Katarzyna Rosicka jeszcze 10 lat temu prowadziła normalne życie. Miała dom, rodzinę, psa i co roku planowała wakacyjne wyjazdy. Prowadziła jedną z łódzkich agencji modelek. Organizowała największe i najgłośniej komentowane pokazy mody w mieście. Wszystko zmieniło się, kiedy zdiagnozowano u niej SLA - stwardnienie zanikowe boczne. Chorobę, która powoli acz konsekwentnie wyłączała ją ze świata i życia. Lekarze byli bezradni. Prognozowali, że przy dużym szczęściu uda jej się przeżyć może pół roku.
Pani Kasia, jakby na przekór wszystkiemu, swą ogromną wolą życia i walki udowodniła, że chory na SLA nie jest skazany na porażkę. Dziś ma całkowity niedowład rąk i nóg, nie mówi, nie potrafi sama jeść.
- Może patrząc na mnie niełatwo Wam w to uwierzyć, ale nadal jestem kobietą pełną życia, która uważa, że nie ma rzeczy niemożliwych - pisze pani Kasia. Ze światem komunikuje się za pomocą specjalnego programu komputerowego. Dzięki niewielkim ruchom głowy wypisuje na ekranie komputera wszystkie swoje myśli. Właśnie w ten sposób powstała jej autobiografia zatytułowana "Ołówek" - wydana w tym roku w Łodzi.
Celem koncertu w Teatrze Wielkim będzie zbiórka pieniędzy na leczenie w klinice w Indiach. Pani Kasia była tam już dwukrotnie i wierzy, że właśnie dzięki medycynie ajuwerdyjskiej "bestia, która nieproszona odnalazła ją i próbuje pokonać, jeszcze z nią nie wygrała".
- W Indiach byłam traktowana jak Kasia, a nie jak kolejny przypadek medyczny - pisze Katarzyna Rosicka.
9 grudnia na scenie zaśpiewają, oprócz Edyty Bartosiewicz, Monika Kuszyńska z zespołem oraz znany z programu "Mam talent" Piotr Lisiecki. Koncert połączony będzie z pokazami mody i promocją książki pani Katarzyny, którą będzie można nabyć z autografem - pamiątkowym odciskiem kciuka. Przedsięwzięcie wspiera łódzka Fundacja "Jaś i Małgosia" i na jej konto można wpłacać pieniądze, dzięki którym będzie można obejrzeć koncert.
- Pierwsze 900 osób, które wpłacą na konto naszej fundacji minimum 80 zł, może przyjść na koncert. Gdyby udało się wypełnić teatr po brzegi, zebrana kwota wyniosłaby blisko 80 tysięcy złotych i pozwoliła na wyjazd pani Kasi - mówi Tomasz Michałowicz z fundacji.
Powstała także specjalna strona, na której znajdują się wszystkie informacje: uwolnicmotyla.pl - tak właśnie pani Kasia zatytułowała to wydarzenie. Bo ten koncert jest dla niej nadzieją na spełnienie największego dziś marzenia. Tym marzeniem jest wylot do Indii. Żeby się spełniło, ktoś musi jej pomóc rozwinąć skrzydła.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
