Co za tłumy na Latynoskiej Nocy Muzeów w Zielonej Górze. Były warsztaty salsy, samby, tanga, wykłady, pokaz kinowy, degustacje i koncert

Już sporo przed otwarciem placówki pojawiła się przed nią pokaźna kolejka gości, tylko pozazdrościć takich tłumów. Latynoska Noc Muzeów w Zielonej Górze rozpoczęła się o godz. 17 występem zespołu „Samba Show”. Po nim odbywały się warsztaty edukacyjno-plastyczne „W świecie Kuna Yala – rajskie kolory San Blas”, prowadzone przez rdzennego mieszkańca regionu - Wago-Amancio Chiari Arcia oraz jego małżonkę - Ewę Nowacką-Chiari. Można było sobie własnoręcznie pomalować podarowaną przez muzeum zakupową torbę wykonaną z tkaniny. Zainteresowanie było tak wielkie, że trzeba było uruchomić drugą turę.

Na piętrze muzeum przygotowano wystawę czasową m.in. „Sztuka i rzemiosło wybranych państw Ameryki Łacińskiej” ze zbiorów Muzeum Narodowego w Szczecinie oraz Muzeum Okręgowego w Toruniu (w tym Muzeum Podróżników im. Tony’ego Halika), prace dzieci i młodzieży z krajów Ameryki Łacińskiej - wypożyczone z Galerii i Ośrodka Plastycznej Twórczości Dziecka w Toruniu pt. „Ameryka Południowa Oczami Dzieci”. Pokazano na niej wzornictwo i bogactwo latynoskich kolorów. Na wystawienniczych modelach prezentowały się ponadto m.in. nakrycia głowy.

Została także otwarta wystawa fotografii z Patagonii autorstwa Józefa Sokołowskiego. Ich autor opowiedział także o Patagonii, okolicach argentyńskiego miasta Ushuaia, ala także o Buneos Aires, wodospadach Iguacu i Urugwaju.

Chętni mogli sprawdzić swoją wiedzę w konkursie wiedzy o Ameryce Łacińskiej. Pytania wcale nie były takie proste i wymagały naprawdę sporej wiedzy ogólnej, ale także i specjalistycznej. Ci, którzy woleli coś bardziej aktywnego mogli wziąć udział w warsztatach salsy i samby no pe, prowadzonymi przez piękne instruktorki. Odbyły się również warsztaty tanga argentino prowadzone przez Krzysztofa Kocińskiego, które przyciągnęły tłumy chętnych oraz widzów.

Można było ponadto obejrzeć projekcje filmu „Frida” w reżyserii Julie Taymor z Salmą Hayek w roli głównej. Przedstawia on życie i twórczość meksykańskiej malarki, słynącej z autoportretów.

Urodzona w 1907 roku Kahlo była postacią ze wszech miar barwną. Jej życie, poważnie naznaczone bólem fizycznym i emocjonalnym, zaowocowało twórczością, która do dziś inspiruje twórców na całym świecie. Przygodę z malarstwem rozpoczyna po poważnym wypadku, którego doznała jako młoda kobieta. To wtedy, unieruchomiona na wiele miesięcy, przy pomocy specjalnych sztalug zaczyna malować. W jej dziełach naiwność przeplata się z surrealizmem, wpływami kultury meksykańskiej i indiańskiej. Szczególne miejsce w życiu Fridy zajmował Diego Rivera-początkowo nauczyciel i mentor, następnie mąż.

Nie obyło się bez Piotra Małczyńskiego z Instytutu Nauk o Polityce i Administracji Uniwersytetu Zielonogórskiego, który dał pouczający wykład pt. „Samba, tango i futbol. Piłka nożna w Ameryce Łacińskiej”. Z kolei Anitta Maksymowicz opowiedziała o emigrantach i uchodźcach, inżynierach, badaczech i artystach z Polski i polskich śladach w Iberoameryce”, a duet Arkadiusz Cincio i Tomasz Kowalski przedstawili tematykę winiarską w Ameryce Południowej. Nie zabraknie wykładu Martyny Bącal – „Kuchnia latynoamerykańska”. Wieczór zakończył koncert zespołu „Tango Bandonegro” z argentyńskim wokalistą Carlosem Rouletem.