Ireneusz Grasko, byłby inżynier kontraktu na trasie W-Z, który zasłynął wytykaniem błędów łódzkim urzędnikom odpowiedzialnym za największą inwestycję drogową w mieście, wciąż czeka na informację z prokuratury czy wszczęła ona śledztwo czy może nie znalazła do tego podstaw. 1 lipca inżynier złożył zawiadomienie do Prokuratury Rejonowej Łódź Śródmieście dotyczące nierzetelnego wniosku o dofinansowanie trasy W-Z.
Według Graski za błędy we wniosku, dotyczące choćby liczby tuneli czy pozyskiwania przez Łódź środków na tunel w Poznaniu, odpowiedzialni są urzędnicy z Łodzi, pracownicy Centrum Unijnych Projektów Transportowych oraz z inicjatywy JASPERS.
- Pomimo tego, że minęło ponad 6 tygodni, nie zostałem poinformowany przez prokuraturę czy wszczęła śledztwo. Dlatego złożyłem we wtorek skargę na bezczynność prokuratora rejonowego - mówi Ireneusz Grasko.
Skarga zostanie rozpatrzona przez prokuraturę okręgową.
- Jeśli autor wniosku rzeczywiście nie otrzymał odpowiedzi od prokuratury, to wyjaśnimy, dlaczego tak się stało. Natomiast śledztwo, zwane dotacyjnym, zostało wszczęte - mówi Krzysztof Kopania, rzecznik prokuratury okręgowej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?