Jaki jest stosunek szefowej komisji zdrowia łódzkiego sejmiku [b]Ewy Wendrowskiej [/b](Solidarna Polska i klub PiS) do szczepień przeciw koronawirusowi? Z wpisów na Twitterze wynika, że co najmniej niejednoznaczny.
Na brak entuzjazmu szefowej komisji wobec szczepień zwrócił uwagę radny sejmiku Marcin Bugajski (KO)**. W ubiegłym tygodniu na komisji zdrowia zaproponował, by wszyscy radni zrobili sobie zdjęcia z paszportami covidowymi i w ten sposób włączyli się w promocję szczepień. Przewodnicząca komisji Ewa Wendrowska miała być temu przeciwna, tłumacząc, że informacje o zaszczepieniu to dane wrażliwe i nie można nikogo zmuszać do ich ujawniania.
- Jeśli przewodniczący komisji zdrowia nie mówi jasno, że się zaszczepił i nie chce promować szczepień to sytuacja jest bulwersująca – przekonuje Bugajski.
Dystans wobec szczepień na COVID-19 widać też na Twitterze Wendrowskiej. Powielane przez nią posty mogą osobę wrażliwą wręcz zniechęcić do szczepienia. Wendrowska cytuje m.in., że w Europie jest już ponad 2 mln powikłań poszczepiennych, a ryzyko zakażenia Deltą jest wielokrotnie wyższe u zaszczepionych niż u ozdrowieńców. Kolportuje też petycję o wstrzymanie szczepienia dzieci i młodzieży przeciw COVID-19.
Przewodnicząca komisji zdrowia łódzkiego sejmiku szczególnie przeciwna jest wprowadzaniu obostrzeń wobec osób niezaszczepionych. Ogromne emocje wzbudziła u niej informacja, że do watykańskiej kantyny wstęp mają tylko osoby zaszczepione i tylko z takimi wiernymi spotka się podczas swojej podróży na Słowację. „Niezaszczepieni nie wejdą do nieba?” - skomentowała. Chwaliła też prezydenta Andrzeja Dudę, który wypowiedział się przeciwko obowiązkowi szczepień.
Ewa Wendrowska podkreśla, że informacje o szczepieniu się na COVID-19 to dane wrażliwe. - Równie dobrze mogłabym kogoś zapytać czy choruje na kiłę – podkreśla. Jak dodaje nie rozumie pędu do publicznego obnoszenia się z chorowaniem na COVID-19 i szczepieniem przeciw koronawirusowi. – Fotografowanie się z paszportem covidowym jest trywialne i dziecinne – odpowiada Bugajskiemu.
Przewodnicząca komisji zdrowia zapewnia jednak, że nie jest przeciwnikiem szczepień.
Szczepienia w wielu przypadkach bardzo pomogły – mówi. Przyznaje jednak, że jest przeciwniczką szczepienia dzieci ze względu na możliwość wystąpienia długoterminowych skutków ubocznych dla rozwijającego się organizmu. Jak podkreśla takie sytuacje już się zdarzały, na przykład w przypadku stosowania talidomidu.
- Jestem też przeciwna segregacji sanitarnej – podkreśla Wendrowska. Także pracodawca jej zdaniem nie ma prawa pytać o kwestie zdrowotne pracownika, bo nie jest związany tajemnicą lekarską. - Od tego jest lekarz medycyny pracy – tłumaczy.
Wendrowska ze swoją ostrożnością wobec szczepień jest raczej odosobniona. Większość polityków i urzędników z Łódzkiego zajmujących się zdrowiem chętnie prezentuje swoje poparcie dla szczepień. Zaszczepiony Moderną jest Sebastian Bohuszewicz (KO), przewodniczący komisji zdrowia w łódzkiej radzie miejskiej. W wystąpieniach medialnych publicznie zachęca do szczepień. Swój paszport covidowy na konferencji prasowej pokazywała też Jolanta Kowalik- Gęsiak, dyrektor wydziału zdrowia w urzędzie wojewódzkim i pełnomocnik wojewody łódzkiego ds. szczepień. Została zaszczepiona preparatem Johnson&Johnson podczas jednej z mobilnych akcji szczepień w regionie łódzkim.
W obecności mediów szczepiła się prezydent Łodzi Hanna Zdanowska, do szczepień wielokrotnie zachęcał wojewoda Tobiasz Bocheński, a marszałek Grzegorz Schreiber otwierał punkt szczepień w szpitalu tymczasowym.
Dziennik Zachodni / Wielki Piątek
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?