Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bukowiec wspiera rodzinę, która straciła dorobek w pożarze

Marcin Bereszczyński
Rodzina Szulców z czworgiem dzieci czeka na budowę nowego domu.
Rodzina Szulców z czworgiem dzieci czeka na budowę nowego domu. Krzysztof Szymczak
Przez dwa tygodnie mieszkańcy podłódzkiego Bukowca uzbierali ponad 10 tysięcy złotych dla rodziny Szulców, która pod koniec lutego straciła w pożarze cały swój dorobek. Drewniany dom Szulców spłonął doszczętnie. Bez dachu nad głową i jakichkolwiek środków do życia została rodzina z pięciorgiem dzieci. Mieszkańcy Bukowca spontanicznie zorganizowali zbiórkę publiczną. Piętnaście osób chodziło od domu do domu z prośbą o datki dla pogorzelców. Prawie nikt nie odmawiał.

Większość wrzucała po 50, a niektórzy nawet po 100 złotych.
- Zakończył się dopiero pierwszy etap liczenia pieniędzy - mówi Jadwiga Mirowska, sołtys Bukowca. - Zbiórka nie jest zakończona. Chcemy odwiedzić z puszkami jeszcze dwa osiedla. Później pójdziemy do firm budowlanych z prośbą o materiały, które przydadzą się rodzinie Szulców w odbudowie domu.

Z puszką i listą wpłat chodzi po wsi piętnaście osób. Osiem to członkowie rady sołeckiej, pomaga im czterech gminnych radnych, dwie kobiety z koła gospodyń wiejskich, a także pani sołtys, która niemal codziennie odwiedza pogorzelców, których przygarnęli krewni.

15 osób zbiera pieniądze wśród sąsiadów we wsi, chodząc od domu do domu

Szulcowie szczęśliwie ocaleli z płomieni dzięki dwuletniej córce Natalce.
- Córka zaczęła głośno kasłać - wspomina dzień pożaru Dorota Szulc. - Pewnie wyczuła dym. Obudziłam się i chciałam zrobić herbatę. Gdy otworzyłam drzwi do drugiej części domu, zobaczyłam buchające płomienie. Złapałam na ręce Natalkę i w ostatniej chwili wymknęłam się z płomieni.

Natalka uratowała swoje rodzeństwo: 6-letniego Marcina, 9-letniego Łukasza, 13-letnią Justynę, 17-letniego Piotra, a także tatę Sylwestra.

- Od razu po pożarze mieszkańcy Bukowca przynieśli rodzinie Szulców odzież, pościel, kołdry, wersalkę i żywność - wspomina Jadwiga Mirowska. - Mają już wszystko, co potrzebne, aby przetrwać do momentu budowy nowego domu. Pieniądze, które zbierzemy dla nich, przeznaczymy na materiały budowlane.

8 miesięcy zostało na wybudowanie domu, jeśli Szulcowie mają zdążyć przed zimą

Pomoc w odbudowie domu zadeklarowały władze gminy. Nie udało się jej założyć specjalnego konta, na które można byłoby wpłacać pieniądze, ponieważ banki chciały obciążyć wpłaty podatkami i dodatkowymi opłatami. Gmina pomoże pogorzelcom w inny sposób.

- Na forum Rady Gminy Brójce ustaliliśmy, jak pomóc tej rodzinie - mówi Paweł Piasta, sekretarz gminy. - Zadeklarowaliśmy wsparcie przy projekcie budowlanym i pozwoleniu na budowę. Gminne gospodarstwo pomocnicze pomoże w początkowej fazie budowy. Użyczymy sprzętu, takiego jak koparka. Zapewnimy również transport materiałów budowlanych.

Przypomnijmy, że tuż po pożarze pieniądze z tacy zebranej podczas mszy w miejscowej parafii też trafiły do pogorzelców. Była to kwota 5 tys. zł. Gminny Ośrodek Pomocy Społecznej z gminy Brójce przekazał pogorzelcom 2,9 tys. zł.

Rodzina Szulców wybrała już wstępny projekt małego, skromnego domku. Czekają na lato, aby rozpocząć budowę. Chcą przed nadejściem zimy mieć nowy dom. Są bardzo wdzięczni mieszkańcom wsi za pomoc.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki