Panował w SLD jakiś powszechny entuzjazm, że Pana brat Wojciech Olejniczak w roli kandydata na prezydenta RP mógłby odbić SLD od dna, jakim jest fatalny wynik w wyborach samorządowych. Dlaczego zatem tę propozycję odrzucił?
Głównie z przyczyn osobistych, poza tym przecież wcześniej stwierdził, że chce się sprawdzić poza polityką i to właśnie robi. Stąd też wyjazd do Stanów Zjednoczonych na uniwersytet w Georgetown, bo Wojtek wciąż poszerza horyzonty. Wraca 15 grudnia, zobaczymy, co zrobi potem. Na pewo nie będzie to polityka.
A po co to zamieszanie z kandydatem na prezydenta? Leszek Miller rzucił nazwisko Ryszarda Kalisza i rada krajowa przyjęła to z chłodem.
Kompletnie się temu chłodowi nie dziwię, sam byłem tą propozycją zdziwiony. Ryszard Kalisz opuścił SLD i wspierał inny projekt polityczny, Europę Plus. Wystartował z jej list do Parlamentu Europejskiego i tym samym szeroko rozumianej lewicy odebrał jakiś procent głosów. Europa Plus nie przekroczyła progu wyborczego i ten manewr Kalisza i Janusza Palikota spalił na panewce, a głosy zostały zmarnowane. Kalisz, odchodząc, zachował się jak dziecko, zabierające zabawki. On tłumaczy, że go wyrzucono, ja mam inne zdanie na ten temat. Większość w radzie krajowej sądzi podobnie jak ja. Dlatego jest uchwała, że będziemy poszukiwać kandydata, który byłby do zaakceptowania przez lewicę i centrolewicę.
I co to zmieni? Lewica się rozjeżdża nie tylko programowo, jest wiele animozji osobistych....
Nie chodzi tylko o kandydata ponadpartyjnego. Moim zdaniem powinien to być ktoś, kto w ogóle nie należy do SLD, tylko osoba z dużymi pokładami lewicowości w sobie. Wybory samorządowe pokazały, że jest spore zapotrzebowanie na ludzi lewicy i lokalne komitety. Tam gdzie ludzie lewicy startowali w komitetach lokalnych, zostali prezydentami, burmistrzami, a nawet wójtami w wielu miejscowościach w Polsce.
Ale w Łódzkiem wynik fatalny. Po raz pierwszy macie więcej posłów niż radnych w sejmiku - tylko jednego. Będą jakieś rozliczenia w partii?
Akurat w wyborach do sejmików SLD ma fatalne wyniki w całym kraju. W trzech województwach nie mamy żadnego radnego, w Dolnośląskiem wprowadziliśmy dwóch, a jeden już od nas odszedł, w Lubelskiem jest jeden, u nas jeden itd. Średnio mamy półtora radnego na województwo. Porażka w całym kraju, także jeśli idzie o wybory do rad powiatów.
Ale ominął Pan odpowiedź na pytanie, czy będą wewnątrzpartyjne rozliczenia, tu, w regionie łódzkim.
Na radzie krajowej rozmawialiśmy o wszystkich regionach i wnioski są takie, że w zasadzie nie mieliśmy programu samorządowego, a wyborcy czuli, że to co mówią nasi kandydaci bardziej pasuje do kampanii parlamentarnej. Przecież ludzie mają inne oczekiwania, im potrzeba pomóc w codziennych problemach, jak naprawienie drogi. Zabrakło nam tego, trzeba wyciągnąć wnioski i skonsolidować siły przed wyborami parlamentarnymi, które już za rok. A rozliczenia? To nic nie da.
A co może coś dać?
Tylko jeszcze większa otwartość na organizacje pozarządowe, na lokalnych społeczników, którzy dla lokalnośći są autorytetami. Przykład wyborów w Słupsku pokazał, że w takich rozwiązaniach leży przyszłość, że trzeba stawiać na ludzi, którzy mają w sobie to bardzo lewicowe podejście do rozwiązywania problemów. Sojusz Lewicy Demokratycznej nie może się zamykać.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
