– Mieszkańcy często zwracają uwagę, że parki lub skwery są nieposprzątane – mówi Marcin Hencz. – Łódź jest zasypana małymi butelkami po alkoholach. Miasto płaci dużo za ich sprzątanie, a sklepy i producenci robią dzięki nim świetny biznes. Problem rozwiązywany jest za pomocą budżetu gminy, a nie tego, kto „małpki” wytwarza. Rząd PiS zapowiada podniesienie cen małych buteleczek. Dzięki temu zbierze więcej pieniędzy, a samorządy pozostaną nadal z tymi samymi kłopotami.
– Apelujemy do rządu, by zabronił producentom dystrybucji alkoholu w „małpkach”. Picie z nich jest prawdziwą plagą społeczną – mówi radny Sylwester Pawłowski.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?