Zaklęcie, że w Brukseli nic o nas bez nas, okazało się równie puste i nieskuteczne jak wcześniejsze zapewnienia, że nie będzie ustępstw w sprawie recept. Najpierw dla lekarzy, potem dla aptekarzy. A rzekomo bezdyskusyjna ACTA? Wyszło na to, że jest o czym dyskutować.
Deklaracja, że Polska przystąpi do paktu fiskalnego na swoich zasadach, okazała się tylko deklaracją. Nie przeszkadza to euroentuzjastom twierdzić, że jeśli państwa eurolandu zajęły w europejskim pociągu miejsca w wagonie I klasy, to Polska znalazła się w wagonie II klasy. Na najgorszą, III klasę - nieznaną współczesnym klientom PKP - skazały się Wielka Brytania i Czechy. Dlaczego? Bo się wypięły na unijny pomysł i nie chcą wrzucać kasy do czarnej dziury. My wrzucimy 7 miliardów. Euro!
Czarna dziura to formalnie pomoc dla Grecji. W praktyce są to miliardy dla francuskich i niemieckich banków oraz innych instytucji, które latami beztrosko żyrowały grecką politykę. Gdyby teraz Grecja zbankrutowała, Francuzi i Niemcy ponieśliby największe straty. Możliwe, że na bankructwie najlepiej wyszłaby Grecja. Że bankructwo nie jest złe, widać po Argentynie. Czy naprawdę w europejskim pociągu siedzimy w wagonie II klasy? Jeśli już trzymać się kolejowych przenośni, to dziwnie mi się wydaje, że ktoś załatwił nam miejsce na buforze między wagonami.
Jerzy Witaszczyk
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?