Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ciężko chora nastolatka z Retkini wydała zbiór opowiadań o aniołach

Ewelina Madejska
Mimo choroby Ania jest optymistką
Mimo choroby Ania jest optymistką Krzysztof Szymczak
Ania Witczak-Szumska, przewlekle chora 16-latka z Łodzi napisała książkę "Moje Anioły", która trafiła właśnie do księgarń w całej Polsce.

Ania to drobna blondynka, która z rodzicami i młodszą siostrą Hanią mieszka w bloku na Retkini. Od niemal 10 lat zmaga się z astmą i zespołem Gardnera.

- Nie pamiętam co czułam kiedy dowiedziałam się, że jestem tak poważnie chora. Wtedy bardziej myślałam o tacie, który też miał problemy ze zdrowiem - mówi Ania.

Po poważnej operacji jelita jej stan zdrowia bardzo się pogorszył.

- Moje życie toczyło się odtąd między domem a cyklami chemioterapii - mówi. - Musiałam zrezygnować ze szkoły i zaczęłam nauczanie indywidualne.

Małgorzata Witczak-Szumska, mama Ani, podsunęła jej pomysł z pisaniem dziennika.

- Z pamiętnika nic nie wyszło, ale Ania zaczęła tworzyć opowiadania - mówi mama Ani.

Ania pokazała pierwsze prace psychologowi z Fundacji Gajusz, który odwiedzał ją w szpitalu. Jedno z opowiadań zostało wydrukowane w kwartalniku Gajusza. Później kolejne opublikowano w Victorze Gimnazjaliście.

- Spodobało im się na tyle, że przyznano mi nagrodę - opowiada dziewczyna. - Zaczęłam marzyć, by napisać książkę o aniołach. Wierzyłam, że kiedyś wydam książkę z prawdziwego zdarzenia.

Jej pragnienie urzeczywistniło się w dzień 15. urodzin.

- Spędziłam je w szpitalu. Niespodziewanie przyszli do mnie ludzie z fundacji Gajusz z wielkim tortem i prezentem. Był to jeden egzemplarz książki z moim opowiadaniem, który przygotowali specjalnie dla mnie i pióro z wygrawerowanym napisem "Wszystko jest możliwe". Naprawdę wówczas w to uwierzyłam - uśmiecha się Ania.

Dziewczyna została objęta jednym z programów fundacji "Wszystko jest możliwe", który spełnia życzenia małych pacjentów.

- Otrzymaliśmy wiadomość z fundacji Gajusz o tym, że dziewczynka z Łodzi marzy o wydaniu książki. I nie wahaliśmy się zbyt długo - mówi Monika Koch z oficyny wydawniczej Zielona Sowa z Warszawy. - Kiedy poprosiliśmy Anię o kilka opowiadań, okazały się być bardzo przejmujące. Biorąc pod uwagę młody wiek Ani, długo nie mogliśmy wyjść z podziwu.

Książka "Moje Anioły" ukazała się w trzech tys. egzemplarzy. Książki można kupić w księgarniach w całej Polsce m.in. w Empiku, a także na stronie internetowej wydawnictwa.

- Mamy nadzieję na dodruk tej książki. Warto przy tym zauważyć, że niektóre spośród ilustracji to dzieła Ani - przekonuje Monika Koch. - To nie jest książka dla dzieci. Przewijają się w niej trudne tematy między innymi choroby, śmierci, samobójstwa, zmusza czytelnika do refleksji.

Ania ma też inne pasje. Tworzy biżuterię, gra na gitarze, czyta książki, rysuje, tańczy. I już pracuje nad kolejną książką, tym razem ma to być powieść.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki