Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Cenne odkrycia podczas rewitalizacji Starego Rynku w Łodzi. Uświetnią obchody 600-lecia uzyskania przez Łódź praw miejskich

Wiesław Pierzchała
Wiesław Pierzchała
Podczas rewitalizacji Starego Rynku w Łodzi doszło ostatnio do dwóch niezwykłych, mających duże znaczenie historyczne odkryć. Są to ślady po drodze z czasów średniowiecznych oraz piec do wypalania ceramiki z XVII wieku.
Podczas rewitalizacji Starego Rynku w Łodzi doszło ostatnio do dwóch niezwykłych, mających duże znaczenie historyczne odkryć. Są to ślady po drodze z czasów średniowiecznych oraz piec do wypalania ceramiki z XVII wieku. Krzysztof Szymczak
Podczas rewitalizacji Starego Rynku w Łodzi doszło ostatnio do dwóch niezwykłych, mających duże znaczenie historyczne odkryć. Są to ślady po drodze z czasów średniowiecznych oraz piec do wypalania ceramiki z XVII wieku.

Stary Rynek to dzisiaj jeden wielki plac budowy. Dlatego z jednej strony można było tam spotkać robotników, a z drugiej archeologów Uniwersytetu Łódzkiego, którzy pracowali na całej płycie rynku. Co istotne, choć Stary Rynek to serce dawnej Łodzi, to do tej pory ani on, ani pobliskie, dochodzące do niego ulice nie były badane pod kątem archeologicznym. Dopiero teraz to się zmieniło. Co odkryli archeolodzy?

Studnia publiczna i plomby ołowiane

- Największym znaleziskiem było odkrycie dawnej studni publicznej, którą widać na archiwalnych zdjęciach. Poza nią archeolodzy znaleźli ślady użytkowania rynku przez pięć wieków. Były to m.in. pozostałości po piwniczkach, kramach, okop z II wojny światowej oraz szczątki murów nieistniejącej, południowej pierzei rynku. Do tego doliczyć należy ponad tysiąc przedmiotów, z których przeszło połowa to rzeczy związane z handlem: ołowiane plomby, czyli rodzaj znaku towarowego, wykorzystywane na kolei, poczcie, w podatkach, młynach czy wojsku – mówi Agnieszka Kowalewska-Wójcik, dyrektor Zarządu Inwestycji Miejskich w Łodzi.

Naboje, pociski, łuski i biżuteria

Ponadto natrafiono na ołowiane naboje, pociski i łuski, fragmenty sztućców, ceramikę, szkło, biżuterię, aplikację i guziki.

- Już dziś wyniki badań archeologicznych wskazują, że Stary Rynek był miejscem, w którym spotykali się i handlowali przedstawiciele różnych kultur z wielu grup społecznych – przyznaje Magdalena Majorek z Uniwersytetu Łódzkiego.

Znalezione eksponaty trafiły do Pracowni Datowania i Konserwacji Zabytków w Instytucie Archeologii Uniwersytetu Łódzkiego. Jest to wyjątkowe laboratorium w skali kraju. Wyróżnia się tym, że oprócz konserwacji eksponatów odbywa się tam datowanie luminescencyjne kafli, cegieł, zabytkowej ceramiki i innych przedmiotów wykonanych z gliny.

Odkrycia zobaczymy na wystawie

W pracowni UŁ trwa zabezpieczanie zabytków przed dalszą destrukcją i przygotowanie ich do ekspozycji. Przedmioty są mierzone i ważone, a niektóre z nich dodatkowo poddawane analizie, aby ustalić z jakiego surowca zostały wykonane. Dla każdego z zabytków dobierane są metody służące zabezpieczeniu przed dalszym zniszczeniem. Wykonywana jest też dokumentacja fotograficzna. W pracowni stosowane są metody chemiczne i mechaniczne służące oczyszczeniu znalezisk ze szkodliwych produktów korozji. Po oczyszczeniu zostaną na nie nałożone powłoki zabezpieczające i będą mogły być eksponowane – wyjaśnia Małgorzata Loeffler z Zarządu Inwestycji Miejskich w Łodzi.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki