28-letnia Kinga z Łodzi planuje ślub na jesieni. Ale już teraz zastanawia się, ile zostawić w kancelarii. - W mojej parafii obowiązuje "co łaska" ale znajomi ostrzegają, że jeśli da się za mało to ksiądz do ceremonii się nie przyłoży - dodaje.
Statystycznie za ślub zostawia się w kościele kilkaset złotych. Stawki są podobne i nie zależą od regionu, którym się mieszka.
Według parafian z Rawy Mazowieckiej za ślub należy dać 600 zł. W parafii św. Anny w Smardzewicach pod Tomaszowem proboszcz uparcie odpowiada, "co łaska". W praktyce tomaszowianie płacą za ślub 500-800 zł, choć wieść gminna niesie, że w jednej z parafii trzeba dać nawet 1.300 zł. Nie udało nam się jednak tego potwierdzić.
Podobnie bywa z innymi sakramentami. W wyjątkowych przypadkach chrzest można otrzymać za darmo lub za 50 zł złotych. Zwyczajowa stawka to 100 zł, choć np. wierni w Rawie Mazowieckiej dają 200 zł. Za to młodzi parafianie z Rawy Mazowieckiej byli mile zaskoczeni, gdy poszli ochrzcić swoją córeczkę w parafii Św. Pawła od Krzyża. - Chcieliśmy dać 300 zł a ksiądz powiedział, że to za dużo jak na nas -mówi mieszkanka Rawy. - Powiedział, że młodzi jesteśmy i kątem u rodziców mieszkamy i dopiero się dorabiamy. Wziął 150 zł, a resztę nam oddał.
Ofiarę "co łaska" daje się także przy zamawianiu mszy. Średnia ofiara w tym roku to około 40 zł, choć zdarzają się ofiary od 10 do 50 czy nawet 100 zł. W ciągu czterech lat, gdy nasi dziennikarze badają wysokość tzw. ofiar stawki za śluby i chrzty praktycznie się nie zmieniły. Zmalały za to "ceny" pogrzebów. Dwa lata temu standardowa ofiara za pogrzeb wynosiła 400-450 zł. Od zeszłego roku, gdy zasiłek pogrzebowy spadł z ponad 6 tys. zł na 4 tys., tylko część wiernych nadal składa takie ofiary. Coraz częściej ludzie dają 300 a nawet 200 zł.
Zwyczajowo nie płaci się natomiast za pierwszą komunię i bierzmowanie. Jednak przy jej okazji pobierane są składki na prezent dla proboszcza i pamiątki. Np. w okolicach Sieradza trzeba kupić od parafii różaniec (20 zł), książeczkę (10-20 zł), gromnicę (20 zł) oraz albę od wskazanej przez proboszcza firmy (100-130 zł).
Jak podkreśla ks. Rafał Leśniczak, rzecznik prasowy łódzkiej kurii, ofiary składane przez wiernych przy okazji tzw. posług czyli chrztów, ślubów i pogrzebów są dobrowolne. - Dotyczy to zarówno samego złożenia ofiary jak i jej wysokości. Brak pieniędzy nie może być przeszkodą w otrzymaniu sakramentów - wyjaśnia ks. Leśniczak. - Jeśli ktoś czuje się pokrzywdzony, może zgłosić się do kurii - dodaje. Zapewnia jednak, że za jego kadencji żadnych takich skarg nie było.
CZYTAJ TEŻ: Wierni oszczędzają na datkach w czasie kolędy
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?