Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Chcą oddać krew. Pracodawcy nie dają im wolnego

Jolanta Sobczyńska
W Łódzkiem jest ok. 20 tysięcy krwiodawców.
W Łódzkiem jest ok. 20 tysięcy krwiodawców. archiwum
Nie ma dnia, żeby któryś z honorowych krwiodawców nie skarżył się w Regionalnym Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Łodzi, że pracodawca nie chce mu dać wolnego dnia na oddanie krwi. ''Krew to jedyny lek, którego nie można zastąpić'', ''Krew ratuje życie'' - te hasła okazują się dla wielu pracodawców nic niewarte.

- Jestem żołnierzem zawodowym. Mam za sobą 20 lat służby i 20 litrów honorowo oddanej krwi. Jestem też zarejestrowany jako dawca szpiku. Ale moja chęć oddania krwi jest uzależniona od widzimisię mojego dowódcy - skarży się na forum RCKiK w Łodzi osoba, która podpisuje się jako Benjamin. - Według ustawy, po oddaniu krwi należy mi się dzień wolny od pracy. Dowódcy interpretują to jednak inaczej...

Mjr Andrzej Jeziorski, rzecznik Wojewódzkiego Sztabu Wojskowego w Łodzi, zapewnia, że sytuacja na pewno nie dotyczy łódzkiej jednostki wojskowej.

- Mamy w sztabie trzech krwiodawców, w tym jednego bardzo zaangażowanego. Nikt nie robi im problemu, gdy idą oddać krew - zapewnia major Jeziorski.

Doktor Michał Zamolski z RCKiK w Łodzi twierdzi jednak, że sytuacja, jaką przedstawił Benjamin, wcale nie jest wyjątkiem.

- Dlatego wydłużamy czas pracy naszego centrum do godziny 17.30 we wtorek i czwartek - mówi dr Zamolski. - W poniedziałek 2 maja, dla wielu był to dzień wolny od pracy, mieliśmy aż 90 dawców, zamiast kilkunastu jak za-zwyczaj. Ludzie oddają krew w takie dni, żeby nie brać urlopu. Problem z wolnymi dniami dotyczy przede wszystkim małych, prywatnych firm.

Władysław Lankau, wiceprezes Stowarzyszenia Honorowych Dawców Krwi Rzeczypospolitej Polskiej, twierdzi, że jest to poważny problem i nie dotyczy on tylko naszego województwa.

- Niedawno mieliśmy przykład w Białymstoku. Przedsiębiorca dopiero wtedy zmienił swoje podejście do pracujących u niego krwiodawców, gdy ktoś z jego rodziny potrzebował krwi - mówi wiceprezes Lankau. - W Katowicach szefowie firmy ubezpieczeniowej kwestionowali zaświadczenia wydane przez centrum krwiodawstwa i kazali odpracowywać wolny dzień po pobraniu krwi. Musieliśmy interweniować.

Wolny dzień po oddaniu krwi zapewniają dwie ustawy - o krwiodawstwie i krwiolecznictwie oraz kodeks pracy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki