Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Chciał grać w PGE Skrze Bełchatów, grozi mu dyskwalifikacja

Dariusz Kuczmera
Dariusz Kuczmera
Mateusz Poręba z dziewczyną
Mateusz Poręba z dziewczyną Fot. Sylwia Dąbrowa
Co skłoniło siatkarza do takich zachowań? Nie wiemy, ale jest pewne, że popadł w poważne tarapaty.

Eksperci stacji Polsat Sport w programie "Prawda Siatki" poinformowali, że zawodnik podpisał na kolejny sezon dwa kontrakty, za co grozi mu nawet dwuletnia dyskwalifikacja.

Jednym z najgorętszych nazwisk na liście transferowej w kontekście kolejnego sezonu, było nazwisko Mateusza Poręby.

Pozyskaniem środkowego Indykpolu AZS Olsztyn i reprezentacji Polski zainteresowanych było kilka klubów. Jak się okazuje, zawodnik związał się umową z dwoma z nich, Grupą Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle i PGE Skrą Bełchatów. To błąd, który może zawodnika sporo kosztować - czytamy na sportowychfaktach.pl.
W której z ekip w kolejnym sezonie wystąpi 23-latek, tego nie wiadomo. Obie strony, wspólnie z zawodnikiem, będą musiały znaleźć rozwiązanie skomplikowanej sytuacji.

- Ja widzę dwa wyjścia z tej sytuacji. ZAKSA zgłasza do ligi Porębę zgodnie ze swoim kontraktem, do czego ma prawo i zawodnik nigdzie indziej nie może grać, albo ZAKSA przeczekuje i finansowo na tym zyska, bo w końcu Skra będzie musiała za to zapłacić. Na razie sytuacja jest patowa. Zawodnik jest związany od 1 lipca z ZAKSĄ i umowa, która jest podpisana lub niepodpisana, lub dogadana, bo nikt tego nie pokaże, ze Skrą, jest nieważna - powiedział Jakub Bednaruk, ekspert Polsatu Sport w programie "Prawda Siatki", cytowany przez sportowefakty.pl.

Aktualnie sytuacja prezentuje się dla Mateusza Poręby bardzo niekorzystnie. Zgodnie z art. 38 Regulaminu Dyscyplinarnego PZPS występ nieuprawnionego zawodnika w Zawodach Ligi Zawodowej (tj. PlusLigi) może wiązać się z zawieszeniem w prawach na okres od 6 do 24 miesięcy. Obowiązujące przepisy mówią bowiem o tym, że zawodnik może przynależeć tylko do jednego klubu.

Mateusz Poręba był w kadrze na mistrzostwach świata, które organizowane były kilka miesięcy temu w Polsce i Słowenii. Wraz z kolegami, czyli także Mateuszem Bieńkiem, Grzegorzem Łomaczem i Karolem Kłosem z PGE Skry Bełchatów, wywalczył srebrny medal na turnieju. 

Wiemy kiedy odbędą się mecze półfinałowe Pucharu CEV między PGE Skrą Bełchatów a włoską Modeną.

Pierwsze spotkanie zostanie rozegrane we Włoszech w środę 8 marca o godz. 20:30. Rewanż w bełchatowskiej hali Energia odbędzie się tydzień później - w środę 15 marca, również o 20:30.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki