Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ceny paliw w Polsce i Europie. U nas niewielkie obniżki, ale... blisko o 50 procent więcej niż rok temu

Wiktor Przygocki
Wiktor Przygocki
fot. Grzegorz Gałasiński
Kierowcy już od kilku miesięcy wydają krocie na stacjach benzynowych. Choć ceny paliw od tygodnia spadają, a koncerny oferują specjalne zniżki z okazji wakacji, to nadal nie ma w Polsce miejsca, gdzie zapłacilibyśmy mniej niż 7 zł za litr benzyny lub oleju napędowego. Nietrudno się więc dziwić posiadaczom samochodów, którzy reagują na obecną sytuację gniewem. Wg inflacyjnych wskaźników płacimy o 47 proc. więcej za paliwo niż przed rokiem. W jeszcze gorszej sytuacji znaleźli się kierowcy, którzy planują podróż za granicę.

Ostatnie dni przyniosły obniżki.

Mimo że w ostatnich dniach ceny poszły w dół, to średnia cena za litr na początku wakacji w Łódzkiem - wg raportu biura maklerskiego Reflex - wynosiła aż 7,80 zł za litr Pb95 oraz 7,88 za litr ON. Tendencja - na tę chwilę - wydaje się jednak spadkowa. Wczoraj (7 lipca) na stacjach Orlen oraz Amic przy al. Włókniarzy widoczne były ceny rzędu 7,55 zł za litr benzyny.

Biorąc pod uwagę, że większość koncernów przygotowała zniżki wakacyjne rzędu ok. 30 gr na litrze, to można zaryzykować tezę, iż zbliżamy się do powrotu "szóstki z przodu". Przynajmniej na paragonie - po tym jak spełnimy różne warunki, aby z takiej promocji móc w ogóle skorzystać. Na większości stacji głównym wymogiem jest dołączenie do programów lojalnościowych, które koncerny oferują swoim klientom. Można to też zrobić rejestrując się w oficjalnych aplikacjach na telefon. Niemniej, bez względu na liczbę promocji oraz działań podejmowanych w ramach tzw. tarcz antyinflacyjnych przez rząd - nadal płacimy bardzo dużo. Zwłaszcza porównując ceny do tych sprzed roku.

– Na początku ubiegłorocznych wakacji paliwa kosztowały odpowiednio: benzyna bezołowiowa 95 - 5,45 zł za litr, bezołowiowa 98 - 5,75 zł za litr, olej napędowy - 5,37 zł za litr, a autogaz - 2,31 zł za litr. Zatem nasze rachunki za tankowanie będą w tym roku od 46 do 53 proc. wyższe – podali analitycy paliwowi z biura maklerskiego Reflex.

Podróżujący narzekają...

Kryzys paliwowy dotyka jednak nie tylko Polskę, ale właściwie cały świat. Choć niektórym kierowcom trudno jest w to uwierzyć - mamy jedne z najniższych cen paliw w Europie. Na własnej skórze odczuł to jeden naszych czytelników, który - jak co roku - wybrał się z rodziną kamperem do Grecji.

– Pokonaliśmy w sumie ponad 6 tys. km. Mój kamper spala w trasie ok. 12 litrów oleju napędowego na 100 km. Zużyliśmy w sumie ok. 700 litrów paliwa – mówi Łukasz, który do Grecji wyruszył z rodziną w czerwcu, a w trasie spędził ponad dwa tygodnie. – Za samo paliwo - pomijając opłaty kempingowe, autostradowe, usterki i całą resztę - zapłaciliśmy w przybliżeniu prawie 7 tys. zł. To jest szok. Nigdy podczas wyjazdu nie przekroczyliśmy granicy 5 tys. zł, a zazwyczaj zamykaliśmy się w 4 tys. – żali się podróżnik. – Tankowałem w sumie kilkanaście razy. Najdroższe paliwo było w samej Grecji - ponad 2 euro za litr. Drogo było też na Węgrzech, gdzie nie załapałem się na tanie paliwo dla obcokrajowców. Gdybym jechał w maju, to zatankowałbym tam litr za ok. 1,25 euro. Niestety, tankowałem w stawce podwyższonej - 800 forintów, czyli ok. 2 euro – dodaje Łukasz.

W Europie ponad 11 zł za litr to już codzienność.

Europejskie rządy na różne sposoby walczą z drożyzną na stacjach paliw. Wspomniane przez czytelnika Węgry obrały dosyć specyficzną ścieżkę. Premier Victor Orban dekretem "zamroził" ceny paliw na poziomie - w przeliczeniu na złotówkę - poniżej 6 zł za litr. Pod koniec maja jednak podjął kolejną decyzję, że urzędowa cena dotyczyć będzie tylko samochodów na węgierskich tablicach rejestracyjnych. Obcokrajowcy muszą zapłacić ponad 9 zł za litr. Drugim krajem w Europie, gdzie paliwo jest tańsze niż w Polsce jest Turcja. Jak wynika z raportu paliwowego przygotowanego przez E-Petrol, wydamy tam za litr Pb95 ok. 7,30 zł, a za litr ON ok. 7,50 zł. Tańsza benzyna jest też na Malcie (ok. 6,30 zł za litr Pb95). Reszta Europy nie zachęca polskich kierowców do wizyty - wszędzie jest drożej. Jeżeli chodzi o popularne kierunki wakacyjne wśród Polaków to w Chorwacji wydamy - w przybliżeniu - 8,33 zł za litr Pb95 oraz 8,39 zł za litr ON. W Bułgarii - 8,30 zł za benzynę i 8,65 zł za ON. Podróżujący kamperem Łukasz miał z kolei szczęście, że jego silnik to diesel. W Grecji litr ON kosztuje 9,91 zł, ale litr benzyny... 11,47 zł.

Drogo jest też u naszych sąsiadów. Na czeskich i słowackich stacjach średnie ceny są zbliżone - 9,31 zł za litr Pb95 oraz 9,38 za litr ON. Znośna cena za Pb95 jest w Niemczech. Zapłacimy tam o ok. złotówkę drożej niż w Polsce - ok. 8,83 zł za litr. Diesel jest już droższy - 9,55 zł za litr. W innych krajach Europy wschodniej jest jeszcze drożej. W Litwie, Łotwie i Estonii ceny są zbliżone. Wynoszą średnio 9,75 zł za litr Pb95 i 9,84 za litr ON.

Rekordzistami w Europie są - klasycznie - Norwegowie - 11,68 zł za Pb95 i 11,54 zł za ON. Drogo jest też w Danii (11,66 zł za litr Pb95 i 11,06 zł za litr ON), Holandii (11,59 zł za Pb95 i 10,86 zł za ON), Finlandii (11,55 zł za Pb95 i 11,31 zł za ON), Szwajcarii (10,91 zł za Pb95 i 11,42 zł za ON) oraz w Wielkiej Brytanii (10,67 zł za Pb95 i 11,14 zł za ON). Podobne ceny są też w Irlandii, Portugalii, Hiszpanii i Szwecji - choć w tej ostatniej jest spora dysproporcja, za litr Pb95 musimy zapłacić 9,75 zł, a za litr ON już... 11,23 zł. W pozostałych krajach Europy nie zejdziemy poniżej 8 zł, a zapłacimy średnio ok. 9 zł za litr obu paliw.

od 12 lat
Wideo

Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Ceny paliw w Polsce i Europie. U nas niewielkie obniżki, ale... blisko o 50 procent więcej niż rok temu - Express Ilustrowany

Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki