Jest tyle dróg walki z inflacją, ile państw. No prawie, bo przynależność do strefy euro sprawia, że część krajów skazanych jest na decyzje Europejskiego Banku Centralnego. Przekonaj się, jak to się robi poza Polską.

Zharmonizowany indeks cen konsumpcyjnych (HICP) w strefie euro w kwietniu był o 7,0 proc. wyższy niż przed rokiem – wynika z danych Eurostatu. Miesiąc wcześniej inflacja HICP w państwach posiadających wspólną, europejską walutę wyniosła 6,9 proc. i była najniższa od lutego 2022 r. Najgorzej w eurolandzie było w październiku 2022 r. Wskaźnik HICP osiągnął wówczas 10,6 proc., co było historycznym rekordem. Potem było już tylko lepiej. Spadek inflacji nie był jednak związany tak bardzo z polityką EBC, jak ze spadkami cen energii oraz paliw. Jeśli zaś chodzi o politykę banku centralnego, to w kwietniu podniósł on stopę referencyjną o 25 punktów bazowych. Oznacza to stopniowe wycofywanie się EBC z podwyżek stóp i jest zwiastunem dalszych procesów dezinflacyjnych.

W kwietniu 2023 r. inflacja CPI (consumer price index; wskaźnik zmiany cen towarów i usług konsumpcyjnych) w USA wyniosła 4,9 proc. i była o 0,1 proc. niższa od marcowej – podało Biuro Statystyki Pracy. Był to zatem dziesiąty miesiąc z rzędu spadku rocznego tempa CPI w USA. Problemem w Stanach Zjednoczonych jest uporczywa i wciąż wysoka inflacja bazowa – czyli wskaźnik nieuwzględniający cen żywności, paliw i energii. Bazowa CPI w kwietniu wyniosła 0,4 proc. miesiąc do miesiąca oraz i 5,5 proc. w ujęciu rocznym. Sposób walki z drożyzną, jaki przyjęły amerykański rząd oraz Rezerwa Federalna (FED) jest kosztowny dla kursu dolara – amerykańska waluta od września 2022 r. do maja 2023 r. dziesięć centów, a do złotego 87 groszy. Na wyniki gospodarcze w USA ogromny wpływ mają również problemy w systemie bankowym.

Inflacja bazowa w Szwecji spadła po raz pierwszy od ponad roku, ale sytuacja w tym kraju jest nadal zła. W marcu szwedzka inflacja CPI wyniosła 10,6 proc. W kwietniu 2023 r. Rada Wykonawcza (odpowiednik RPP) Riksbanku zdecydowała się podnieść stopę referencyjną o pół punktu procentowego, tj. do 3,5 proc. Szwedzki bank centralny obrał inną strategię walki z inflacją niż na przykład NBP. Dopiero w kwietniu 2022 r. zaczął się cykl podwyżek stóp procentowych. Ale gdy już wziął się za walkę z drożyzną, to działał bardzo zdecydowanie. Najpierw w kwietniu 2022 r. było to, co prawda tylko 25 pb, ale kolejna podwyżka, która nastąpiła pod koniec czerwca wyniosła już 50 pb. We wrześniu Riksbank zdecydował się na skokowy wzrost stopy referencyjnej aż o sto punktów. Kolejne podwyżki, choć nie aż tak spektakularne, również były wysokie. Ostatecznie inflację udało się spowolnić. Szwedzki bank centralny wciąż jednak się nie zatrzymuje i zapowiada kolejne korekty stóp procentowych.