Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Co zrobić, gdy bolą nas nogi? [PORADNIK]

Agnieszka Grzelak
archiwum
Spokojny marsz albo spacer przerywa nieznośny ból - najczęściej łydki, ale czasem promieniujący do uda, pośladków czy stopy. Dolegliwość zmusza do zatrzymania się i odpoczynku. Wtedy ustępuje w ciągu kilku minut. 
To właśnie chromanie przestankowe, które dotyczy 5 proc. populacji - głównie mężczyzn po 50. roku życia.

Chociaż określenie "chromanie" jest nieco archaicznym odpowiednikiem utykania i kulenia, to w medycynie rozumiane jest nieco szerzej - jako dyskomfort oraz ból związany z chodzeniem. Charakter tego schorzenia dobrze opisuje inna, często używana nazwa: "choroba wystaw sklepowych". Chory robi sobie przerwy w chodzeniu, tak jakby zatrzymywał się przy kolejnych witrynach sklepowych. Niestety, w tym przypadku przerwy nie są podyktowane chęcią podziwiania oferty handlowej, ale niemożnością kontynuowania przechadzki z powodu bólu.


A wszystko to przez blaszkę miażdżycową w tętnicach

Chromanie najczęściej spowodowane jest niekorzystnymi zmianami w naczyniach krwionośnych (czasem jego przyczyną nie są choroby naczyniowe, wtedy mówi się o chromaniu rzekomym). Dochodzi w nich do rozwoju blaszki miażdżycowej, która stopniowo zamyka światło naczyń, powodując ich niedrożność. Miażdżyca jest przyczyną niedokrwienia kończyn aż w 98 proc. przypadków. 
Dużo rzadziej przyczynami niedokrwienia są zmiany zapalne w obrębie naczyń krwionośnych, przebyte zatory tętnic, zespoły uciskowe, choroby tkanki łącznej oraz przerost włóknisto-mięśniowy.


Czynnikami, które zwiększają ryzyko miażdżycy kończyn są: cukrzyca, wiek - najczęściej chorują osoby po 60. roku życia, płeć męska, u kobiet okres po menopauzie, siedząca praca, brak aktywności fizycznej, nadciśnienie tętnicze, palenie papierosów, wysoki poziom cholesterolu i trójglicerydów we krwi.


Zabójczy cholesterol, cukrzyca i nadciśnienie

Im większe zmiany miażdżycowe w naczyniach, tym krótszy staje się dystans, który bez zatrzymywania się może przebyć pacjent. Jednocześnie rośnie u niego ryzyko wystąpienia innych chorób układu sercowo-naczyniowego. Jeśli nie podejmie leczenia, naraża się na powstanie owrzodzeń kończyn, zgorzeli, a nawet martwicy.


W większości przypadków już na postawie wywiadu lekarskiego i badania fizykalnego można postawić diagnozę. Zlokalizowanie zmian w żyłach jest możliwe dzięki badaniom obrazowym, m.in. USG z podwójnym obrazowaniem (Doppler). W warunkach szpitalnych wykonuje się tomografię komputerową, rezonans magnetyczny czy arteriografię.


Zgodnie z najnowszymi wytycznymi, terapia chromania przestankowego opiera się przede wszystkim na leczeniu chorób, które doprowadziły do niedokrwienia kończyn, a więc cukrzycy, nadciśnienia i obniżaniu czynników miażdżycy. Jest wskazane, aby poziom LDL cholesterolu był niższy niż 100 mg/dl (przy wysokim ryzyku chorób sercowo naczyniowych "zły" cholesterol powinien byc jeszcze niższy (poniżej 70 mg/dl), zaś ciśnienie tętnicze powinno być utrzymywane na poziomie poniżej 140/90 mmHg (przy cukrzycy lub chorobie narek - poniżej 130/80 mmHg). Pacjentom zaleca się także przyjmowanie leków przeciwpłytkowych (kwas acetylosalicylowy).


Bezwzględny zakaz palenia i dieta antymiażdżycowa

Chromanie przestankowe to jeden z sygnałów ostrzegających, że czas najwyższy rzucić palenie. Substancje zawarte w dymie papierosowym zwiększają krzepliwość krwi i skłonność do powstawania skrzeplin. Powodują niedotlenienie i uszkadzają naczynia krwionośne, co sprawia, że łatwiej osadza się w nich blaszka miażdżycowa.


W diecie trzeba ograniczać źródła "złego" cholesterolu i trójglicerydów - czyli tłuszcze zwierzęce (smalec, masło, śmietanę, zabielacze do kawy oraz tłuste mięso). Szkodliwe są też tzw. izomery trans kwasów tłuszczowych, występujące w twardych margarynach i tłuszczach używanych do pieczenia. Aby podnieść poziom "dobrego" cholesterolu częściej sięgamy po oliwę, oleje roślinne, ale także margaryny miękkie, orzechy i tłuste ryby morskie.


Bardzo ważna jest aktywność fizyczna, która pozwala zwiększyć dystans, jaki potrafimy przejść bez bólu. Zaleca się ćwiczenia (np. marsz) trwające 30-60 minut przynajmniej trzy razy w tygodniu (najlepiej codziennie). Ćwiczymy do momentu wystąpienia bólu, odpoczywamy i kontynuujemy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki