Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Co trzeci nowoczesny tramwaj MPK - Łódź czeka w zajezdni na naprawę

Marcin Bereszczyński
Spółka MPK - Łódź narzeka na tramwaje firmy Pesa, które były dostarczane do Łodzi w ostatnich latach. Chodzi zwłaszcza o tabor kupiony w 2015 roku na potrzeby obsługi trasy W-Z. Tramwaje mają wadę, z którą producent nie potrafi sobie poradzić.Problemy z tramwajami pesa swing powodują, że nie można wysłać ich na trasę W-Z. Dlatego kursuje tam tabor „zabrany” z ŁTR. To powoduje, że na trasie ŁTR brakuje niskopodłogowych tramwajów. MPK - Łódź musi ratować się tramwajami typu NF6D, które spółka kupiła z Niemiec. To tabor wyprodukowany na początku lub w połowie lat 90.- Mamy duży kryzys z wagonami Pesa z 2015 roku - powiedział Zbigniew Papierski, prezes MPK - Łódź. - Mają wadę, a producent nie czyni starań, żebyśmy mogli te tramwaje użytkować. Problemem jest zacierane łożysko. Pesa naprawiła jeden tramwaj, ale cztery kolejne zostały wyłączone z użytkowania i czekają na naprawę.CZYTAJ DALEJ NA NASTĘPNYM SLAJDZIE
Spółka MPK - Łódź narzeka na tramwaje firmy Pesa, które były dostarczane do Łodzi w ostatnich latach. Chodzi zwłaszcza o tabor kupiony w 2015 roku na potrzeby obsługi trasy W-Z. Tramwaje mają wadę, z którą producent nie potrafi sobie poradzić.Problemy z tramwajami pesa swing powodują, że nie można wysłać ich na trasę W-Z. Dlatego kursuje tam tabor „zabrany” z ŁTR. To powoduje, że na trasie ŁTR brakuje niskopodłogowych tramwajów. MPK - Łódź musi ratować się tramwajami typu NF6D, które spółka kupiła z Niemiec. To tabor wyprodukowany na początku lub w połowie lat 90.- Mamy duży kryzys z wagonami Pesa z 2015 roku - powiedział Zbigniew Papierski, prezes MPK - Łódź. - Mają wadę, a producent nie czyni starań, żebyśmy mogli te tramwaje użytkować. Problemem jest zacierane łożysko. Pesa naprawiła jeden tramwaj, ale cztery kolejne zostały wyłączone z użytkowania i czekają na naprawę.CZYTAJ DALEJ NA NASTĘPNYM SLAJDZIE archiwum Dziennika Łódzkiego
Spółka MPK - Łódź narzeka na tramwaje firmy Pesa, które były dostarczane do Łodzi w ostatnich latach. Chodzi zwłaszcza o tabor kupiony w 2015 roku na potrzeby obsługi trasy W-Z. Tramwaje mają wadę, z którą producent nie potrafi sobie poradzić.

Problemy z tramwajami pesa swing powodują, że nie można wysłać ich na trasę W-Z. Dlatego kursuje tam tabor „zabrany” z ŁTR. To powoduje, że na trasie ŁTR brakuje niskopodłogowych tramwajów. MPK - Łódź musi ratować się tramwajami typu NF6D, które spółka kupiła z Niemiec. To tabor wyprodukowany na początku lub w połowie lat 90.

- Mamy duży kryzys z wagonami Pesa z 2015 roku - powiedział Zbigniew Papierski, prezes MPK - Łódź. - Mają wadę, a producent nie czyni starań, żebyśmy mogli te tramwaje użytkować. Problemem jest zacierane łożysko. Pesa naprawiła jeden tramwaj, ale cztery kolejne zostały wyłączone z użytkowania i czekają na naprawę.

Problemy są również z tramwajami Pesa z 2008 roku. Jeden z nich ma uszkodzone wózki i czeka na naprawę od dwóch lat. Były już trzy przetargi na naprawę tramwaju, bo minął okres gwarancji. Z pierwszego Pesa się wycofała, natomiast do drugiego nie przystąpiła. Chce przystąpić do trzeciego, ale...

- Pesa ma problemy finansowe - powiedział Zbigniew Papierski. - Pojawiło się światełko w tunelu dla taboru z 2015 roku. W czerwcu Pesa ma dostać łożyska i naprawić tramwaje. Na razie naliczamy kary. Mamy też wariant rezerwowy. Jeśli Pesa nie podejmie się napraw, to zrobimy je sami. Mamy ustaloną treść umowy i cennik. Pozostaje pytanie o ściągalność pieniędzy. Nie wiem, czy dostaniemy pieniądze poza drogą sądową.

Problemy z firmą Pesa przeraziły radnych z komisji transportu i ruchu drogowego. Miasto chce zamówić 30 nowych składów dla projektu Tramwaj dla Łodzi. Radni zastanawiają się, co będzie, jeśli Pesa wygra ten przetarg.

- Nowy tramwaj kosztuje 8 mln zł. Jeśli trzy się zepsują, to 24 mln zł będzie stało w zajezdni - ostrzega radny Tomasz Kacprzak i apeluje, aby wybrać w przetargu rzetelną firmę, która dostarczy tabor i naprawi go zgodnie z gwarancją.

MPK - Łódź zastanawia się nad wykluczeniem firmy Pesa z przetargu na dostawę 30 tramwajów.

- Próbujemy znaleźć rozwiązanie prawne, aby wyłączyć tę firmę z przetargu. Pojawił się nowy gracz na rynku. To firma Stadler. Liczymy, że jego oferta będzie atrakcyjna - wyjaśnia Zbigniew Papierski.

Pesa dostarczyła do Łodzi trzy partie tramwajów. W 2008 roku dostarczyła 10 sztuk dla potrzeb ŁTR. Średnio w trasę wyjeżdża 7 z nich. Pozostałe czekają na naprawę. W 2015 roku kupione były 22 tramwaje pesa swing. Średnio na trasę wypuszczanych jest 15 z nich. Kolejnych 12 tramwajów pesa swing trafiło do MPK w 2018 roku. Są mniej awaryjne niż zakupione w 2015 roku.

Braki w taborze niskopodłogowym ratują niemieckie tramwaje NF6D, które nie są nowoczesne, mają prawie 30 lat, ale MPK je chwali.

- Oceniam pozytywnie te tramwaje. Po drobnych przystosowaniach jeżdżą po mieście i nie mają awarii. Zapewniają komfort pasażerom. Jeśli będą pieniądze na tabor to będziemy chcieli kupić takie same, używane NF6D lub M8C. Nie chcemy innych modeli - mówi Zbigniew Papierski.

Średni wiek łódzkich tramwajów to blisko 32 lata. Po mieście kursuje 15 tramwajów Duewag GT6 i GT8N, które mają powyżej 50 lat.

- Stare tramwaje będą jeździły, dopóki nie dożyją swoich lat, czyli do czasu, gdy ich naprawa stanie się nieopłacalna - powiedział Zbigniew Papierski dodając, że od przyszłego roku nie będą już modernizowane tramwaje typu 805. Będą kursowały po mieście, aż się nie rozpadną.

Pesa przekonuje, że nie ma problemów finansowych, chce współpracować z Łodzią i zrobi wszystko, aby jak najszybciej naprawić tramwaje. Ewentualne wykluczenie jej z przetargu uważa za próbę ograniczenia konkurencji". Firma przesłała oświadczenie w tej sprawie:

"Pesa robi wszystko, by jak najszybciej rozwiązać problem wymiany łożysk w tramwajach Swing. Ściśle współpracujemy w tej kwestii z ich producentem. Jesteśmy również w stałym kontakcie z przedstawicielami MPK Łódź, ostatnie spotkanie z p. Prezesem odbyło się w poniedziałek 13 maja. Władze MPK mają pełną wiedzę o harmonogramie napraw, zamówionych częściach i doskonale zdają sobie sprawę, że kluczowy problem to długi czas oczekiwania na dostawę nowych łożysk od ich producenta, zresztą światowej, uznanej firmy. Współpraca z MPK zawsze układała się bardzo dobrze, przedstawiciele łódzkich władz i pasażerowie wielokrotnie pozytywnie oceniali jakość i standard podróżowania Swingami, stąd jesteśmy nieco zaskoczeni wypowiedziami zawartymi w opublikowanym tekście. Pesa nie ma problemów finansowych, odzyskała płynność, reguluje zobowiązania, a sytuacja firmy się stabilizuje. Spółka przechodzi restrukturyzację, pozyskuje kolejne zamówienia, pracuje nad projektami nowych pojazdów. Nieprawdziwa jest zawarta w tytule tekstu teza, że co trzeci nowoczesny tramwaj czeka w zajezdni na naprawę. W tej chwili, m.in. z powodu problemu z łożyskami, wyłączone są z ruchu 4 z 34 tramwajów /3 z 22 pojazdów z dostawy z roku 2015 oraz 1 z 12 z dostawy z roku 2018/. Dokładamy wszelkich starań by 2 z tych tramwajów wróciły do eksploatacji jeszcze w maju. Za niedopuszczalne uważamy natomiast wszelkie sugestie dotyczące ewentualnego udziału, czy wykluczenia Pesa z kolejnego przetargu i wskazywanie innych producentów jako preferowanych dostawców tramwajów dla Łodzi i traktujemy to stanowisko jako próbę jawnego ograniczenia konkurencji".

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki