Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Co tam opuszczona półrogatka? Można ją objechać!

Marek Weckwerth
Marek Weckwerth
Nie wszędzie na przejazdach są szlabany lub półrogatki. Dlatego najważniejsza jest obserwacja sygnalizacji świetlnej i upewnienie się, czy nie nadjeżdża pociąg.
Nie wszędzie na przejazdach są szlabany lub półrogatki. Dlatego najważniejsza jest obserwacja sygnalizacji świetlnej i upewnienie się, czy nie nadjeżdża pociąg. Marek Weckwerth
Co tam opuszczona półrogatka? Można ją objechać! Co tam szlaban? Można go wyłamać! Czerwone światła też można zignorować.

Tak nie należy i nie wolno postępować! Ale wielu kierowców nic sobie z tego nie robi. Niektórzy przez swoją głupotę giną lub zostają kalekami, choć zdarzają się przypadki, że to zaniedbanie kolei przyczynia się do tragedii.

- Najczęstszym wykroczenim popełnianym przez kierowców i pieszych na przejazdach i przejściach kolejowych jest ignorowanie rogatek i pulsujących czerwonych sygnałów świetlnych - stwierdza Andrzej Drążek, komendant regionalny Straży Ochrony Kolei w Bydgoszczy (ta straż obejmuje całe województwo kujawsko-pomorskie i sięga aż po mazowiecki Nasielsk). - Sygnały są bardzo czytelne, zrozumiałe, ale i tak często są ignorowane, a to może doprowadzić do tragedii. Ludzie tłumaczą się, że im się spieszyło, że przecież zdążyli przed pociągiem...

>> Najświeższe informacje z regionu, zdjęcia, wideo tylko na www.pomorska.pl <<

Komendant przestrzega też przed przechodzeniem przez torowiska w niedozwolonych miejscach, na tzw. dzikich przejściach. Strażnicy Ochrony Kolei często je patrolują. A ludzie tłumaczą potem, że tędy jest bliżej do domu, marketu, lasu.

Mandat bez widełek

Za wykroczenie można zapłacić mandat od 20 do 500 zł. Interwencja może się też zakończyć zwykłym pouczeniem, zaś w skrajnym przypadku skierowaniem sprawy do sądu. Przed obliczem Temidy staje też ten, kto nie przyjmie mandatu.
- Nie mamy ustalonych widełek mandatowych za poszczególne wykroczenia, jak ma policja - mówi Andrzej Drążek. - Wysokość mandatu zależy od tego, jakie zagrożenie dla siebie bądź dla osób jadących pociągiem spowodował sprawca. Zależy też od jego zachowania wobec patrolu SOK.

Jest lepiej

- Bezpieczeństwo na kolei zwiększa się. Maleje liczba wypadków na przejazdach kolejowych - stwierdza Zbigniew Wolny z zespołu prasowego PKP Polskich Linii Kolejowych. - Jednak wciąż aż 98 procent zdarzeń to ignorowanie przepisów o ruchu drogowym i próby pokonania przejazdu przed zbliżającym się pociągiem mimo znaku „stop” i sygnalizacji ostrzegawczej, omijanie zamkniętych półrogatek, a nawet przejeżdżanie pod zamykającym się szlabanem. Kierowcy bardzo często nie respektują ustalonych zasad.

Wszystkie przejazdy kolejowo-drogowe są bezpieczne - zapewnia kolej. Także te, które są strzeżone tylko znakami drogowymi (kategorii D).

Zabici i ranni

W minionym roku na przejazdach i przejściach kolejowych w Kujawsko-Pomorskiem wydarzyło się 13 wypadków, w tym 11 z udziałem pojazdów. Jeden wypadek był z winy pieszego i jeden z winy pracownika PLK. Zginęło 5 osób, dwie zostały ranne.
W pierwszym kwartale tego roku wydarzyły się trzy wypadki, z tego dwa z udziałem pojazdów, jeden z winy pieszego. Jedna osoba zginęła, nikt nie został ranny.

- Zależy nam na tym, aby wypadków na przejazdach było jak najmniej - zapewnia Zbigniew Wolny. - W Krajowym Programie Kolejowym są inwestycje za miliardy złotych na modernizację przejazdów, budowę bezkolizyjnych skrzyżowań, montaż nowoczesnych urządzeń zabezpieczających przejazdy. W 2016 roku zmodernizowano 200 przejazdów, zmodernizowano i wybudowano 90 bezkolizyjnych skrzyżowań, które zastąpiły przejazdy kolejowo-drogowe, 1000 przejazdów na mało uczęszczanych drogach dodatkowo sprawdzono. Zwiększono współpracę z zarządcami dróg, którzy są odpowiedzialni za właściwe ustawienie znaków drogowych.

To bardzo ważne, zwłaszcza w kontekście takich tragedii jak ta, która się wydarzyła się 
3 czerwca 2015 roku na niestrzeżonym przejeździe w miejscowości Pniewite koło Chełmna. Na miejscu zginęli 3-letnia Zosia i 6-letni Mateusz, a ich rodzice trafili do szpitala. Widoczność na przejeździe była bardzo ograniczona. Matka dzieci, która feralnego dnia prowadziła samochód, walczyła o postawienie sygnalizacji na tym przejeździe.

Nie dewastują

Poprawia się statystyka dotycząca dewastacji urządzeń sterowania ruchem kolejowym, które mają bezpośredni wpływ na bezpieczeństwo na przejazdach kolejowych.

Ani w ubiegłym roku, ani w pierwszym kwartale tego roku nie odnotowano u nas takich zdarzeń.

INFO Z POLSKI - przegląd najciekawszych informacji ostatniego tygodnia w kraju (07.04-13.04)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Co tam opuszczona półrogatka? Można ją objechać! - Gazeta Pomorska

Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki