Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Była wieś, dziś jest osiedle. Historia łódzkiego Radogoszcza

Anna Gronczewska
Anna Gronczewska
archiwum Dziennika Łódzkiego
Radogoszcz to dziś część Łodzi. Pewnie mało kto pamięta, że przez wiele lat było wsią. Rosło tu zboże, truskawki....

Była wieś, dziś jest osiedle

Wieś Radogoszcz to podobno starożytna osada. Wspomina się o niej w dokumentach pochodzących z 1242 roku. Miał tu ponoć miejsce zjazd książąt polskich na który przybył książę Konrad I Mazowiecki. Kolejna wzmiankę znajdziemy w Liber beneficiorum arcybiskupa gnieźnieńskiego Jana Łaskiego, napisaną latach 1511-1523.

- Radogoszcz należał niegdyś do parafii Zgierza, a obecnie do parafii łodzińskiej pw. Najświętszej Maryi Panny Wniebowziętej należy – czytamy w tych pismach.

Z kolei ze spisu parafii na ziemi łęczyckiej przeprowadzonego latach 1523-1576 wiemy, że Radogoszcz został na nowo został przyłączony do parafii zgierskiej. O Radogoszczu wspomniano równie w dokumencie z 1819 roku. Wynika, że kolejny raz nastąpiła zmiana granic parafii. Folwark i wieś Radogoszcz wymieniono na liście wsi należących do parafii łódzkiej.
Przez wiele lat wieś dzieliła na Radogoszcz A i B, miała swój urząd gminy i wójta. Radogoszcz A znajdował się po zachodniej stronie ul. Zgierskiej, a B - po wschodniej. Po latach w miejscu dawnych pól i glinianek wybudowano osiedle mieszkaniowe. Nie ma już też Radogoszcza A i B, tylko Zachód i Wschód....

Mieszkali tu Niemcy

Przed II wojną światową Radogoszcz był wsią zamieszkałą głównie przez Niemców, większość z nich była wyznania ewangelicko - augsburskiego. Wójtem gminy Radogoszcz był m.in niejaki Lange, zamieszkały w okolicach ul. Bema. Zresztą rodzina Lange była powszechnie znana w Radogoszczu. Siedziba gminy Radogoszcz mieściła się przy ul. Zgierskiej, na przeciw ul. św. Teresy. Kiedyś w pobliżu znajdowała się krańcówka tramwajowa.

– Był to jednopiętrowy, drewniany budynek – mówi Wojciech Źródlak, łódzki historyk. – Po wojnie mieszkały w nich łódzkie rodziny. Dom ten stał jeszcze pod koniec lat osiemdziesiątych. Potem go rozebrano.

Najwięcej domów mieszkalnych stało w okolicach Helenówka, który stanowił część gminy Radogoszcz. W Helenówku do dziś znajduje się jedna z najbardziej znanych w Łodzi zajezdni tramwajowych. Wybudowano ją w 1900 roku dla potrzeb linii tramwajowej wiodącej z Łodzi do Zgierza. W 1928 roku przedłużono ją do Ozorkowa. Przed zajezdnią na Helenówku znajdowały się składy amunicji artyleryjskiej, prowadziła do nich nawet bocznica tramwajowa.

Linia tramwajowa, a także sam Radogoszcz wiąże się z nazwiskiem inżyniera Wiesława Gerlicza. To podobno imieniu jego żony swą nazwę zawdzięcza Helenówek, gdzie Gerlicz miał swój pałacyk. Po wojnie znajdował się w nim m.in tramwajarski dom kultury, przedszkole, biblioteka.

– Gerlicz był posłem na sejm, przedwojennym senatorem – opowiada Wojciech Źródlak. – Do Łodzi trafił, gdy zaczęto budować linię tramwajową. Potem rozpoczął budowanie podmiejskich linii tramwajowych, m.in właśnie do Zgierza, a potem Ozorkowa. Po pierwszej wojnie światowej Gerlicz zaczął tworzyć koncern energotechniczny „Siła i światło”. Koncern ten miał opanować energetykę w regionie łódzkim. Był też m.in twórcą i prezesem radogoskiej straży pożarnej, dla której ufundował sztandar. W 1933 Gerlicz zmarł tragicznie. Popełnił w Warszawie samobójstwo.

Na Helenówku mieszkali głównie tramwajarze. Stanowili bardzo zżyte ze sobą środowisko. M.in na Helenówku, blisko pałacyku Gerlicza, wybudowano kilka domów dla tramwajarskiej kadry kierowniczej.

Niemiecka robota

Radogoszcz do Łodzi włączyli Niemcy. Stało się to 1 stycznia 1940 roku.

Jednak plany powiększenia Łodzi o Radogoszcz były już przed wojną - wyjaśnia Wojciech Źródlak. – Wskazują na to przedwojenne plany z lat trzydziestych. W Łodzi robiło się za ciasno. Plany te zrealizowali dopiero Niemcy.

Przed wojną granica Łodzi biegła ul. Sowińskiego, Zgierską, Liściastą. Między dzisiejszym muzeum na Radogoszczu, a cmentarzem św. Rocha znajdowało się pole. Wojciech Źródlak wyjaśnia, że pierwotnie granica wiodła wzdłuż muru dzisiejszego muzeum.
– Kiedy w 1960 roku wybudowano w miejscu obozu mauzoleum, postawiono pomnik, to ulica lekkim łukiem została wyprowadzona pod mur cmentarny – tłumaczy Wojciech Źródlak. – Przynajmniej o 2 metry głębsze było też zagłębienie w rejonie rzeki Sokołówki, która płynie pod ul. Zgierską. Zimą tramwaje, wozy konne miały kłopoty by przez to miejsce przejechać. Motorniczy, gdy się nie rozpędził wyjeżdżając z przystanku przy ul. Biegańskiego, to nie podjechał pod górę. Zagłębienie zmniejszono, gdy budowano mauzoleum radogoskie.

Dziś Radogoszcz to przede wszystkich duże osiedle mieszkaniowe. Pierwszy wybudowano Radogoszcz-Zachód. Jerzy Pawlak mieszka tu blisko 40 lat. Opowiada, że jego blok na ul. 11 listopada był jednym z pierwszych zasiedlonych.

– Tak jak na innych nowych osiedlach, gdy się tu wprowadzaliśmy był tylko jeden sklep, na parterze bloku - wspomina pan Jerzy. - Dopiero potem wybudowano pawilon handlowy, powstały prywatne sklepy.

Na Radogoszczu - Zachodzie wśród wieżowców i czteropiętrowych bloków stoją jeszcze małe, parterowe domki. Po 1956 roku do jednego z takich domów przy ul. Nagietkowej wprowadziła się pani Jadwiga. Wyjaśnia, że wybudowano je po wojnie i należą do gminy. Osiedlili się nich najpierw mieszkańcy kamienic z ul. Kilińskiego i Jaracza.

– Kamienice remontowano, a oni mieli mieszkać tu tymczasowa - opowiada pani Jadwiga. – Ale jak wyremontowano te kamienice, to wprowadzono do nich kogo innego. Ludzi z tych domków przeniesiono do bloków, które powstały przy ul. Uniwersyteckiej. A tu wprowadzili się nowi lokatorzy, w tym my...

Nieopodal, przy ul.Lawendowej, Podbiałowej, Piołunowej stoją bardzo podobne domki, ale wybudowano je podczas okupacji, między 1943 a 1944 rokiem.

– Było to tymczasowe osiedle dla niemieckich rodzin, które przyjechały do Łodzi z głębi III Rzeszy w obawie przed bombardowaniami - mówi Wojciech Źródlak,

Ulica Jesionowa dziś jest jedną z osiedlowych uliczek. Jeszcze w latach siedemdziesiątych rosły tam drzewa, też stały domki jednorodzinne.

Gdy byłam mała często chodziłam tą ulicą z mamą – wspomina Anna Koszewska – Na ul. Jesionowej, w domu nauczyciela, który znajdował się koło istniejącej do dziś Szkoły Podstawowej nr 122 mieszkała moja ciocia. Gdy odwiedzałyśmy ją szłyśmy tą ulicą od ul. Zgierskiej, z przystanku tramwajowego. Była to przyjemna, zielona aleja. Kiedy przed kilkoma laty wróciłam w to miejsce, to go nie poznałam. Po domkach ani śladu, po większości drzew też...W ich miejscu stoją bloki...

Pani Janina, kobieta koło siedemdziesiątki, mieszka w jednym z ocalałych domków przy ul. Żywokostowej.

– Jak zaczęto budować osiedle, to starym mieszkańcom Radogoszcza zawalił się świat – twierdzi pani Janina. – Obok były ogródki działkowe, wokół pełno zieleni, cisza, spokój. Gdy wybudowali te bloki, to wszystko się zmieniło...

Pierwsze bloki

Andrzej Wodziński mieszka na Radogoszczu - Wschodzie, młodszej części osiedla, znajdującej się[/cyt] po wschodniej stronie ul. Zgierskej. Sprowadził się tu w 1986 roku i zamieszkał w jednym z bloków przy ul. Nastrojowej. Pamięta, że do przystanku autobusowego przy ul. Zgierskiej szedł przez pola, żużlową drogą. Nikomu z mieszkańców nie śniło się, że kiedyś w tym miejscu wybudowana zostanie dwupasmowa al. Sikorskiego, przy której stoi dziś hipermarket budowlany „Castorama”. Były też plany, by przez al. Sikorskiego przebiegała linia tramwajowa. Tory przedłużono by z ul. Łagiewnickiej i biegłyby przez al. Sikorskiego do ul. Zgierskiej. Budowę torowiska rozpoczęto, ale go nie zakończono. Tory przykryto asfaltem..

Gdy wprowadzałem się tu, to jeszcze na końcu osiedla była cegielnia - wspomina Andrzej Owczarek. – Podobno przed laty z produkowanych w niej cegieł wybudowano pół Łodzi. Gdy wprowadzałem się na Radogoszcz, to cegielnia jeszcze pracowała. Tylko zamiast cegieł produkowała płyty chodnikowe. Stanowiła zaplecze dla budowy osiedla.

Dziś po cegielni, znajdującej się w rejonie ul. Pstrągowej i Łososiowej pozostało rumowisko. W pobliżu zbudowano parkingi dla mieszkańców osiedla. Nie ma też już glinianek porośniętych trzciną, tatarakiem. W okolicach tego miejsca mieści się teraz supermarket „Biedronka”.

– Gdy tu zamieszkałem nie było jeszcze wielu ulic, m.in Wodnika, Syrenki - twierdzi Andrzej Wodziński. – A przede wszystkim Placu Słonecznego. Choć pamiętam, że przed laty widziałem plany osiedla. Rozłożono taką wielką płachtę i ktoś pokazał, że tu będzie Plac Słoneczny.

Pan Andrzej nie przypuszczał wtedy, że stanie się on centralnym punktem jego osiedla. Tu będzie koncentrować się jego handlowe życie. Były to bowiem czasy, gdy na Radogoszczu - Wschodzie mieszkańcy gdy chleb przywożono z piekarni w centrum Łodzi i sprzedawano prosto z syrenki...Mieszkańcy osiedla nie potrafią dziś powiedzieć kiedy wybudowano plac Słoneczny. Na pewno około 1990 roku. Janusz Dobrowolski, spacerujący osiedlowymi uliczkami z psem mówi, że budowano go ze dwa lata, ale bardzo porządnie. W większości stojących tu bloków balkony wychodzą na Plac Słonecznych, tylko w jednym na drugą stronę...

– Ale bloki są tu ładne, inne niż na pozostałych łódzkich osiedlach – przekonuje pan Janusz. Rzeczywiści architekci planujący Radogoszcz - Wschód postarali się. Bloki na tym osiedlu nie są szarymi, prostokątnymi klockami. Mają wieżyczki, spadziste dachy, podwórka zakręcają, łączą się w jedną całość.

Zanim przyszła niepodległość była wielka wojna. I wojna świa...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki