Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Co trzecia gmina chciała podwyżki stawek za wodę i ścieki. Wody Polskie odrzuciły 376 wniosków o zmianę taryf

OPRAC.:
Bartłomiej Ciepielewski
Bartłomiej Ciepielewski
Wody Polskie odrzuciły 376 wniosków o podwyżki cen wody
Wody Polskie odrzuciły 376 wniosków o podwyżki cen wody RonPorter / PixaBay
Co trzecia gmina w Polsce złożyła wniosek o zmianę taryf za wodę i ścieki z podwyżkami – poinformował wiceprezes Wód Polskich Paweł Rusiecki. Regulator zaakceptował 150 taryf, natomiast aż 376 wniosków odrzucono. Podwyżki cen wody wyniosą maksymalnie 10 proc. na rok.

Spis treści

850 wniosków o skrócenie przyjętej taryfy

W Polsce obowiązują różne stawki za wodę oraz ścieki, przez co każda gmina indywidualnie szacuje ich wysokość, uwzględniając między innymi siłę nabywczą mieszkańców. Każdą zmianę cen muszą wcześniej zaakceptować Wody Polskie.

Podstawą do modyfikacji taryf są zapisy ustawy o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę. Zgodnie z obowiązującymi przepisami w uzasadnionych oraz udokumentowanych przypadkach, przedsiębiorstwa wodno-kanalizacyjne mogą wnioskować o skrócenie okresu obowiązywania nowej taryfy, przedstawiając jednocześnie nową wraz z uzasadnieniem.

Do końca lutego 2023 roku wpłynęło już 850 wniosków o skrócenie przyjętej wcześniej taryfy, co stanowi 35 proc. wszystkich cen przyjętych w 2021 roku. Jak stwierdził wiceprezes Wód Polskich Paweł Rusiecki, nie jest to dużo, biorąc pod uwagę stan gospodarki i sytuację związaną z wojną za naszą wschodnią granicą.

– To też pokazuje, że jest znaczna część gmin bardzo odpowiedzialnych za swoich mieszkańców. Robią wiele, by rosnące koszty funkcjonowania firm wodno-kanalizacyjnych nie przełożyły się na mieszkańców – podkreślił.

Wiceszef Wód Polskich przypomniał, że skala podwyżek została ograniczona także dzięki zamrożeniu cen prądu oraz opłacania przez rząd kosztów, które byłyby po stronie gmin. Stała stawka za energię na cały bieżący rok to 785 zł za MWh.

Wody Polskie ograniczają skalę podwyżek

Paweł Rusiecki z Wód Polskich przekazał, że regulator wydał już 526 decyzji, z czego 150 było pozytywnych, natomiast 376 wniosków dotyczących podwyżek cen odrzucono. W przypadku przyjętych taryf podwyżki wynoszą 10 proc. rocznie. Ich wysokość zależy głównie od wielkości gminy.

Wiceprezes dodał, że zaakceptowane wnioski spełniały wymogi ustawy o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę i odprowadzaniu ścieków, co oznacza, że wzrosty cen miały w tym przypadku uzasadnienie. Niektóre firmy po odebraniu negatywnej decyzji skierowały sprawę do sądu, by tam zawalczyć o podwyżki rachunków dla mieszkańców.

Do tej pory sądy wielokrotnie przychylały się do decyzji Wód Polskich. Rusiecki przypomniał sprawę z grudnia 2022 roku, kiedy to jedna z firm chciała w nieodpowiedzialny sposób przerzucić koszty na mieszkańców jednej z gmin.

– W uzasadnieniu wyroku sąd podkreślił, że firma wnioskująca o zmianę taryfy, zamiast skupić się na szczegółowym uzasadnieniu tego wniosku, skupiła się przede wszystkim na uzasadnieniu korzystniejszej dla siebie nowej taryfy, zakładając niejako z góry, iż zmiana dotychczasowej będzie jedynie formalnością. Ten przykład pokazuje, że część samorządów i firm wod-kan w nieodpowiedzialny sposób przenosi koszty na mieszkańców i nie mieści się w przesłankach obowiązującego prawa – mówił Rusiecki.

Ile wynoszą ceny ścieków w Polsce?

Wody Polskie przeanalizowały, jak kształtują się ceny wody oraz ścieków w poszczególnych województwach. Średnia cena w Polsce wynosi około 12 zł za metr sześcienny. Najniższe stawki odnotowano w województwie polskim (9,20 zł za metr), natomiast najdrożej jest w województwie śląskim (15,45 zł za metr).

– Widzimy, że są obszary, gdzie cena za wodę i ścieki jest na tyle wysoka, że samorządy powinny dokonać analizy podwyżek, albo zdecydować się na dofinansowanie wodociągów, aby odciążyć też mieszkańców. Skoro gminy dofinansowują transport czy gospodarkę odpadami, to powinno się też tak dziać w przypadku gospodarki wodno-ściekowej, a tymczasem dzieje się odwrotnie. Samorządy obciążają mieszkańców podwyżkami, a z wodociągów popłynęło do budżetu samorządów w latach 2006-2022 blisko 3,5 mld złotych. Przykładem jest Gdańsk, który pobrał dywidendy na łączną kwotę 92 mln zł – stwierdził Rusiecki.

Przedstawiciel Wód Polskich zaznaczył, że w niektórych przypadkach zaakceptowanie taryf sprawiłoby, że za wodę i ścieki trzeba by było zapłacić razem około 25 zł za metr sześcienny.

– To nie są pojedyncze przypadki. Cena 25 zł netto to ok. 80 zł miesięcznie na jedną osobę. Taka cena nie będzie przez nas akceptowana. Są wodociągi, które nie otrzymały akceptacji podwyżki i budują narrację o potencjalnej upadłości. Tymczasem zaopatrzenie mieszkańców w wodę i odbiór ścieków to jeden z głównych obowiązku samorządu wobec mieszkańców – przekazał Paweł Rusiecki.

Kończąc, przedstawiciel Wód Polskich negatywnie ocenił pomysł senatorów dotyczący przywrócenia możliwości zatwierdzania taryf przez gminy. Jak zauważył, „ten system już działał przez kilkanaście lat. Samorządy w nim miały podwójną sprzeczną rolę, bo z jednej strony reprezentowały mieszkańców, a z drugiej zarządzanymi przez siebie spółkami wod-kan. Na tej osi interesy są sprzeczne, co wskazywała także NIK w 2015 r.”.

Źródło:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki