Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Były dyrektor GOKiS w Łyszkowicach na ławie oskarżonych. Mężczyzna zapewnia, że jest niewinny

Rafał Klepczarek
Sąd Rejonowy w Łowiczu
Sąd Rejonowy w Łowiczu Rafał Klepczarek
Sąd Rejonowy w Łowiczu bada akt oskarżenia złożony przez prokuraturę przeciwko Piotrowi Klimkiewiczowi (wyraził zgodę na używanie pełnych personaliów), byłemu dyrektorowi Gminnego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Łyszkowicach. 36-letni mieszkaniec powiatu łowickiego oskarżony jest m. in. o przekroczenie uprawnień i niedopełnienie obowiązków służbowych w celu osiągnięcia korzyści majątkowej oraz sfałszowanie dokumentu. Mężczyzna, któremu grozi do 10 lat więzienia, nie przyznaje się do winy.

Akt oskarżenia, który zawiera 14 zarzutów, jest pokłosiem doniesienia złożonego do prokuratury przez Adama Rutę, wójta gminy Łyszkowice. Obaj panowie nie tylko spotkali się w sądzie, ale także będą rywalami w nadchodzących wyborach samorządowych.

Wójt Ruta poinformował śledczych, że w Gminnym Ośrodku Kultury i Sportu w Łyszkowicach doszło do podrobienia zarządzenia jego dyrektora. Zdaniem samorządowca, w piśmie datowanym na 26 sierpnia 2016 roku, usunięto datę znajdującą się obok podpisu głównej księgowej, a następnie przerobiony dokument został przedłożony wójtowi jako autentyczny. Dotyczył on inwestycji położenia kostki przy ośrodku kultury.

Śledczy z Łowicza sprawdzają także kwartalne nagrody, które dyrektor GOKiS przyznawał sam sobie. Piotr Klimkiewicz w latach 2014-2015 wypłacił sobie ponad 5,1 tys. zł premii kwartalnych i nagród, do których doszło ponad 960 zł kosztów pochodnych.
Zdaniem prokuratora Jakuba Młoczaka doszło w ten sposób do przekroczenia uprawnień oraz niedopełnienia obowiązków służbowych przez byłego dyrektora, który miał działać na szkodę gminy.

Oskarżony twierdzi natomiast, że jak tylko dowiedział się, że pobrane pieniądze mu się nie należą, to zwrócił je w całości.
Część zarzutów postawionych mieszkańcowi powiatu łowickiego wiąże się także z inwestycjami realizowanymi w GOKiS. Dyrektor miał wydatkować na nie fundusze, choć nie było ich planie finansowym ośrodka, a wójt gminy Łyszkowice nie wyraził na to wymaganej prawem zgody. Inne zarzuty dotyczą naruszenia ustawy o finansach publicznych.

- Wierzę, że uda mi się oczyścić ze wszystkich zarzutów, które nadszarpnęły w społeczeństwie moją dobrą opinię, na którą w ośrodku kultury pracowałem 16 lat - mówi oskarżony mężczyzna, który stracił pracę w GOKiS po kontroli przeprowadzonej przez gminę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki