Letnie okienko transferowe w Ekstraklasie jest w tym roku niezwykłe. O tej porze byliśmy już bowiem świadkami sprowadzania wielu piłkarzy o niewiadomych umiejętnościach. Legia Warszawa wyszła naprzeciw i pozyskała już króla strzelców poprzedniego sezonu. Kto opuści Ekstraklasę? Kto interesujący odwiedzi polską ligę? Na te transfery w Ekstraklasie czekamy.

Steliano Filip (Hajduk Split -> Legia Warszawa)

Lewy obrońca reprezentacji Rumunii ma trafić do mistrzów Polski na zasadzie wypożyczenia. 24-latek jest obecnie dużo wart i sprowadzenie go "w ciemno" mogłoby być dla Legii sporym niebezpieczeństwem. W kontrakcie ma być więc zawarta opcja pierwokupu. Filip zagrał w zeszłym sezonie w 26 meczach i zdobył jedną bramkę.

Patryk Szysz (Górnik Łęczna -> Górnik Zabrze)

Jeden z przykładów, dlaczego warto obserwować nie tylko Ekstraklasę. Szysz zaczął strzelać już w trzecioligowym Motorze Lublin, a po powrocie do spadkowicza — Górnika Łęczna udowodnił, że warto na niego stawiać. 20-latek był też głównym egzekutorem rzutów karnych (na osiem prób nie wykorzystał tylko jednej). W sumie zdobył 10 bramek, do których dorzucił trzy asysty. Zdolny młodzieżowiec - to transferowy cel konsekwentnie obierany przez Górnika Zabrze, dlatego nie mamy nic przeciwko, by Szysz trafił do Ekstraklasy.

Sławomir Peszko (Lechia Gdańsk -> Minnesota Utd/Montreal Impact)

Sam zawodnik potwierdził, że do klubu wpłynęły zapytania z USA i Kanady. Przyznał, że jeśli pojawi się poważna oferta, na pewno ją rozważy. W poprzednim sezonie Peszko zagrał w 26 meczach. Strzelił nich cztery gole i zanotował pięć asyst. Zagrał również na mistrzostwach świata w Rosji - w meczu z Japonią wszedł w 80. minucie.