Droga ekspresowa S8 miała być wybawieniem dla miejscowości, które przez lata były rozjeżdżane przez ciężarówki. Nie wszędzie jednak tak jest. W powiecie wieruszowskim widok tirów na starej ósemce jest codziennością. Lokalne władze nie mają wątpliwości, że ma to związek z wprowadzeniem opłat na S8. Czy to zapowiedź tego, co się wydarzy w miastach sąsiadujących z odcinkami ekspresówki, które w przyszłości zostaną objęte systemem poboru opłat viaTOLL?
Mieszkańcy powiatu wieruszowskiego, jako pierwsi w woj. łódzkim, mogli cieszyć się z otwarcia nowego odcinka S8. Fragment trasy od węzła "Wieluń" w Walichnowach do Sycowa oddano do użytku w grudniu 2013 roku. Dotychczasowa droga krajowa nr 8 przeszła pod zarząd gmin Wieruszów i Sokolniki i miała obsługiwać tylko ruch lokalny. Założenia nijak mają się jednak do realiów. Starosta wieruszowski wystąpił do ministra infrastruktury i rozwoju o przywrócenie starej ósemce kategorii drogi krajowej. Powód? - Zwiększony ruch dużych ciężarówek i ciągników siodłowych z naczepami na dawnej krajowej ósemce po wprowadzeniu opłat na S8, a także brak dostępności węzła "Kępno" - tłumaczą w wieruszowskim starostwie.
System viaTOLL na odcinku Syców-Walichnowy wprowadzono z początkiem września. Z kolei problem z węzłem "Kępno" polega na tym, że jest bezużyteczny, bo nie został skomunikowany z innymi drogami. Krzyżuje się z nim tylko odcinek drogi ekspresowej S11, która jest... w planach. Zatem jeśli np. ktoś dojeżdża do Kępna obecną drogą krajową 11 i chce odbić na Warszawę, to nie ma innego wyjścia, jak wjechać na starą ósemkę.
- Jadąc już tą drogą, kierowcy mogliby wjeżdżać na S8 na węźle "Wieruszów", dzięki temu nie niszczyliby chociaż odcinka w naszej gminie. Nie robią tak, bo im się nie opłaca ze względu na viaTOLL - mówi wójt gminy Sokolniki Sylwester Skrzypek.
Pod koniec listopada oddano do użytku fragment S8 od Sieradza do Łasku. Tym samym cała trasa w Łódzkiem stała się przejezdna. Władze miast i gmin wzdłuż ekspresówki bronią się przed przejęciem starych krajówek, m.in. dlatego, że nie idą za tym pieniądze na ich utrzymanie. No i jest też obawa, że po wprowadzeniu viaTOLL część ciężarówek wróci do Sieradza, Zduńskiej Woli i Złoczewa. A nikt nie ma wątpliwości, że opłaty będą, choć na razie nie ma jeszcze rozporządzeń Rady Ministrów w tej sprawie.
- Nie znamy jeszcze szczegółowych planów rządu odnośnie objęcia opłatami nowych odcinków w 2015 r. - zaznacza Magdalena Sobota z biura prasowego systemu viaTOLL.
Rzecznik GDDKiA w Łodzi zapowiada, że opłaty zostaną wprowadzone w połowie 2015 r. W jego ocenie, samorządowcy nie mają powodu do niepokoju.
- Na pewno część ciężarówek zrezygnuje z S8, ale będzie to niewielki odsetek. Poważni przewoźnicy wolą zapłacić, bo dla nich liczy się przede wszystkim czas - mówi Maciej Zalewski. - Wystarczy spojrzeć, jak wygląda sytuacja na drogach, które od dawna są objęte viaTOLL, jak S8 Piotrków - Rawa - granica województwa i autostrady A1, A2. Poza tym samorządy mają prawo wprowadzić ograniczenia na swoich drogach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?