W środę pierwsze czytanie projektu budżetu Łodzi zdominowała dyskusja radnych miejskich, którzy dokument dostali... we wtorek 15 listopada około godz. 16.
- Proszę nie traktować radnych jak maszynki do głosowania - mówił radny Piotr Bors do Tomasza Kacprzaka, przewodniczącego Rady, który zdecydował się wprowadzić pierwsze czytanie budżetu na sesję, mimo, że 7 dni przed posiedzeniem nie miał tego projektu uchwały.
- Gdybym wprowadził pierwsze czytanie budżetu na sesję 14 grudnia, radni mieliby do mnie pretensje, że jest to zbyt późno, bo od miesiąca już trwa nad nim praca w komisjach - odpowiadał przewodniczący Kacprzak. - A dziś nie głosujemy nad projektem budżetu. Jedynie wysłuchamy tego projektu.
Przed pierwszym czytaniem budżetu prezydent Hanna Zdanowska spotkała się z mediami.
- To będzie trudny budżet - mówiła prezydent. - Musimy ograniczyć wydatki bieżące. Ale chcemy wydać o 40 procent więcej niż w 2011 roku na inwestycje (w 2011 roku - 642 mln, a w 2012 roku - 904 mln - przyp. red.).
Dochody budżetowe mają wynieść 3,2 mld zł, a wydatki - 3,6 mld zł. Deficyt sięgnie więc 400 mln zł.
Wskaźnik zadłużenia wyniesie 57,5 procenta.
- 904 mln zł to rekordowa kwota w łódzkim budżecie na inwestycje - dodaje prezydent Zdanowska.
Na sieć dróg i połączeń w centrum Łodzi miasto ma wydać 140 mln zł. Remont kamienic to 42 mln zł. Na drogi Łódź chce wydać 428 mln zł.
- By mieć pieniądze na inwestycje musimy zintensyfikować sprzedaż majątku gminy i ściągalność długów - twierdzi Hanna Zdanowska.
Budżet na 2012 rok ma być przyjęty na sesji rady miejskiej 28 grudnia.
Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?