Pierwsze spotkanie nowego zespołu MEiN zwołało w zeszłym tygodniu.
„Zespół będzie pracował nad podniesieniem standardów zatwierdzania i dopuszczania do użytku szkolnego podręczników do języka polskiego, historii i wiedzy o społeczeństwie” – wylicza w komunikacie biuro prasowe resortu.
Grzegorz Wierzchowski ekspertem Przemysława Czarnka od historii
W pierwszym spotkaniu zespołu wziął udział minister Przemysław Czarnek. Wśród wyznaczonych przez niego 15 ekspertów znalazł się dr Grzegorz Wierzchowski, były łódzki kurator oświaty – jako jeden z sześciu naukowców odpowiedzialnych za przedmiot historia.
Grzegorz Wierzchowski ukończył studia historyczne na Wydziale Humanistycznym Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie. W 2011 r. obronił on doktorat na Uniwersytecie Wrocławskim.
Grzegorz Wierzchowski o "wirusie LGBT"
Grzegorz Wierzchowski był łódzkim kuratorem oświaty do końcówki sierpnia 2020 r. Wtedy z tego stanowiska odwołał go wojewoda Tobiasz Bocheński – przy akceptacji Dariusza Piontkowskiego, szefa ówczesnego Ministerstwa Edukacji Narodowej (a dziś zastępcy Przemysława Czarnka w MEiN).
Grzegorz Wierzchowski utrzymywał, iż sierpniowe odwołanie nastąpiło po jego wypowiedzi w Telewizji Trwam / Radiu Maryja, w której użył on sformułowania "wirus LGBT".
Ale Tobiasz Bocheński twierdził, że, owszem, podpisałby się pod słowami Grzegorza Wierzchowskiego o "wirusie LGBT" – zaś przyczyny dymisji są inne. Zdaniem wojewody, były kurator doprowadził do licznych odejść pracowników z kuratorium, nie dogadywał się z samorządami m.in. w sprawie organizacji nowych sieci szkół, pretensje do kuratora mieli też wnosić rodzice uczniów.
Grzegorz Wierzchowski nie zgodził się z tymi zarzutami wojewody.
Część komentatorów sierpniowego odwołania Grzegorza Wierzchowskiego wyrażała przekonanie, iż ten idąc do mediów o. Tadeusza Rydzyka wiedział już o planach swojego zdymisjonowania i mówiąc o „wirusie LGBT” chciał „zrobić z siebie męczennika”. Sam były kurator nazwał takie przekonanie „spiskową teorią dziejów”. Natomiast jest faktem, że od momentu odwołania stał się dość rozpoznawalną postacią na polskiej prawicy i dobrze pasuje do Przemysława Czarnka, który np. w dyskusjach medialnych nazywa tzw. ideologię LGBT „neomarksizmem”.
Z drugiej strony w kierownictwie resortu, przy którym będzie pracował zespół z Grzegorzem Wierzchowskim, pozostaje Dariusz Piontkowski, czyli współodpowiedzialny za sierpniową dymisję byłego kuratora.
Pierwsze reakcje na nowe zajęcie Grzegorza Wierzchowskiego. Lewica oburzona
O nowym zajęciu byłego kuratora zdążył się już wypowiedzieć m.in. Tomasz Trela, poseł Lewicy, który jako wiceprezydent Łodzi, odpowiedzialny za oświatę, toczył z Grzegorzem Wierzchowskim liczne spory (o realizację reformy edukacji PiS, ale i np. o kształt edukacji seksualnej w łódzkich szkołach).
„Ten prawicowy homofob będzie jednym z ekspertów ministra" – napisał Tomasz Trela o Grzegorzu Wierzchowskim (na facebookowym profilu). – "Mają pracować nad zmianami podręczników do języka polskiego, historii i WOS-u, m.in. dlatego opozycja musi współpracować, żeby odsunąć od władzy tych pospolitych szkodników!”
W poniedziałek (22 lutego) Tomasz Trela doczekał się odpowiedzi Grzegorza Wierzchowskiego (z twitterowego konta byłego kuratora).
"Poseł Tomasz Trela nazywa mnie homofobem i w tym samym zdaniu używa wobec mnie określ. pospolity szkodnik. Obłuda czy ignorancja? Możliwe dwie odpowiedzi" – napisał Grzegorz Wierzchowski.
Zobacz również
Tragedia podczas imprezy z okazji 18 urodzin. Nie żyje 17-latek.
2024 Omówienie próbnej matury z matematyki z Pi-stacją
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?