Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Były oficer ABW skazany. Agentka KGB Olga Solomenik ciągle ścigana (zdjęcia)

Izabela Krzewska
Izabela Krzewska
Zdjęcia Olgi Solomenik można było zobaczyć na austriackim portalu matrymonialnym. Poszukiwała mężczyzny w wieku do 60 lat.
Zdjęcia Olgi Solomenik można było zobaczyć na austriackim portalu matrymonialnym. Poszukiwała mężczyzny w wieku do 60 lat. www.partnervermittlung-russische-frauen.ch
Już nie szpieg, ale niesubordynowany urzędnik. Zaskakujący wyrok sądu odwoławczego w sprawie afery z udziałem agentów ABW i KGB.

To miała być największa afera szpiegowska w Podlaskiem, a może i w kraju. Oto oficer wydziału kontrwywiadu białostockiej delegatury ABW stanął przed sądem za działanie na rzecz białoruskiego wywiadu i ujawnianie tajemnic służbowych agentce KGB. Został nawet skazany na 6 lat więzienia. Po odwołaniu obrony, Sąd Apelacyjny w Białymstoku zmienił wczoraj orzeczenie. Uznał, że kpt. Robert R. jest winny, ale nie zdrady ojczyzny, tylko przestępstwa urzędniczego - przekroczenia uprawnień. Mimo zakazu przełożonych, od listopada 2003 do lutego 2008 roku (został wtedy zatrzymany i aresztowany) utrzymywał bowiem pozasłużbowe, sekretne kontakty z Olgą Solomenik, Białorusinką podejrzaną o współpracę z Komitetem Bezpieczeństwa Państwowego. Za to były oficer ABW usłyszał wyrok 2 lat i 2 miesięcy pozbawienia wolności.

Przeczytaj też: Olga Solomenik poszukiwana. Piękna kobieta-szpieg wciąż na wolności. A były oficer ABW się odwołuje

- To orzeczenie jest już prawomocne - informuje sędzia Janusz Sulima.

Motywy sądu nie są znane, bo proces toczył się z wyłączeniem jawności. Robert R. odpowiadał już z wolnej stopy.

Afera szpiegowska w historii zapisze się więc prawdopodobnie jako opowieść o nieszczęśliwej miłości. Olga Solomenik - wciąż poszukiwana listem gończym - w ostatniej rozmowie z nami twierdziła, że miała romans z kpt. R. i żadną agentką nie jest.

- Przedstawił się jako Worecki. Zaczęliśmy się spotykać. Byliśmy kochankami - mówiła.

Para poznała się w siedzibie Agencji. Białorusinka została tam zaproszona pod pretekstem otrzymania karty stałego pobytu w Polsce. W rzeczywistości ABW podejrzewało, że jej białostocka hurtownia materiałów budowlanych, jest przykrywką dla KGB. Robert R. miał prowadzić dyskretne działania operacyjne.

Kontakty stały się również prywatne. Sąd pierwszej instancji ocenił, że nie był to zwykły romans, a kontakty szpiegowskie. W trakcie spotkań kapitan R. przekazywał Oldze wiadomości opatrzone przez nasz kontrwywiad jako tajne i ściśle tajne. To m.in. dane legalizacyjne, sposoby działania ABW wobec osób ubiegających się o uzyskanie karty pobytu w Polsce. Zdradził też fakt, że Agencja jest nią zainteresowana. Tych ustaleń nie potwierdził sąd odwoławczy.

Obejrzyj też zdjęcia Olgi Solomenik:

Olga Solomenik poszukiwana. Piękna kobieta-szpieg wciąż na wolności

Olga Solomenik poszukiwana. Piękna kobieta-szpieg wciąż na w...

List gończy

Olga Solomenik jest ciągle poszukiwana przez polski wymiar sprawiedliwości. Zarzuca się jej branie udziału w działalności obcego wywiadu przeciwko Polsce (czyli szpiegostwo) oraz oszustwo.

Imię i nazwisko: Olga Solomenik

Imię ojca: Iwan

Imię matki: Leonida

Nazwisko panieńskie matki: Karput

Miejsce urodzenia: Mała Brzostowica

Data urodzenia: 29.07.1967

Ostatnie miejsce zameldowania: Białystok, ul. Pietkiewicza 1/11

Obywatelstwo: polskie

Każdy, kto ma jakąkolwiek wiedzę na temat miejsca pobytu poszukiwanej proszony jest o kontakt z policją: ul. Sienkiewicza 65, 15-003 Białystok, telefon: 85 670 2305, email: [email protected]. Można również dzwonić na numery alarmowe 997 oraz 112.

Za szpiegostwo grozi do 10 lat więzienia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Były oficer ABW skazany. Agentka KGB Olga Solomenik ciągle ścigana (zdjęcia) - Kurier Poranny

Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki