Budżet obywatelski Łodzi 2019/2020. Zobacz jakie projekty będą realizowane [LISTA, OSIEDLA]

Tradycyjnie już na ogłoszenie wyników głosowania zaproszono autorów zwycięskich wniosków. Prezydent Łodzi Hanna Zdanowska poinformowała ich o sukcesie podczas spotkania w Pałacu Poznańskiego.

Do realizacji na rok 2020 wybrano 261 projektów z 1437 zgłoszonych przez mieszkańców.

W tym roku głosowanie odbyło się w zupełnie nowej formule. Nie było zadań ogólnomiejskich. Głosowanie odbywało się w ramach 36 łódzkich osiedli. Pula środków wyniosła 50 mln zł, pieniądze podzielone były według wielkości osiedla. To sprawiło, że zabrakło dużych projektów, zmieniających życie wszystkich mieszkańców Łodzi.

Tradycyjnie wiele projektów dotyczyło szkół i przedszkoli, a autorom udało się zmobilizować szkolną społeczność. W tym roku było to prostsze, bo głosować mogli także najmłodsi. Na przykład uczniowie ze szkoły muzycznej przy ul. Sosnowej zdobyli ponad 400 tys. zł na remont chodnika przed szkołą wraz z miejscami postojowymi, ławkami , stojakami na rowery i pięcioma sosnami. Szkoła Podstawowa nr 110 dostanie natomiast „bezstresowy dzwonek szkolny” dostosowany do uszu małych dzieci. Jego cena to 18 tys. zł.

Mało jest projektów rowerowych. Wśród nielicznych, które przeszły jest wiata rowerowa i ławki przed klasztorem w Łagiewnikach. Ich koszt to około 53 tys. zł.

Łodzianie jak co roku nie zapomnieli o animal patrolu straży miejskiej, strażakach OSP oraz o ciężko chorych dzieciach. Przykładowo OSP z Łagiewnik dostanie busa za kwotę 179 tys.zł., a dzieci z hospicjum 10 tys. godzin pracy dodatkowych opiekunów za kwotę 140 tys zł.

Na Stawach Jana pojawi się butelkomat, czyli urządzenie wydające bilety do miejskich instytucji w zamian za szklane i plastikowe butelki. Koszt urządzenia i jego obsługi to ok. 140 tys. zł. Podobnych urządzeń w Arturówku i na Teofilowie nie wybrano. Na Stawach Jana pojawi się też kaczy catering, czyli automat z odpowiednią dla zwierząt karmą. Jego koszt to 4 tys. zł.

Wśród autorów zwycięskich projektów nie zabrakło osób, które z sukcesem składają wnioski od lat. Paweł Bąk, który wymyślił m.in. pomnik jednorożca w tym roku złożył projekt przekształcenia terenu przy ul. Wierzbowej w miejsce rekreacji i parking. W ten sposób chciał zapobiec sprzedaży terenu dewoloperowi. Dzięki poparciu ponad tysiąca mieszkańców udało się.

- Ten sukces był możliwy dzięki ich wielkiemu zaangażowaniu i zebraniu setek głosów wśród sąsiadów, rodzin i znajomych - mówi Bąk.

Ponieważ głosowanie odbywało się w osiedlach, niektóre wnioski przeszły z bardzo małym poparciem. Na przykład zakup trzech latarni na ul. Krajobrazową za 45 tys. zł poparło 88 osób, a ograniczanie bezdomności zwierząt na osiedlu Montwiłła- Mireckiego warte 22 tys. zł poparły tylko 74 osoby.