Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Chciała się odwdzięczyć szpitalowi za wyleczenie syna i zaczęła zbiórkę

Anna Gronczewska
Archiwum Dziennika Łódzkiego
Patrycja Działek z Łodzi przy pomocy koleżanek postanowiła pomóc Instytutowi Centrum Zdrowia Matki Polki i zebrać dla niego niezbędne przedmioty. W ten sposób chce się odwdzięczyć za opiekę nad dzieckiem. Niestety okazało się, że nie można przekazać szpitalowi używanej pościeli i koców.

Patrycja Działek opowiada, że cała ta akcja zrodziła się dzięki jej 8-miesięcznemu dziś synkowi. Od urodzenia miał wielkie problemy ze zdrowiem. Wymiotował, bolał go brzuszek, do tego dochodziły biegunki. Lekarze z jednego szpitali w Łodzi stwierdzili, że to zapalenie żołądka, jelita.

- Przekonywali, że ma wrażliwy przewód pokarmowy i w końcu z tego wyrośnie – wspomina Patrycja Działek. - Stan syna nie poprawiał się, nie przybierał na wadze. Dziecko cierpiało. W końcu trafiłam do profesor Leokadii Bąk – Romaniszyn z Instytutu Centrum Zdrowia Matki Polki. Stwierdziła, że syn jest ciężko chory i z tego nie wyrośnie. Kazała zrobić odpowiednie badania. Okazało się, że organizm syna jest zagrzybiony.

Dziecko trafiło na oddział immunologiczny Instytutu Centrum Zdrowia Matki Polki. Tam okazało się, że syn pani Patrycji ma też w organizmie bakterie e-koli. Rozpoczęło się intensywne leczenie. Dziś chłopiec przesypia noce, nie boli go brzuch, nie ma biegunek. I zaczął wreszcie przybywać na wadze. W ciągu trzech miesięcy nie przytył ani grama. A tylko w ostatnim tygodniu jego waga zwiększyła się o 300 gram.

- Spędziłam z synem wiele czasu na oddziale – opowiada Patrycja Działek. - Jestem wdzięczna lekarzom, pielęgniarkom za wspaniałą opiekę. Chciałam się im odwdzięczyć. Zamierzałam kupić pielęgniarkom ciasto, ale one powiedziały, że nie chcą o tym słyszeć. Wpadłam więc na inny pomysł.

CZYTAJ INNE ARTYKUŁY

Patrycja spędzając tyle czasu w szpitalu widziała czego potrzebuje.

- Na oddziale immunologicznym było tylko jedno krzesełko do karmienia około 40 dzieci – dodaje Patrycja Działek.. - Na łóżkach leżała pościel chyba z czasów PRL-u, wyblakłe koce. Małemu trzeba było często zmieniać prześcieradło, a okazało się, że ich zabrakło.

Postanowiła więc przy wsparciu znajomych z różnych profili facebookowych rozpocząć zbiórkę. Wiedziała, że szpital potrzebuje między innymi przewijaków, stolików do karmienia, podgrzewaczy do butelek, bezprzewodowych termometrów i dużo pościeli. Listę potrzeb sporządziły oddziałowe.

Patrycja zapewnia, że o zbiórce poinformowała szpital, załatwiono niezbędne formalności.

- Wiemy o tej zbiórce, bardzo nas cieszy że ktoś w ten sposób chce się odwdzięczyć za opiekę – zapewnia Adam Czerwiński, rzecznik prasowy Instytutu Centrum Zdrowia Matki Polski. - Zbierane rzeczy miały być nowe, a jeśli są używane to takie, które mogą być zdezynfekowane.

Patrycja Działek zapewnia, że odzew na tę akację był bardzo duży. Najwięcej osób ofiarowywało pościel i koce.

- Okazało się jednak, że przepisy sanitarno – epidemiologiczne nie pozwalają na przekazanie szpitalom używanej pościeli, choć jest ona w bardzo dobrym stanie i była używana może kilka razy – wyjaśnia Patrycja Działek. - Gdy się o tym dowiedzieliśmy to razem z koleżanką Martą rozpoczęłyśmy kolejną akcję. Wysyłamy e-maile do polskich posłów. Informujemy o sytuacji i prosimy, by zmienili te przepisy. Na razie nie otrzymałyśmy żadnej odpowiedzi.

Patrycja Działek cieszy się jednak, że udało się zebrać przewijak, podgrzewacz do butelek. Pomoc obiecały dwie firmy farmaceutyczne.

- Na razie rozpakowałam jedną paczkę, czekają już kolejne – dodaje Patrycja Działek.

CZYTAJ INNE ARTYKUŁY

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki