Z Funduszu Inwestycji Lokalnych, czyli pakietu wsparcia rządu dla samorządów, których budżety ogołociła pandemia koronawirusa, Łódź w pierwszej turze otrzymała 93,5 mln zł, w drugiej nic, choć starała się o 430 mln zł, w trzeciej 2 mln zł, choć wnioskowała o 38 mln zł. To informacja z końca minionego tygodnia, ale w wtorek (6 kwietnia) nawiązali do niej Tomasz Kacprzak i Michał Olejniczak, radni współrządzących Łodzią KO i SLD.
W trzeciej transzy rząd PiS przekazał naszemu miastu te 2 miliony, chyba tylko po to, żebyśmy nie mogli powiedzieć, że nic nie otrzymaliśmy - komentuje Kacprzak. - Natomiast inne, zdecydowanie mniejsze od Łodzi, gminy otrzymały nawet 7 mln zł. Waldemar Buda wielokrotnie zapewniał, że będzie walczył o pieniądze dla naszego miasta. Parlamentarzyści PiS mówili o tym, jak to kochają Łódź i jak to będą o te pieniądze walczyć, a jak przychodzi co do czego, to okazuje się, że tych pieniędzy nie ma prawie w ogóle. Te 2 mln zł to, tak naprawdę, policzek dla wszystkich mieszkańców naszego miasta. Po raz kolejny przekonujemy się, że decyzje podejmowane przez rząd w Warszawie są decyzjami stricte politycznymi i, tylko dlatego że PiS w Łodzi nie rządzi, karze się wszystkich mieszkańców naszego miasta.
Władze Łodzi złożyły zapotrzebowanie na sfinansowanie trzech inwestycji - łącznie 38 mln zł. FIL zakwalifikował do dofinansowania tylko jedną z nich: przebudowę /rozbudowę ul. Krakowskiej na odcinku od ul. Barskiej do ul. Siewnej. Tyle tylko, że inwestycja otrzyma 2 mln zł, miasto potrzebuje na nią 13 mln zł., a teraz - jak sugeruje radny Kacprzak - wyłoży z budżetu miasta, na czym stracą inne inwestycje. Pokazano też grafikę, z której wynika, że 6,8 mln zł otrzymał powiat turecki. Turek, to rodzinna miejscowość wiceministra Waldemara Budy, posła PiS z Łodzi i wiceministra funduszy, który zasiada w komisji FIL.
Argumentacji radnych nie przyjmuje Piotr Cieplucha, doradca wojewody łódzkiego.
Na Fundusz Inwestycji Lokalnych trzeba patrzeć całościowo - tłumaczy Piotr Cieplucha - Z transzy pierwszej i trzeciej Łódź otrzymała łącznie 95,5 mln zł, czyli bardzo dużo jak na 806 mln zł, które z FIL otrzymały samorządy województwa łódzkiego. Przypomnę, że były samorządy w województwie łódzkim, którym na początku przypadło po 500 tys. zł. Ważną kwestią jest również informacja przekazana na marcowej sesji Rady Miejskiej w Łodzi przez skarbnika miasta, który na pytania radnych PiS o stan wydatkowania pierwszej transzy odpowiedział, że to 24 mln zł, czyli nieco ponad 25 proc., co jest bardzo istotne.
Z kolei Michał Olejniczak wyliczył, że te 2 mln zł to średnio 3 zł na mieszkańca Łodzi.
PiS wiele obiecuje, jak to będzie inwestował w Łódź - mówi Olejniczak. - Jedną z kluczowych obietnic miało być wybudowanie śmigłowców w Łodzi. Najpierw był, rozstrzygnięty jeszcze przez rząd PO-PSL, przetarg na budowę na pięćdziesiąt śmigłowców Caracal, co dawało nam 1250 miejsc pracy w Łodzi. Niestety, Antoni Macierewicz zniszczył tę inwestycję i żaden polityk PiS wtedy też nie miał odwagi cywilnej przeciwstawić się szkodliwej polityce, jaką prowadzi rząd w stosunku do łodzian. Teraz okazuje się, że może cztery śmigłowce będą serwisowane w Łodzi, ale też nie wiadomo w jakiej formie, w jakiej części.
Mateusz Walasek, szef klubu KO w Radzie Miejskiej w Łodzi, przypomniał niedawno, że pierwszy śmigłowiec Caracal odebrała właśnie Malezja. Dodał, że gdyby rząd PiS nie unieważnił przetargu, Malezja otrzymałaby śmigłowiec wyprodukowany w Łodzi.
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?