Protestując od kilku miesięcy zarzekali się, że nie chcą robić tego kosztem pacjentów, ale nie chcą też pracować dłużej za mniej niż średnia krajowa. Walczyli o 4x400 zł netto, a ostatecznie skończyło się na 2x400 zł brutto. Pierwsza transza podwyżek dla ratowników medycznych wpłynęła z początkiem sierpnia. Ale z 400 zł po odciągnięciu składek zostało im 226 zł netto dodatku.
Protest ratowników medycznych w Łodzi. Minister i wojewoda zapowiadają podwyżki [ZDJĘCIA, FILM]
- Pieniądze za lipiec otrzymaliśmy tak jak zapowiadano, jednak z naszych informacji wynika, że nie wszyscy ratownicy je dostali. Czekamy teraz, czy dodatek otrzymają także ratownicy zatrudnieni w szpitalnych oddziałach ratunkowych - mówi Paweł Horoszczak, łódzki ratownik i szef Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pracowników Służb Ratowniczych.
Pieniądze dla ratowników pochodziły, zgodnie z decyzją ministerstwa zdrowia, od wojewodów. Łódzki wojewoda zapowiadał w rozmowie z nami, że pieniądze na ten dodatek pochodzą z powiatowych funduszy dla bezrobotnych. Miało zostać wygospodarowanych ponad 5 mln zł. Druga transza 400 zł brutto ma wpłynąć z początkiem przyszłego roku.
Dodatek to efekt porozumienia podpisanego z wiceministrem zdrowia Markiem Tombarkiewiczem. Choć i ono pozostaje kwestią sporną, bo ratownicy nie o takie podwyżki walczyli. Dlatego zamierzają dalej protestować, szczegółów jednak nie podają.
Ile kosztuje ludzkie życie? 8, 13, czasem 20 złotych. Ale oni ratują zawsze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
