Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Coraz więcej śmieci w łódzkich lasach [ZDJĘCIA]

Krystian Dobrzański
Likwidacja dzikich wysypisk kosztuje miasto około 1,2 miliona złotych rocznie.
Likwidacja dzikich wysypisk kosztuje miasto około 1,2 miliona złotych rocznie. Krystian Dobrzański
Wiemy o 42 nielegalnych wysypiskach śmieci. Ich likwidacja kosztuje nas około 1,2 miliona złotych rocznie - mówi Agata Magin-Małaczek z biura prasowego Urzędu Miasta Łodzi.

Oprócz miasta, sprzątaniem śmieci zajmuje się także Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych w Łodzi.

- W 2011 roku zebraliśmy prawie 7 tysięcy metrów sześciennych śmieci. W tym do tej pory ponad 3,5 tys. wydając na to 486 tysięcy złotych. Do lasu wyrzucane jest niemal wszystko: od śmieci z gospodarstw domowych, przez plastik, sprzęt AGD, meble i gruz. Zdarzają się też odpady niebezpieczne takie jak eternit czy substancje ropopochodne. Niestety w wakacje problem narasta - tłumaczy Hanna Bednarek-Kolasińska, Rzecznik RDLP w Łodzi.

Niestety, na osoby wyrzucające śmieci do lasów nie działają prośby i ostrzeżenia. Dlatego lasy państwowe coraz częściej korzystają z monitoringu. Technologia jaką wykorzystują jest coraz bardziej nowoczesna. W lasach Łódzkiego są zainstalowane kamery, mikrokamery, fotopułapki, urządzenia GPS. Sprzęt ukryty jest między drzewami i w krzakach tak, aby nie było go widać.

- Urządzenia te służą do monitorowania miejsc newralgicznych: Na przykład często zaśmiecanych parkingów leśnych, punktów gdzie składowane jest drewno po wycince. Kamery pomagają nam w złapaniu złodziei drewna, osoby zaśmiecające lasy, ale także kłusowników, i kierowców quadów i motocykli, wjeżdżających na drogi leśne - wyjaśnia Hanna Bednarek-Kolasińska.

W walkę z osobami, które wyrzucają odpady i w ten sposób tworzą nielegalne wysypiska mogą włączyć się także mieszkańcy. Każdy, kto powiadomi o takiej sytuacji straż miejską lub policję i wskaże sprawców, może liczyć na nagrodę pieniężną. Zanim zostanie wypłacona mundurowi będą musieli najpierw potwierdzić te informacje. Jeśli tak się stanie, w ciągu 14 dni łodzianin, który zareagował na zaśmiecanie miasta, dostanie tysiąc złotych.

Sprawca natomiast dostaje mandat karny, który wynosi od 20 do 500 zł. Tysiąc złotych może otrzymać natomiast osoba, złapana po raz drugi.

Zdaniem pracowników RDLP najskuteczniejsza byłaby jednak inna kara.

- Gdyby osoba przyłapana na zaśmiecaniu lasu musiałaby posprzątać cały teren, na którym wyrzuciła swoje śmieci. To byłaby odpowiednia nauczka - twierdzi Bednarek-Kolasińska.

Damy ci więcej - zarejestruj się!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki