Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Cezary Grabarczyk: KDP odsunięto tylko w czasie [WYWIAD]

Marcin Darda
Cezary Grabarczyk, wicemarszałek Sejmu, były minister infrastruktury.
Cezary Grabarczyk, wicemarszałek Sejmu, były minister infrastruktury. Krzysztof Szymczak/archiwum
I tak nie unikniemy budowy w Polsce szybkiej kolei, a w wielu krajach to standard i podstawa transportu zbiorowego na dużych odległościach - mówi Cezary Grabarczyk, wicemarszałek Sejmu, były minister infrastruktury. - Polska jest na europejską skalę krajem średniej wielkości, a to znaczy, że będzie musiała przyjąć podobne rozwiązanie. Już w przyszłym roku na polskie tory wyjedzie Pendolino, a przecież pamiętam, ilu wątpiących się pojawiło, gdy tę informację ogłaszaliśmy. Postępują prace modernizacyjne na linii E65 z Trójmiasta na Górny Śląsk, gdzie na Centralnej Magistrali Kolejowej bito rekordy prędkości, a ona też jest modernizowana i dostosowywana do prędkości ponad 200 km na godzinę. Kolejnym etapem rozwoju polskich kolei będzie budowa kolei dużych prędkości - dodaje. Z Cezarym Grabarczykiem rozmawia Marcin Darda.

Wierzy Pan ministrowi Nowakowi, że budowa nowej Łodzi Fabrycznej nie jest zagrożona?

Tak. Rozmawiałem z nim kilka razy na ten temat. Byłem również na spotkaniu byłych ministrów transportu i infrastruktury, podczas którego pan minister pokazał nam projekt dokumentu, w którym opisany jest kolejny etap tej inwestycji, czyli tunel średnicowy, łączący Łódź Fabryczną z Łodzią Kaliską.

Skoro raz zmienił zdanie, to może zmienić i drugi raz.

Ale prace na dworcu idą pełną parą. Każdy mieszkaniec Łodzi i regionu może przyjrzeć się, jak te prace są intensywne. Ja mam tę przewagę, że widziałem dokument, który określa kontynuację tej inwestycji w nowej perspektywie unijnej.

Ale skąd ta diametralna zmiana zdania? Najpierw minister zaprzągł do roboty Inicjatywę Jaspers, bo kwestionował skalę tej inwestycji. Teraz powiada, że niezależnie od tego, co ustali Jaspers, inwestycja będzie kontynuowana.

Z Jaspersem pracowaliśmy od samego początku tej inwestycji. Ponieważ w pewnym momencie pojawiła się koncepcja odsunięcia w czasie realizacji kolei dużych prędkości, a pierwsze wypowiedzi szły jeszcze dalej, bo mówiono w ogóle o zaniechaniu inwestycji, zatem pojawiły się wątpliwości co do liczby pasażerów, których obsługiwał będzie ten nowy dworzec. Dziś ta kwestia jest już przesądzona. Kolej dużych prędkości w zrewidowanej już sieci TEN-T odsunięto tylko w czasie realizacji, w związku z tym wiemy, dzięki badaniom Jaspersa, ilu pasażerów dworzec będzie obsługiwał w najbliższym czasie. To pozwoliło panu ministrowi na postawienie kropki nad "i". Dworzec będzie realizowany.

Proponując podział na etapy budowy szybkiej kolei w Polsce i budowę w pierwszej kolejności linii między Łodzią a Warszawą, stwierdził Pan, że to będzie inwestycja rentowna. Czy na pewno, skoro bilety będą droższe od tych, które kupuje się na kolei konwencjonalnej?

To będzie wynikało z ocen. Moja propozycja dotyczy rozpoczęcia debaty na temat. I tak nie unikniemy budowy w Polsce szybkiej kolei, a w wielu krajach to standard i podstawa transportu zbiorowego na dużych odległościach. Polska jest na europejską skalę krajem średniej wielkości, a to znaczy, że będzie musiała przyjąć podobne rozwiązanie. Już w przyszłym roku na polskie tory wyjedzie Pendolino, a przecież pamiętam, ilu wątpiących się pojawiło, gdy tę informację ogłaszaliśmy. Postępują prace modernizacyjne na linii E65 (połączenie Trójmiasta z Górnym Śląskiem - red.), gdzie na Centralnej Magistrali Kolejowej bito rekordy prędkości, a ona też jest modernizowana i dostosowywana do prędkości ponad 200 km na godzinę. Kolejnym etapem rozwoju polskich kolei będzie budowa kolei dużych prędkości.

A nie uważa Pan za niedorzeczne proponowanie nawet debaty nad linią szybkiej kolei między Łodzią a Warszawą w sytuacji, kiedy od 2007 roku prowadzony jest remont linii konwencjonalnej i nie wiadomo, kiedy dobiegnie końca?

Absolutnie nie. Świeża informacja a propos modernizacji tej linii jest taka, że została wydana brakująca decyzja lokalizacyjna dla odcinka między Warszawą Zachodnią a Skierniewicami. To znaczy, że kolejny etap, związany z tą inwestycją, został osiągnięty. Tam było sporo kontrowersji w sprawie przebiegu kolei przez miasta położone przy tej linii. Wierzę, że ta inwestycja zostanie zakończona jeszcze w obecnej perspektywie unijnej.

Ale to nie jest jedyny problem. Do wieloletniego planu inwestycyjnego ministerstwa transportu nie weszła m.in. modernizacja linii Łódź Kaliska-Ostrów Wlk., której dopominamy się od lat, nadal będzie też straszył niedokończony wiadukt na Dworcu Kaliskim.

W planie dostosowano założenia do możliwości finansowych. Przypomnę, że plany dla regionu łódzkiego były jeszcze gorsze. Wypadała przecież z planu linia nr 25 (Łódź Kaliska - Dębica - red.). Po wielu interwencjach nie tylko samorządowców, bo wraz z posłanką Okłą-Drewnowicz z województwa świętokrzyskiego pisałem w tej sprawie interpelację, i ta linia w planach inwestycyjnych została zachowana.

Rozmawiał Marcin Darda

Zapisz się do newslettera

od 7 lat
Wideo

Wyniki II tury wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki