Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bydgoszczance bank zaproponował 100 zł na zakupy w Biedronce w zamian za wzięcie... 20 tys. zł kredytu

Agnieszka Domka-Rybka
Agnieszka Domka-Rybka
- Weź 2 mln zł kredytu, a wyjedziesz z Biedronki wózkiem widłowym! - śmieje się z propozycji banku kolega bydgoszczanki.
- Weź 2 mln zł kredytu, a wyjedziesz z Biedronki wózkiem widłowym! - śmieje się z propozycji banku kolega bydgoszczanki. Szymon Starnowski
Bydgoszczance bank zaproponował zakupy w Biedronce za 100 zł w zamian za wzięcie 20 tys. zł kredytu, za który trzeba będzie zapłacić... prawie 5 tys. złotych!

Banki prześcigają się w ofertach, jak zdobyć klientów na drogie kredyty. Jednak, w niektórych przypadkach, są to pomysły chybione, a nawet mogą doprowadzić człowieka do... łez ze śmiechu.

Mieszkanka Bydgoszczy dostała list z banku, a w nim była spersonalizowana propozycja: "Pani Agnieszko, skorzysta Pani z Mistrzowskiego Kredytu Gotówkowego na minimum 20 tys. zł, a bon 100 zł na zakupy w Biedronce będzie Pani".

Bank kusi, że tanio, ale jest drogo!

- Rzeczywiście, mistrzowski, że aż można płakać ze śmiechu. Wezmę bardzo drogi kredyt, a jako bonus dostanę bardzo skromne zakupy w Biedronce, bo ile my dziś kupimy za 100 zł? - pyta retorycznie kobieta.

Wczytujemy się w szczegóły oferty. Okazuje się, że, uwzględniając wszystkie koszty, pożyczając 20 tys. zł, musimy oddać... prawie 25 tys. zł. Rzeczywiście, prawdziwie "mistrzowska" oferta!

- Pomyśl, że jak weźmiesz 40 tysięcy, to dostaniesz talon na 200 zł! - śmieje się kolega bydgoszczanki.

Inny komentuje: - Weź 2 mln zł, a wyjedziesz z Biedronki wózkiem widłowym!

Oczywiście, bank nie jest instytucją charytatywną i myśli, jak zarobić, ale klienci też potrafią przecież myśleć. Kredyty są drogie, tylko banki kuszą, że są tanie. Przeglądamy losowo znalezioną propozycję w internecie, ale innego banku, niż ten, który napisał do mieszkanki Bydgoszczy. Sprawdzamy koszt podobnego kredytu, czyli na 20 tys. zł.

U konkurencji przyjdzie nam zapłacić mniej, bo 23 748,42 zł, gdzie indziej już więcej, 28 691,93 zł, a w kolejnym banku - 25 749,56 zł.

Nie dajmy się nabrać na reklamę typu: "Tani kredyt, oprocentowanie na poziomie 3,49 %". Tak było w ofercie, która przyszła do pani Agnieszki. Ostatecznie, wyszło więcej o prawie 5 tys. zł, czyli na pewno nie o 3,49 proc.!

Zanim podpiszemy taką umowę, przeczytajmy ją dokładnie i najlepiej kilka razy. Nie zawsze jest tak, jak mówi nam sprzedawca, a oferty mogą zawierać różne gwiazdki. Jeśli jest jakikolwiek zapis, którego nie rozumiemy, a nie jest w stanie wytłumaczyć nam go bankowiec, nie podpisujemy umowy.

Ledwo wystarczy na życie? Nie pożyczaj!

Także Związek Banków Polskich radzi, by, porównując oferty kredytu gotówkowego w poszczególnych bankach, wziąć pod uwagę przede wszystkim warunki cenowe. Prowizja za udzielenie kredytu, oprocentowanie, koszty ubezpieczenia - to elementy wpływające bezpośrednio na wysokość naszej raty oraz łączną kwotę, jaką oddamy bankowi.

Dlatego właśnie warto dokładnie czytać umowy. Można zadawać dodatkowe pytania pracownikowi, byśmy uzyskali jak najwięcej informacji o kredycie i świadomie podjęli decyzję.

Ważna sprawa - w ciągu 14 dni od momentu zawarcia umowy kredytowej można od niej odstąpić!

Pożyczanie pieniędzy nie jest oczywiście złe, pod warunkiem, że robimy to z głową.

- Takie lekkomyślne podejście do brania na siebie kolejnych zobowiązań może prowadzić do poważnych tarapatów finansowych - ostrzega Agnieszka Siemieniuk, ekspertka Intrum, firmy oferującej usługi zarządzania wierzytelnościami i windykacji. - Przed podpisaniem umowy powinniśmy dokładnie przeanalizować nasze możliwości i to bez względu na to czy chcemy pożyczyć dużo pieniędzy, czy chodzi o drobniejsze sumy, jak w przypadku zakupów na raty. Jeżeli bez zaciągniętych zobowiązań trudno jest nam spiąć budżet domowy, comiesięczna spłata raty w wysokości 200, 300 zł może okazać się problemem.

Pożyczamy regularnie i to niemało. Co 4. osoba (24 proc.) pożycza co miesiąc sumę wynoszącą łącznie 10-25 proc. pensji, a 15 proc. konsumentów przyznaje, że jest to nawet aż 50 proc. wysokości wynagrodzenia.

od 7 lat
Wideo

Wyniki II tury wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Bydgoszczance bank zaproponował 100 zł na zakupy w Biedronce w zamian za wzięcie... 20 tys. zł kredytu - Gazeta Pomorska

Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki