Ceny biletów MPK Łódź w górę? PiS spodziewa się podwyżki w Łodzi, bo MPK nie wie ile zapłaci za prąd

Marcin Bereszczynski
Marcin Bereszczynski
Radni PiS spodziewają się podwyżki biletów komunikacji miejskiej, chociaż urzędnicy ZDiT, MPK i radni koalicji KO-SLD temu zaprzeczają.
Radni PiS spodziewają się podwyżki biletów komunikacji miejskiej, chociaż urzędnicy ZDiT, MPK i radni koalicji KO-SLD temu zaprzeczają. Krzysztof Szymczak
Komisja ds. transportu Rady Miejskiej debatowała o przyszłości MPK Łódź. Największym problemem będzie podwyżka cen prądu. W ostatnich latach MPK wydawało na ten cel po 30 mln rocznie. Aneks do umowy z zakładem energetycznym mówił o tegorocznej podwyżce do 50 mln zł. Po wprowadzeniu ustawy regulującej stawki ta kwota spadła do 42,4 mln zł. Spółce nadal brakuje 12 mln zł.

Prezes MPK Zbigniew Papierski przyznał się przed radnymi, że nie wie ile zapłaci za prąd niezbędny do kursowania tramwajów. Rząd zapewnił, że drastycznych podwyżek nie będzie, wdrożona została specjalna uchwała z regulacją stawek, ale MPK nadal nie wie na czym stoi. Radni PiS wieszczą, że to specjalny zabieg, aby wprowadzić podwyżki cen biletów komunikacji miejskiej i winę za to zrzucić na rząd.

W 2017 roku wynegocjowana przez MPK stawka za 1MWh wynosiła 215 zł, co dawało roczny koszt 30,2 mln zł. W 2018 roku cena za 1 MWh wzrosła do 219 zł, a koszt zużycia energii elektrycznej wyniósł 29,8 mln zł. W 2018 roku, mimo niewielkiej podwyżki w porównaniu do 2017 roku, spółka zapłaciła mniej, bo zrealizowała nieco mniej wozokilometrów. MPK ma podpisaną umowę z zakładem energetycznym, która co roku jest aneksowana. Na 2019 rok zakład wystawił aneks ze stawką aż 370 zł za 1 KWh, co powinno przełożyć się na wzrost kosztów do 50,1 mln zł. Po awanturze o ceny energii wprowadzono ustawową regulację stawek. Specjaliści MPK Łódź na tej podstawie obliczyli, że 1 MWh ma kosztować 333 zł, co oznacza roczny koszt 42,4 mln zł.

- Nie mamy podpisanej ostatecznej stawki na ten rok - mówi Zbigniew Papierski. - Na początku opieraliśmy się o stawkę negocjowaną z zakładem energetycznym, a teraz mamy opierać się na cenach urzędowych. Rozumiem, że stawka urzędowa jest maksymalną, jaką przyjdzie nam zapłacić.

Radny Kamil Jeziorski (PiS) dziwił się, że minęło 10 dni stycznia, a MPK Łódź ciągle nie wie, ile zapłaci za styczeń.

- Albo zakład energetyczny wystąpi z aneksem do umowy, albo przyśle fakturę za styczeń. wtedy poznamy ostateczną cenę. Czy przyjmę fakturę z wysoką ceną? Zobaczymy. Są różne możliwości prawne postępowania z zakładem energetycznym - powiedział Zbigniew Papierski.

Jeśli rzeczywiście spółce MPK zabraknie 12 mln zł na prąd to jest kilka możliwości pokrycia tego deficytu. Można negocjować ze skarbnikiem miasta, aby znalazł z budżecie Łodzi brakującą kwotę. Prezes MPK powiedział, że rozmawia o tym ze skarbnikiem. Można też zmniejszyć częstotliwość kursowania tramwajów z 12 do 20 minut, ale w to nie wierzy radny Mateusz Walasek (KO). Jego zdaniem nie zapewni to tak znacznych oszczędności. Trzecie wyjście to podwyżka cen biletów.

- Wyliczenia prezesa są hipotetyczne. Kwoty są wzięte znikąd. To zabieg, który ma przybliżyć łodzianom świadomość, że pojawi się wkrótce projekt uchwały podnoszącej ceny biletów - twierdzi radny Sebastian Bulak (PiS).

- Do komisji transportu nie dotarły sygnały o planowanej podwyżce cen biletów - powiedział Krzysztof Makowski (KO), przewodniczący tej komisji.

- Nie pracujemy nad takim projektem - zaprzeczył Maciej Sobieraj, zastępca dyrektora Zarządu Dróg i Transportu.
Ostateczną decyzję o podniesieniu opłat za komunikację miejską podejmuje Rada Miejska w Łodzi.

Przypomnijmy, że kilka lat temu zaplanowano, że ceny biletów komunikacji miejskiej w Łodzi będą sukcesywnie rosły. Zlikwidowano bilety 10-minutowe i 30-minutowe wprowadzając bilety na 20 i 40 minut. Od 2013 roku stawki za bilety miały co roku rosnąć o 20 groszy. Podwyżki skończyły się wraz z budową trasy W-Z, bo pojawiły się gigantyczne korki na drogach. Kolejny wzrost cen za bilety planowano po zakończeniu budowy trasy W-Z. Podwyżka cen do obecnych stawek miała miejsce na początku 2017 roku.

Zobacz też: Czy pasażerowie MPK Łódź korzystają z open payment nowej formy płacenia za przejazd?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Komentarze 53

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
to zobowiązać, zmusić wszystkich radnych, prezydent miasta, prezesów spółek miejskich, urzednikow i decydentów MPK i UML aby mogli korzystać TYLKO z MPK poruszając sie po Lodzi, dojeżdżając do pracy i do domu, jadąc na zakupy, do lekarza, itd. Skasować też przywileje i darmowe bilety, niech płacą i jeżdżą, czekają na przystankach, przesiadają sie kilka razy, tak samo jak przeciętni mieszkańcy, jak ludzie, którzy ich utrzymują, i którzy na nich glosowali lub przeciwko. Niech zasmakują tego z czym muszą sie borykać na codzien mieszkańcy miasta.

Czy to za dużo aby oczekiwać od demokratycznie wybranych przedstawicieli społeczeństwa?
Demokracja: TAK, "demokracja" partyjnych elit: NIE.
L
Lodziannin
Mpk to ostatnio porażka. Jeżdżą jak chcą. W tramwajach zimno nie grzeją a autobusach też. Na wiosnę zaczną grzać. Standard!! Chcą bilety podnosic, niech najpierw przyjerzdzaja punktualnie. W niedzielę nie mam czym dojechać do pracy z Teofilowa, bo tragiczne 96 jest pierwsze dopiero 6.20. A ja o 6 muszę już być już w pracy. Wszystkie kursy 96 czy to rano w południe i wieczorem zaladowane na maxa
G
Gość
Skoro PiS miał zamiar wprowadzić mpk za darmo i mówił jak to zrobi, ale nie wygrał wyborów na prezydenta Łodzi, to może Pani Zdanowska zrobi to za niego i będzie mpk darmowe.
j
jko
codziennie widzę jak autobusy uciekają z krańcówki przy placu Niepodległości jak tylko dojeżdża tramwaj od strony katedry ,ludzie biegną do autobusu a kierowcy uciekają nawet przed czasem odjazdu ,po za tym dlaczego zimą nie wpuszcza się ludzi do stojących autobusów
T
Tadek
No akurat na trasie wz to tramwaje jeżdżą bardzo szybko i bardzo często i w żadnym miejscu nie tamują ruchu.
M
Marek
Pan Waldemar B miał także wizję miasta bez korków. Gdyby to polegało na zakazie wjazdu aut do centrum to komunikacja jeździłaby bez zarzutu.
M
Marek
Wyobraź sobie jeden dzień kiedy wszyscy rezygnują z mpk i WSZYSCY z tramwajów przesiadają się w samochody lub w taksówki....
WYOBRAŹ sobie..........
M
Marta
Obniżki właśnie są! Przecież chyba są wydłużone czasy obowiązujących biletów z 20 na 40 min i z40 na 60 min ?!
M
Marcin
Nie zbliżę karty płatniczej kontrolerom. Zostaję przy biletach . Nigdy nie ma pewności czy kontroler to konttoler.
R
Refael
Prąd nie jest za darmo. Ropa nie jest za darmo. Kierowcy nie jeżdżą charytatywnie. Więc ktoś musi płacić za komunikację. Za darmo to znaczy z podatków. Płacić powinni ci, którzy korzystają z komunikacji.
b
brak słów
Korupcja i bałagan czy to mpk czy zdit razem z urzedem miasta na czele.... Do roboty..... Kombinatorzy ze aż głowa boli.
G
Gość
Lepiej chuujem orać pole, niż poruszać się taborem
L
Lucyfer
Zrobił babci tak samo darmowe przejazdy jak rząd robi wszystko żeby było w Polsce lepiej
G
Gość
Aż kurna wstyd mieszkać w Łodzi
G
Gość
Myślę że jakby prezes z resztą tych ptałachów, mniej brali dla siebie i k**** nie przyznawali sobie nagród, to nie trzeba by żadnych podwyżek robić, ale k**** mało mało....
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki
Dodaj ogłoszenie