18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Co nam wylatały władze Łodzi?

Jolanta Sobczyńska
Prezydent Hanna Zdanowska w październiku w Brukseli
Prezydent Hanna Zdanowska w październiku w Brukseli Urząd Miasta Łodzi
Były prezydent Łodzi Jerzy Kropiwnicki sam odbywał każdego roku średnio 20 podróży służbowych i wydawał na to nawet 860 tys. zł. W 2011 r. prezydent Hanna Zdanowska i jej zastępcy mają na swoim koncie 19 zagranicznych wojaży. Planowane są dwie kolejne. Łódzcy podatnicy zapałacą za ok. 200 tys. zł. Ale już w budżecie na 2012 r. na zagraniczne wypady władz miasta zaplanowano 565 tys. zł. A jak wyglądają efekty tych wypraw?

Marzec 2011 r. prezydent Zdanowska i wiceprezydent Marek Cieślak jadą do Francji. W Cannes, na Targach Nieruchomości i Inwestycji prezentują projekt Nowego Centrum Łodzi oraz mówią o działkach inwestycyjnych w mieście. Oglądają też miejscową spalarnię śmieci oraz rozmawiają z potencjalnym inwestorem spalarni w Łodzi.

W maju Zdanowska jest w Los Angeles. Spotyka się z architektem Frankiem Gehrym i reżyserem Davidem Lynchem. Rozmowy dotyczą Nowego Centrum Łodzi i Camerimage.

W tym samym miesiącu Cieślak leci do Chin. Spotyka się z wiceburmistrzem Tianjin. Podróż ma "odmrozić" kontakty łódzko-azjatyckie po chińskiej wpadce z Covec na A2.

Czerwiec to kolejna podróż Zdanowskiej. - Finalizowaliśmy umowę z Mordechajem Zisserem, biznesmenem z Izraela, na współfinansowanie budowy Centrum Dialogu - wyjaśniała pani prezydent.
Zisser ma wyłożyć na budowę centrum 6 mln zł, czyli połowę kwoty.

W październiku do USA pojechał wiceprezydent Cieślak. W Connecticut spotkał się z konsorcjum zainteresowanym budownictwem socjalnym.

- W Atlancie prowadziliśmy rozmowy w centrum logistycznym - mówi Cieślak. - W Austin mieliśmy spotkanie z tamtejszym Uniwersytetem Technicznym. Łódź prowadziła już współpracę z tą uczelnią wyższą. Chcemy ją kontynuować - przekonuje wiceprezydent.

Łódzka delegacja spotkała też z przedstawicielami amerykańskich firm, które są zainteresowane inwestycjami w Łodzi.

- Chodzi tu o branżę informatyczną oraz centra usług - mówi wiceprezydent Cieślak. - Odbyliśmy kilka spotkań z przedstawicielami firm na poziomie ich zarządów. Mamy już w zasadzie pewność, że te inwestycje będą w Łodzi. Niestety, nie mam jeszcze zgody inwestorów na podanie nazw firm.

W poniedziałek 7 listopada prezydent Hanna Zdanowska leci na dalekowschodni Tajwan. O czym będzie rozmawiać z Chińczykami z Tajwanu?

- Jeszcze jako poseł pani prezydent pracowała w grupie ds. Tajwanu i ma tam osobiste kontakty - tłumaczy wiceprezydent Cieślak. - I nie można tego nie wykorzystać. W Łodzi mamy już jednego inwestora z Tajwanu, firmę Compal zajmującą się serwisem komputerów. Tymczasem przykład firmy Bosch and Siemens, która otwiera czwartą fabrykę w Łodzi, Procter and Gamble, które rozwija zakład Gillette i zatrudnia ponad 1.200 osób i Dell, który zastanawia się, czy nie ulokować w Łodzi swoich nowych usług jest ewidentnym przykładem, że trzeba podróżować i spotykać się z inwestorami - dodaje wiceprezydent Łodzi Marek Cieślak.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki