18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Chorzy nie chcą w styczniu jechać do sanatorium

Joanna Barczykowska
Marcin Oliva Soto
Aż 40 procent z trzech tysięcy mieszkańców województwa łódzkiego, którzy mieli pojechać w styczniu do sanatorium, złożyło rezygnacje. Większość straciła miejsce w kolejce, na które czekali od 16 do 18 miesięcy. Powody rezygnacji są różne.

- Nie mogę w styczniu pojechać do sanatorium, bo zamarzną mi rury w domku - napisał do NFZ pan Marian z Łodzi.

Z kolei pani Janina swoją rezygnację ze styczniowego wyjazdu wytłumaczyła tym, że ma dużego psa i nie będzie miał z nim kto wyjść, kiedy ona wyjedzie. Kolejni argumentowali rezygnację problemami z uzyskaniem urlopu, koniecznością opieki nad członkami rodziny. W województwie łódzkim aż 40 proc. z trzech tys. pacjentów, którzy dostali skierowanie na leczenie sanatoryjne w styczniu, złożyło rezygnację. Większość straciła miejsce w kolejce, na które czekali od 16 do 18 miesięcy.

- Każda rezygnacja powinna być uzasadniona i udokumentowana pisemnie. Jeżeli powodem rezygnacji jest nagły wypadek losowy, np. pogrzeb najbliższego lub sprawa w sądzie, należy to potwierdzić odpowiednim zaświadczeniem. Jeśli powód rezygnacji jest związany ze zmianą stanu zdrowia i koniecznością dłuższego leczenia w miejscu zamieszkania, to Fundusz wyznaczy nowy termin wyjazdu - mówi Anna Leder, p.o. rzecznik prasowy NFZ w Łodzi. - Jednak każda pisemna prośba, dotycząca przesunięcia terminu leczenia, czy też zmiany miejsca wyjazdu na kurację traktowana jest jako rezygnacja z otrzymanego przydziału.

Z wolnych miejsc mogą skorzystać pacjenci, którzy mają potwierdzone przez NFZ skierowanie do sanatorium na odległe terminy.

- Ze zwróconych skierowań najłatwiej skorzystać teraz, w okresie jesienno-zimowym. Latem o taki wyjazd będzie zdecydowanie trudniej. Już od wiosny telefonuje do nas po kilkadziesiąt osób dziennie, pytając o zwroty, a w tym okresie oddanych skierowań mamy zaledwie kilka. Warunek jest jednak jeden: od ostatniego wyjazdu do sanatorium musi upłynąć 18 miesięcy - mówi Anna Leder. - Zapraszamy po zwrócone skierowania tych pacjentów, którzy otrzymali już od nas informację o zakwalifikowaniu ich skierowania na leczenie sanatoryjne i czasie oczekiwania na leczenie.

Gdzie można wyjechać? Można poprosić z Funduszu o wyjazd nad morze lub w góry pod warunkiem, że profil leczenia odpowiedni dla pacjenta jest realizowany w wybranym uzdrowisku.

- Pacjenci z profilem kardiologicznym nie mogą pojechać do uzdrowisk górskich, np. do Krynicy-Zdrój, kierujemy ich do uzdrowisk nadmorskich, nizinnych czy też do Kudowy, Polanicy lub Dusznik. Dzięki kuracji w tych miejscowościach szybciej wrócą do zdrowia. Zainteresowanych skorzystaniem ze zwrotów prosimy o telefonowanie pod numery: 42 275 40 89, 42 275 40 83 - mówi Anna Leder.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki