1/5
„Utrzymanie zieleni w mieście generuje ogromne koszty,...
fot. "DŁ"

„Utrzymanie zieleni w mieście generuje ogromne koszty, podczas gdy pozwalając przyrodzie robić swoje możemy uzyskać porównywalne korzyści” – to wniosek ze wspólnych badań Uniwersytetu Łódzkiego (UŁ) oraz Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego (SGGW) w Warszawie. Na tym nie koniec: „gdy pozwolimy na jej spontaniczny rozwój” – czytamy o miejskiej przyrodzie w komunikacie SGGW – „dostarczy nam korzyści porównywalnych do pielęgnowanych parków, a nierzadko nawet większych”. Tym samym nauka potwierdziła, że ogół mieszkańców Łodzi jest mądrzejszy od jej samorządowców. W 2017 r. magistrat forsował uporządkowanie terenu dawnego poligonu na Brusie przez wydzielenie z niego parku (i fragmentu na zabudową rezydencjonalną). Jako alternatywę Urząd Miasta Łodzi (UMŁ) wskazał „chynchy i chaszcze”, lecz właśnie na „chynchy i chaszcze” zdecydowali się łodzianie. Inne „chaszcze”, czyli Zieloną Ostoję w otulinie Lasu Łagiewnickiego, mieszkańcy obronili wiosną 2021 r.

Na zdjęciu dzika zieleń na Widzewie-Wschodzie

>>> Czytaj dalej przy kolejnej ilustracji >>>






...

2/5
„Utrzymanie zieleni w mieście generuje ogromne koszty,...
fot. screen z FB

„Utrzymanie zieleni w mieście generuje ogromne koszty, podczas gdy pozwalając przyrodzie robić swoje możemy uzyskać porównywalne korzyści” – to wniosek ze wspólnych badań Uniwersytetu Łódzkiego (UŁ) oraz Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego (SGGW) w Warszawie. Na tym nie koniec: „gdy pozwolimy na jej spontaniczny rozwój” – czytamy o miejskiej przyrodzie w komunikacie SGGW – „dostarczy nam korzyści porównywalnych do pielęgnowanych parków, a nierzadko nawet większych”. Tym samym nauka potwierdziła, że ogół mieszkańców Łodzi jest mądrzejszy od jej samorządowców. W 2017 r. magistrat forsował uporządkowanie terenu dawnego poligonu na Brusie przez wydzielenie z niego parku (i fragmentu na zabudową rezydencjonalną). Jako alternatywę Urząd Miasta Łodzi (UMŁ) wskazał „chynchy i chaszcze”, lecz właśnie na „chynchy i chaszcze” zdecydowali się łodzianie. Inne „chaszcze”, czyli Zieloną Ostoję w otulinie Lasu Łagiewnickiego, mieszkańcy obronili wiosną 2021 r.

„Samofinansujący się park i remont pobliskich ulic, stok narciarski, jezioro i strzelnica za 200 milionów zł czy dziki las, chynchy i chaszcze tak, jak teraz. Decydujcie” – taką alternatywę UMŁ postawił mieszkańcom w głosowaniu (przez internetową platformę Vox Populi) w 2017 r. odnośnie terenów dawnego poligonu na Brusie.

Mieszkańcy, zamiast forsowanego przez magistrat parku (z elementem wydzielonym dla deweloperów), wybrali wtedy „chynchy i chaszcze” – a teraz wyniki wspólnych badań UŁ i SGGW wskazują, że mieli oni rację...

>>> Czytaj dalej przy kolejnej ilustracji >>>

3/5
„Wartość nic nierobienia”, czyli badania SGGW i UŁ o...
fot. DŁ

„Wartość nic nierobienia”, czyli badania SGGW i UŁ o przyrodzie w mieście

Wnioski z badań pod tytułem „The value of doing nothing (...)” - czyli „Wartość nic nierobienia” opublikowała we wtorek (10 sierpnia) najbardziej znana uczelnia przyrodnicza w Polsce.

„Utrzymanie zieleni w mieście generuje ogromne koszty, podczas gdy pozwalając przyrodzie robić swoje, możemy uzyskać porównywalne korzyści, co szczegółowo zmierzyli naukowcy SGGW i Uniwersytetu Łódzkiego” – ogłosiła we wtorkowym komunikacie szkoła wyższa z Warszawy. – „Zieleń miejska oczyszcza powietrze, pochłania dwutlenek węgla, retencjonuje wodę, wychładza, a przede wszystkim umożliwia nam wypoczynek. Wydawać by się mogło, że to przede wszystkim zasługa posadzonych, odpowiednio pielęgnowanych drzew, natomiast jak wypoczywać, to głównie w parku, gdzie zainwestowano w odpowiednią infrastrukturę. Pokazujemy, że przyroda nie zna tych ograniczeń i gdy pozwolimy na jej spontaniczny rozwój… dostarczy nam korzyści porównywalnych do pielęgnowanych parków, a nierzadko nawet większych”.

Z komunikatu SGGW wynika, że „chynchy i chaszcze” z „pielęgnowanymi parkami” porównywali m.in. botanicy, ornitolodzy i ekonomiści.

„Zarzucone ziołorośle” i zadrzewione nieużytki lepsze od parków w pochłanianiu CO2

„Zieleń urządzona i zarzucona staje się w porównywalnym stopniu siedliskiem dla roślin i zwierząt” – twierdzą naukowcy z SGGW i UŁ. W dodatku wyliczyli, iż hektar zadrzewionego nieużytku pochłania o 30 proc. więcej dwutlenku węgla niż hektar zadrzewionego parku, zaś hektar „zarzuconych ziołorośli” – prawie dwukrotnie więcej niż hektar parkowego trawnika.

I na tym nie koniec:

„Co więcej wizualnie tereny nieużytków podobają się mieszkańcom w podobnym stopniu co wypielęgnowane parki” – sumuje autor raportu z badań UŁ i SGGW.

Na zdjęciu dzika zieleń na Widzewie-Wschodzie

>>> Czytaj dalej przy kolejnej ilustracji >>>

4/5
Przypomnijmy, że także w 2021 r. mieszkańcy Łodzi walczyli o...
fot. archiwum "DŁ"

Przypomnijmy, że także w 2021 r. mieszkańcy Łodzi walczyli o utrzymanie swoich „chaszczy”. UMŁ rozważał sprzedaż deweloperom terenów Zielonej Ostoi, czyli dzikiego terenu po dawnej szkółce ogrodniczej w otulinie Lasu Łagiewnickiego – choć pod protestem przeciw tej sprzedaży podpisało się pięć tysięcy osób.

Na zdjęciu jedno z wystąpień za utrzymaniem dzikiego charakteru Zielonej Ostoi

>>> Czytaj dalej przy kolejnej ilustracji >>>

Kontynuuj przeglądanie galerii
Dalej

Polecamy

Mamy z córkami na scenie w niezwykłym widowisku Jestem Kobietą

Mamy z córkami na scenie w niezwykłym widowisku Jestem Kobietą

Zabił psa ze szczególnym okrucieństwem! Były senator PiS trafi do więzienia

O TYM SIĘ MÓWI
Zabił psa ze szczególnym okrucieństwem! Były senator PiS trafi do więzienia

Horoskop dzienny na jutro 20 kwietnia. Do kogo dziś uśmiechnie się szczęście?

Horoskop dzienny na jutro 20 kwietnia. Do kogo dziś uśmiechnie się szczęście?

Zobacz również

Rozpoczęto zdjęcia do kolejnego sezonu Wiedźmina na Netflix – zobacz gwiazdy

Rozpoczęto zdjęcia do kolejnego sezonu Wiedźmina na Netflix – zobacz gwiazdy

Zabił psa ze szczególnym okrucieństwem! Były senator PiS trafi do więzienia

O TYM SIĘ MÓWI
Zabił psa ze szczególnym okrucieństwem! Były senator PiS trafi do więzienia