Biznesmen usłyszał zarzut płatnej protekcji, za co grozi do ośmiu lat więzienia. Prokuratura Okręgowa w Warszawie wystąpiła do sądu o areszt tymczasowy dla 65-latka. Sąd zgodził się na takie rozwiązanie, ale z zastrzeżeniem, że Edward S. odzyska wolność, jeśli wpłaci 150 tys. zł poręczenia majątkowego. Prokuratura natychmiast złożyła zażalenie na tę decyzję.
Chodzi o aferę, w której wcześniej w restauracji w Rzgowie pod Łodzią zatrzymano pięć osób – obcokrajowca, trzech biznesmenów z Łodzi i Krakowa oraz właściciela 50 ha gruntów pod Szydłowcem z kamieniołomami i terenami rekreacyjnymi.
Według CBA, zatrzymani szukali inwestora, który kupiłby te tereny za 32 mln zł. Zakup miał się szybko zwrócić, ponieważ inwestor zarabiałby m.in. na terenach rekreacyjnych, na których miał wybudować termy i ośrodek spa (obiecano mu załatwić dotację na ten cel w wysokości 100 – 300 mln zł). Ponadto inwestor miał zarabiać na kruszywie z kamieniołomów, które miało trafiać na budowę CPK oraz na udziale w budowie CPK.
Zatrzymani twierdzili, że mają znajomości wśród parlamentarzystów i wysokich urzędników w ministerstwach. I obiecywali załatwić niezbędne koncesje i kontrakty dotyczące budowy CKP. Za tę „fatygę” mieli zażądać od inwestora 6 mln zł – m.in. na łapówki dla urzędników i decydentów. Zdaniem CBA, zatrzymany biznesmen Edward S. miał uwiarygodnić całe to przestępcze przedsięwzięcie.
ZOBACZ TEŻ:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?