Celnicy z Łódzkiego i ze Śląska wpadli we wtorek do centrów handlowych w Rzgowie i Głuchowie. Funkcjonariusze skontrolowali także firmy powiązane z handlującymi w Rzgowie i Głuchowie. Sprawdzali, czy sprzedaż jest rejestrowana, a właściciele firm płacą podatki.

W hala targowych we wtorkowy poranek pojawili się funkcjonariusze Łódzkiego Urzędu Celno-Skarbowego, a pomagali im koledzy ze Śląskiego Urzędu Celno-Skarbowego. W akcji na terenie czterech województw wzięło udział 150 funkcjonariuszy.

- Jednocześnie wkroczyli na teren 20 punktów w województwie łódzkim i śląskim - mówi Beata Bińczyk, oficer prasowy Izby Administracji Skarbowej w Łodzi. - Przeszukali stoiska handlowe, biura, miejsca prowadzenia działalności gospodarczej i miejsca zamieszkania oraz pojazdy. Zabezpieczyli dokumentację związaną z obrotem gospodarczym, komputery, telefony i inne nośniki informacji, zawierające dowody istotne dla postępowania.

Okazało się, że pięć firm złamało przepisy i nie nabijało transakcji na kasy fiskalne. Urzędnicy wszczęli więc postępowania karne skarbowe, a właścicielom firm grożą wysokie mandaty. O ich wysokości zdecyduje sąd.

- Wartość niewykazanego obrotu tych podmiotów oszacowano wstępnie na kwotę ponad 30 milionów złotych - zaznacza Beata Bińczyk. - Zebrany materiał stanowił podstawę do przeprowadzenia czynności procesowych w sprawach karnych skarbowych oraz wszczęcia kontroli celno-skarbowej.

Kontroli muszą także poddać właściciele sześciu innych firm z terenu województw łódzkiego, mazowieckiego i wielkopolskiego. Są to firmy prowadzące działalność w podłódzkich centrach handlowych. W tym przypadku rodzaj i skalę potencjalnych nieprawidłowości w zakresie unikania obciążeń publicznoprawnych ma ustalić wszczęte postępowanie kontrolne.

Nie są to pierwsze tegoroczne kontrole w podłódzkich centrach handlowych. Jak informują urzędnicy mają one związek m. in. z działalnością lokalnych firm kurierskich, które pośredniczą w obrocie towarami z tych miejsc. Jest to także kontynuacja działań prowadzonych na terenie centrów handlowych w maju 2018 roku.

Kontrole w centrum handlowym w Rzgowie na duża skalę rozpoczęły się zimą tego roku. Akcja trwa od połowy stycznia 2018 roku i do początku lutego funkcjonariusze Krajowej Administracji Skarbowej z Łodzi zabezpieczyli prawie 3 tysiące sztuk podrabianej odzieży, obuwia i kosmetyków oraz wykryli kilkadziesiąt przypadków prowadzenia działalności handlowej niezgodnie z przepisami.

Kontrolujący zlikwidowali wówczas cztery miejsca handlu wyrobami z podrobionymi znakami towarowymi. Najwięcej podróbek - ponad 2,1 tys. ubrań, obuwia i galanterii oraz 227 sztuk perfum znaleziono u 55-letniej mieszkanki Łodzi, wynajmującej stoisko na terenie podłódzkiego targowiska. Kobieta nie umiała wskazać źródła pochodzenia towaru, a sposób wykonania i opakowania wyrobów nie pozostawiał wątpliwości co do ich oryginalności.

Handlujący podróbkami mogą mieć poważne kłopoty. Za handel nimi grozi grzywna, kara ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2. Gdyby jednak okazało się, że sprzedaż takich towarów jest stałym źródłem dochodu, kara pozbawienia wolności może wynieść od 6 miesięcy do nawet 5 lat.

Beata Bińczyk zapewnia, że to nie koniec i zaznacza, że sprawa jest rozwojowa. Można się spodziewać dalszych kontroli.