Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Collegium Anatomic UMed-u do remontu

Redakcja
Dom dla Starców i Kalek zbudowano w 1897 r. w stylu neoromańskim
Dom dla Starców i Kalek zbudowano w 1897 r. w stylu neoromańskim Jakub Pokora
Napis "Res Sacra Miser" zdobił gmach Collegium Anatomic um Uniwersytetu Medycznego przy ul. Narutowicza. Łodzianie chcą, by wróciła stara łacińska sentencja.

Pojawiły się pomysły, aby na fronton zabytkowego Collegium Anatomicum Uniwersytetu Medycznego przy ul. Narutowicza wrócił przedwojenny, zapamiętany przez wielu łodzian napis łaciński: "Res sacra miser", co można przetłumaczyć, że rzeczą świętą jest ubóstwo czy też miłosierdzie. Przywrócenie inskrypcji jest możliwe z chwilą remontu kapitalnego zaniedbanego budynku.

- W latach 50. studiowałam na Akademii Medycznej i doskonale pamiętam, że jak stałam na pobliskim przystanku to rzucał się w oczy łaciński, charakterystyczny napis "Res sacra miser" nad starym, stylowym wejściem od strony ul. Narutowicza. Dlatego starym, gdyż my wchodziliśmy tam na zajęcia z anatomii nowym wejściem znajdującym się z boku budynku - opowiada nasza Czytelniczka z Łodzi (personalia do wiadomości redakcji). - Tak na pewno było w latach 1951-52, gdyż potem nie miałam już tam zajęć i nie wiem kiedy i w jakich okolicznościach łacińska inskrypcja została usunięta. Cóż, okazało się, że w czasach PRL-u przedwojenne łacińskie napisy nie były potrzebne.

Nasza Czytelniczka twierdzi, że rok temu usłyszała w lokalnym radiu i telewizji o planach renowacji zabytkowego, nawiązującego do średniowiecznego stylu romańskiego budynku.

- Dlatego pomyślałam sobie, że z okazji remontu warto by przywrócić historyczną inskrypcję - uzupełnia łodzianka, która w sprawie tej wstępnie rozmawiała już z przedstawicielami Uniwersytetu Medycznego i Urzędu Marszałkowskiego w Łodzi.

Jacek Grabowski, kanclerz Uniwersytetu Medycznego w Łodzi, poinformował nas, że w najbliższym czasie nie dojdzie do remontu, który pochłonie dziesiątki milionów złotych. Uczelni nie stać na taki wydatek. Dlatego wystąpiła, ale na razie bez efektu, o wsparcie do Urzędu Marszałkowskiego w Łodzi. Jego rzecznik Joanna Blewąska wyjaśnia, że uczelnia chciała otrzymać pieniądze na ocieplenie i modernizację Collegium Anatomicum w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego.

- W lutym 2010 roku projekt znalazł się na 42 miejscu listy rezerwowej. Ze względu na oszczędności czynione przez beneficjentów i na różnice w kursie euro, udaje się dofinansować kolejne projekty z listy rezerwowej - tłumaczy Joanna Blewąska. - I dziś projekt Uniwersytetu Medycznego jest już na 10 miejscu listy rezerwowej. Czy otrzyma dofinansowanie? Jest na to szansa, ale nie można jednoznacznie dać takiej odpowiedzi.

Obecne Collegium Anatomicum, które stoi tuż przy placu Dąbrowskiego z Teatrem Wielkim i Sądem Okręgowym, to przedwojenny Przytułek dla Starców i Kalek zbudowany w końcu XIX stulecia przez Chrześcijańskie Towarzystwo Dobroczynności w Łodzi. Powołali je do życia łódzcy społecznicy wyznania katolickiego i ewangelickiego ze znanym fabrykantem Juliuszem Heinzlem na czele.

Autorem projektu przytułku był popularny łódzki architekt Franciszek Chełmiński, zaś prace budowlane prowadziła znana i ceniona firma Ottona Gehliga. Na ten cel działacze towarzystwa musieli zebrać - głównie od fabrykantów - prawie 180 tys. rubli. To dużo, jednak efekt robił wrażenie na łodzianach i przyjezdnych.

"Nowy przytułek przedstawiał się imponująco - zaznacza prof. Krzysztof Stefański z Uniwersytetu Łódzkiego, czołowy znawca łódzkich zabytków, w książce "Gmachy użyteczności publicznej dawnej Łodzi". - Wzniesiony został jako trzypiętrowy gmach na planie wydłużonego prostokąta, z wydatnymi ryzalitami: środkowym i bocznymi. W wystroju elewacji architekt zastosował formy neoromańskie. Dolna część, otynkowana i ozdobiona boniami tworzy cokół, na którym wspierają się górne kondygnacje oblicowane brunatną cegłą".

Warto też zwrócić uwagę na małe podwójne okna na trzecim piętrze. Są to tzw. biforia typowe dla architektury romańskiej. O tym jak bardzo taka placówka była potrzebna świadczy fakt, że na początku XX wieku w jej murach przebywało ponad 230 kobiet i mężczyzn, którzy mogli liczyć tu na utrzymanie i opiekę medyczną.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki