Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Co dziesiąty Polak rozważa emigrację zarobkową. "Wraz z pogorszeniem sytuacji ekonomicznej wzrosła liczba obawiających się utraty pracy"

OPRAC.:
Maciej Badowski
Maciej Badowski
Polacy nadal najchętniej wyjechaliby do pracy do Niemiec, Holandii, Wielkiej Brytanii i Belgii.
Polacy nadal najchętniej wyjechaliby do pracy do Niemiec, Holandii, Wielkiej Brytanii i Belgii. Szymon Starnawski/ Polska Press
W obliczu nowej sytuacji gospodarczej spadła liczba planujących zmianę miejsca pracy oraz spodziewających się podwyżki, a 40 proc. obawiających się utraty pracy lub planujących jej zmianę bierze pod uwagę przekwalifikowanie się. Nadal jeden na dziesięciu Polaków rozważa wyemigrowanie w celach zarobkowych w ciągu najbliższego roku. Polacy nadal najchętniej wyjechaliby do pracy do Niemiec, Holandii, Wielkiej Brytanii i Belgii.

- Pandemia zmieniła gospodarkę i rynek pracy. Rosnące bezrobocie, niepewna koniunktura, redukcje i zamrożenie dużej liczby rekrutacji skutkują obawami szefów firm i pracowników. Pracujący Polacy zdają sobie sprawę z niestabilności sytuacji w dużo większym stopniu niż wiosną, choć nadal zauważalny jest duży optymizm – komentuje Iwona Szmitkowska, Wiceprezes Zarządu Work Service.

W lipcu br. obawy o utratę zatrudnienia deklarowało 15,9 proc. pracujących Polaków, 6,7 proc. więcej niż w lutym. Jednocześnie zmniejszyła się liczba osób, które czują się spokojne o miejsca pracy, choć nadal jest ona bardzo wysoka – 81,1 proc.- wynika z „Barometru Rynku Pracy” przeprowadzonego przez Work Service w lipcu br.

- Epidemia COVID-19 i wprowadzone w jej wyniku ograniczenia w funkcjonowaniu gospodarki spowodowały szereg zmian w życiu społecznym, gospodarczym, ale także zawodowym. Na początku spory niepokój wyrażali pracodawcy, obawiający się braku możliwości prowadzenia działalności i konieczności przeprowadzania zwolnień, jak i pracownicy, obawiający się utraty pracy, a zatem dochodu. Na obecnym etapie zbyt wcześnie mówić jeszcze o stabilizacji sytuacji na rynku pracy, jednak poziom rejestrowanego bezrobocia wbrew wstępnym szacunkom nie wzrósł aż tak znacząco, a co więcej z miesiąca na miesiąc tempo wzrostu bezrobocia rejestrowanego istotnie słabnie – komentuje badanie Marlena Maląg, Minister Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej.

Największa niepewność o stabilność zatrudnienia jest widoczna w branży handlowej, usługach i produkcji, najmniejsza w sektorze publicznym. Osoby na kierowniczych stanowiskach mają najmniej obaw, najwięcej - młodsi specjaliści, pracujący na niepełny etat oraz osoby mające najniższe dochody- wynika z raportu.

- Przez ostatnie lata pewność zatrudnienia utrzymywała się w Polsce na stabilnym, wysokim poziomie. Nadal jest wysoka, choć ostatnie miesiące przyniosły zmianę trendu. Wraz z pogorszeniem sytuacji ekonomicznej wzrosła liczba obawiających się utraty pracy, zmalało grono osób, które nie martwią się o zawodową przyszłość – komentuje ekspertka.

Mniejsza pewność zatrudnienia wpływa na ostrożność w rozważaniu zmiany pracy. 82 proc. ankietowanych nie ma takich planów. Niespełna 15 proc. bierze pod uwagę zmianę. Jak wynika z Barometru, mniejsza pewność zatrudnienia wpłynęła na spadek liczby spodziewających się wzrostu wynagrodzenia. Ich odsetek zmalał o 15,5 proc. w stosunku do lutego br. Po raz pierwszy od 2013 roku był niższy od odsetka oczekujących utrzymania wysokości wynagrodzenia. Jednocześnie o 15,8 proc. zwiększyło się grono liczących na utrzymanie płac, co jest najwyższym wzrostem na przestrzeni ostatnich lat.

Najbardziej na podwyżkę liczą zarabiający najmniej, młodsi specjaliści, pracujący na niepełny etat i umowę zlecenie. Częściej oczekują jej pracownicy produkcji i usług, dużo rzadziej osoby na stanowiskach kierowniczych, samozatrudnieni i  pracujący na cały etat.

Ponad 40 proc. obawiających się utraty pracy i/lub planujących jej zmianę bierze pod uwagę zmianę zawodu. Najczęściej planują podjęcie takiej decyzji pracownicy niższego szczebla, pracujący na umowę zlecenie i samozatrudnieni, dużą grupę stanowią pracownicy sektora produkcji i usług.

Odsetek osób, które rozważają podjęcie pracy poza granicami kraju od lat pozostaje na tym samym poziomie, nie zmalał na skutek pandemii. Emigrację zarobkową bierze pod uwagę 9,9 proc. badanych. W porównaniu z lutym br. znacząco wzrósł odsetek osób niezdecydowanych, zmalał tych, które stanowczo nie zamierzają odrzucają taką możliwość. Polacy nadal najchętniej wyjechaliby do pracy do Niemiec, Holandii, Wielkiej Brytanii i Belgii.

- Gdyby wyniki badania nastrojów Polaków miały kształtować sytuację gospodarczą, można byłoby przyjąć, że nie grozi nam kryzys, a tylko czasowe spowolnienie. Choć pracownicy zachowują dużą ostrożność w swoich planach zawodowych i raczej zamierzają przeczekać trudny okres, nie obawiają się utraty pracy, a co za tym idzie radykalnego pogorszenia sytuacji materialnej. Powściągliwiej myślą o perspektywach zawodowych, ale nie postrzegają przyszłości w czarnych barwach – podsumowuje wyniki Barometru dr hab. Jacek Męcina, prof. Uniwersytetu Warszawskiego, doradca Zarządu Konfederacji Lewiatan.

Jego zdaniem te wyniki są bez wątpienia efektem stosunkowo krótkiego okresu mrożenia gospodarki, dużej interwencji związanej z ochroną miejsc pracy i zatrudnienia oraz dochodów Polaków. - Optymizmu dostarczali też politycy, nie tylko podczas kampanii wyborczej. Biznes także zachował zimną krew i dzięki licznym działaniom oszczędnościowym i instrumentom tarczy antykryzysowej nie decydował się na znaczną redukcję zatrudnienia, a obecnie stara się wracać do normalnej działalności – podsumowuje.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki