1/9
Niedawno w Łodzi wmurowano kamień węgielny pod budowę...
fot. Muzeum Miasta Łodzi

Niedawno w Łodzi wmurowano kamień węgielny pod budowę synagogi. Powstanie przy ul. Pomorskiej 18 na terenie Gminy Żydowskiej. Będzie to pierwsza synagoga zbudowana w Polsce po II wojnie światowej. Przed jej wybuchem w Łodzi synagog i domów modlitw było dużo. Warto przypomnieć ich historię.

Przed wojną w Łodzi było ponad 200 synagog i domów modlitwy. Największe z nich to synagoga przy ul. Wolborskiej, Wielka Synagoga przy al. Kościuszki, Wilker Szul przy ul. Zachodniej i Ezras Izrael przy ul. Wólczańskiej 6. Wszystkie zostały zniszczone przez Niemców podczas II wojny światowej. Ocalała tylko prywatna synagoga, a w zasadzie dom modlitwy rodziny Reicherów przy obecnej ul. Rewolucji 1905 roku.


Czytaj na kolejnym slajdzie


2/9
Katastrofa budowlana w synagodze...
fot. Muzeum Miasta Łodzi

Katastrofa budowlana w synagodze

Pierwsza bożnica w Łodzi została wybudowana na początku XIX wieku. Była drewniana i stanęła na ówczesnej ul. Dworskiej, którą później nazwano Wolborską. Stała w narożniku rynku miejskiego, dziś Starego Rynku. Nazywała się Alte Szil.

- Budynek został postawiony w 1809 roku, przez nowo powstający Kahał Łódzki, uniezależniający się od gminy lutomierskiej - mówił nam dr Jacek Walicki, kierownik Centrum Badań Żydowskich Instytutu Historii Uniwersytetu Łódzkiego i autor książki „Synagogi i domy modlitwy w Łodzi”. - Łódź była wtedy jeszcze rolniczym miasteczkiem, które zamieszkiwało około 430 osób, w tym przez 93 Żydów.

Plac, na którym zbudowano synagogę kupiono od Józefa Auffschlaga, burmistrza łódzkiego z czasów pruskich, porucznika Gwardii Narodowej. Jacek Walicki opowiadał nam, że jeszcze w okresie międzywojennym wśród łódzkich Żydów krążyła legenda mówiąca, że zgodził się on na sprzedaż działki pod warunkiem, że na budynku przyszłej synagogi zostanie umieszczona tablica upamiętniająca Józefa Auffs-chlaga i jego żonę Mariannę, z domu Popielawską.

Pierwsza łódzka synagoga nie była duża. Miała 14 metrów długości i 8,5 m szerokości. Wzdłuż jednego z jej boków umieszczono galerię dla kobiet. Część ławek w bożnicy, jak nakazywał zwyczaj, wydzierżawiano za opłatą. Dochód z wynajmu był przeznaczany na konserwację budynku, ubezpieczenie od pożaru oraz na wsparcie biednych.

Można domyślać się, że synagoga została zbudowana pośpiesznie i z nie najlepszych materiałów, bo już w 1819 roku, ówczesny burmistrz Łodzi, Antoni Czarkowski, ze względu na fatalny stan budynku zakazał oprawiania w nim nabożeństw. Remontowano go, ale stan synagogi dalej nie był najlepszy. Na efekt nie trzeba było długo czekać.

- W połowie lat 40. XIX wieku w bożnicy przepełnionej nadmierną liczbą wiernych, w przeddzień święta Sądnego Dnia, doszło do katastrofy budowlanej - opowiadał Jacek Walicki. - W jej wyniku życie straciło kilka osób. Także w latach 40. w synagodze wybuchł pożar. Zapewne te wydarzenia spowodowały, że mimo złej sytuacji finansowej gminy wyznaniowej, około 1851 roku, zrobiono kolejny remontu synagogi.

Czytaj na kolejnym slajdzie

3/9
W 1861 roku ze względu stan techniczny zamknięto starą...
fot. Muzeum Miasta Łodzi

W 1861 roku ze względu stan techniczny zamknięto starą bożnicę na Starym Rynku. Ale już wcześniej coraz częściej zaczęto mówić o budowie nowej synagogi. Tym bardziej, że w mieście mieszkało coraz więcej ludności żydowskiej. Budowę synagogi rozpoczęto jesienią 1859 roku. Od września 1861 roku, odbywały się w niej nabożeństwa, choć nie była jeszcze wykończona. Kryzys finansowy spowodowany przez wojnę secesyjną w USA dotarł do Łodzi. To odbiło się na jakości budynku. Gmach synagogi udało się wykończyć dopiero w 1871 roku. Choć dalej nie został otynkowany, a ławki miały prowizoryczny charakter. Zmieniło się to dopiero, gdy przeprowadzono generalny remont. Rozpoczął się on w 1897 roku. Jak wyjaśnia Jacek Walicki, ostateczne wykończenie gminnej synagogi, opóźniało się przez powstawanie w Łodzi nowych, prywatnych domów modlitwy. To sprawiało, że dochody gminnej bożnicy spadały. Doszło nawet do tego, że Dozór Bożniczy występował z wnioskami o ograniczenie powstawania nowych domów modlitwy, a nawet o zamknięcie istniejących.

- Trudno sobie wyobrazić opuszczenie w jakim znajduje się synagoga na Starym Rynku - pisał w 1885 roku „Dziennik Łódzki”. - Gmach sam jest bardzo piękny, szczególnie wewnątrz, lecz niestety jego obecny stan psuje cały efekt. Przez lat 20, jakie minęły od czasu wystawienia w mowie będącej synagogi, nie zdołano jej jeszcze otynkować.

Dopiero w 1900 roku, dokończono w pełni budowę gminnej synagogi. Wtedy zakończono remont kapitalny, ale drobniejsze prace wykończeniowe trwały dalej.

Synagoga gminna znajdująca się przy ul. Wolborskiej 20 stanowiła „serce” łódzkiej dzielnicy żydowskiej. Przez okres międzywojenny była główną, gminną bożnicą w Łodzi.

- Tu Gmina Wyznaniowa Żydowska organizowała uroczystości z okazji świąt państwowych, na przykład 11 listopada - mówił dr Jacek Walicki.- Tu również odbywało się zaprzysiężenie Żydów - żołnierzy garnizonu łódzkiego.

Synagoga została spalona przez Niemców w nocy z 10 na 11 listopada 1939 roku, a wcześniej ograbiona. Dziś w tym miejscu stoi Pomnik Dekalogu.

Inną ważną synagogą była Wielka Synagoga stojąca na rogu al. Kościuszki i Zielonej. Aby rozpocząć opowieść o jej historii trzeba cofnąć się do połowy XIX w. Wówczas w Łodzi pojawiła się grupa tzw. postępowych Żydów. Jak wyjaśniał nam dr Jacek Walicki zrywali oni z ortodoksyjną tradycją tak w zakresie obyczajów i ubioru, jak i sposobu odprawiania nabożeństw.

- Tworzenie się owej grupy, w której skład wchodzili głównie przedstawiciele najbogatszych warstw społeczeństwa żydowskiego, stymulowane było przez obowiązujące wówczas przepisy, pozwalające im na korzystanie z wielu uprawnień, których ortodoksyjna większość była pozbawiona - tłumaczył Jacek Walicki.


Czytaj na kolejnym slajdzie

4/9
Ortodoksyjna ludność żydowska odnosiła się do Żydów...
fot. Muzeum Miasta Łodzi

Ortodoksyjna ludność żydowska odnosiła się do Żydów postępowych z niechęcią, a nawet wrogością. Z czasem zaczęli oni myśleć o wybudowaniu nowego domu modlitwy. W listopadzie 1862 roku, czasopismo „Jutrzenka” wspominano o łódzkich Żydach postępowych, nazywanych też ucywilizowanymi.

- Na dom modlitwy, chociaż mają udział w budującej się na Starym Mieście nowej synagodze, urządzają na Nowym Mieście osobny lokal, gdzie mają zamiar później wprowadzić reformy w odprawianiu nabożeństw na wzór dwóch synagog warszawskich: przy ul. Daniłowiczowskiej i na Nalewkach - napisał dziennikarz „Jutrzenki”.

W Łodzi około 150 rodzin, czyli blisko 1500 osób, zaliczało się już do ucywilizowanych Żydów. Dom modlitwy na Nowym Mieście stał się dla nich za mały. Dlatego wystąpili do władz Łodzi o wydanie zezwolenia na budowę synagogi. Miała ona powstać na placu rozciągającym się do ul. Północnej do ul. Średniej (dziś Pomorska). Rada Miasta Łodzi nie przychyliła się do tej prośby. Na tym placu powstał później budynek rosyjskiego rządowego gimnazjum żeńskiego, obecnie IV LO przy ul. Pomorskiej 16. W zamian za to władze Łodzi zaproponowały postępowym Żydom inną działkę przy ul. Północnej, ale ci prawdopodobnie uznali, że nie odpowiada to ich aspiracjom. W końcu lat 70. XIX wieku budowa w Łodzi „postępowej” synagogi stała się koniecznością. Sprawę załatwiło powołanie konsorcjum w skład, którego weszło siedmiu najbogatszych kupców, właścicieli nieruchomości i przemysłowców wyznania mojżeszowego. Tę siódemkę stanowili: fabrykant Izrael Poznański, Szymon Heyman, właściciel średniej wielkości przędzalni, Jakub Sachs oraz kupcy: Hugo Wulf-sohn, Izydor Birnbaum, August Baruch, Joachim Silber-stein. Postanowili wybudować synagogę. Przy niej mieli założyć szkółkę nauki religii dla tych dzieci żydowskich, które uczęszczały do „państwowych szkół dla chrześcijan”, czyli do gimnazjów. Były to szkoły powszechne prowadzone przez miasto. Na budowę synagogi i zakup działki przeznaczyli w sumie 14 tys. rubli srebrem. Każdy więc dał po 2 tys. rubli. Pozostałe koszty budowy miały być pokryte z dochodu ze sprzedaży ławek w synagodze Pomysł budowy postępowej synagogi poparł prezydent Łodzi. Jednocześnie uformował się nieformalny komitet budowy łódzkiej synagogi postępowej. W jego skład weszli: August Baruch, Izydor Birnbaum i Jakub Sachs. Z czasem na czele tego komitetu stanął Izrael Poznański. Wtedy sprawa budowy synagogi przyspieszyła. Komitet budowy nie miał osobowości prawnej, dlatego 31 marca 1881 roku Poznański nabył od Dawida i Rywki Prussaków oraz Icka i Rozalii Auerbachów plac położony na rogu ul. Promenadowej (obecnie Kościuszki) i Zielonej. W akcie notarialnym zaznaczono, że nabycie to dokonuje się na rzecz „Komitetu Budowy Synagogi”, lecz następnie określenie zostało zamienione na „Zgromadzenie Członków Synagogi”. Projekt synagogi wykonał Adolf Wolff ze Stuttgartu, choć oficjalnie był zatwierdzony przez Hilarego Majewskiego. Budowa ruszyła w 1881 roku. Z czasem zaczęli ją wspierać inni mieszkańcy Łodzi, niekoniecznie wyznania mojżeszowego, jak choćby ewangelik Karol Scheibler. Po sześciu latach postępowa synagoga była w zasadzie zakończona. Jej budynek wyglądał niezwykle okazale.

Czytaj na kolejnym slajdzie


Kontynuuj przeglądanie galerii
Dalej

Polecamy

Horoskop na najbliższy weekend! Sprawdź, co się wydarzy!

Horoskop na najbliższy weekend! Sprawdź, co się wydarzy!

Zarobki Biało-Czerwonych w Miami Open. Kto liderem na liście płac? GALERIA

Zarobki Biało-Czerwonych w Miami Open. Kto liderem na liście płac? GALERIA

Volkswagen Passat Variant 1.5 eTSI 150 KM. Wrażenia z jazdy, dane techniczne, ceny

Volkswagen Passat Variant 1.5 eTSI 150 KM. Wrażenia z jazdy, dane techniczne, ceny

Zobacz również

Najstarsza palma w Palmiarni w Łodzi sięgnęła dachu. Obiekt szykuje się do rozbudowy

Najstarsza palma w Palmiarni w Łodzi sięgnęła dachu. Obiekt szykuje się do rozbudowy

Te chwasty można jeść! To bomba witaminowa na wiosnę. Zobacz, które zbierać

Te chwasty można jeść! To bomba witaminowa na wiosnę. Zobacz, które zbierać