Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Cudownie budzić się ze świadomością dawania pracy ludziom, którzy ją lubią

Maciej Kałach
Alicja Wojciechowska (ur. 1955 r.) właścicielka firmy Alles, założonej wraz z mężem Sławkiem w Głownie w 1992 r.Małżeństwo ma dwoje dzieci - córkę Karinę i syna Jarosława (oboje mają już własne rodziny). Wojciechowscy doczekali się też wnucząt - Liwii i Natalii. Alles to jeden z wiodących producentów bielizny w Polsce. Firma powstała na bazie rodziny, dziś zatrudnia ok. 140  osób.
Alicja Wojciechowska (ur. 1955 r.) właścicielka firmy Alles, założonej wraz z mężem Sławkiem w Głownie w 1992 r.Małżeństwo ma dwoje dzieci - córkę Karinę i syna Jarosława (oboje mają już własne rodziny). Wojciechowscy doczekali się też wnucząt - Liwii i Natalii. Alles to jeden z wiodących producentów bielizny w Polsce. Firma powstała na bazie rodziny, dziś zatrudnia ok. 140 osób.
Alicja Wojciechowska, właścicielka firmy Alles z Głowna, jednego z wiodących producentów bielizny w Polsce. Laureatka drugiego miejsca

Zastanawiałem się, dlaczego otwierając firmę w 1992 r. zdecydowała się Pani akurat na produkcję bielizny. Polki miały wtedy zbyt mały wybór i postanowiła Pani to zmienić?

Niekoniecznie. Razem z mężem chcieliśmy wziąć sprawy w swoje ręce - czyli założyć działalność gospodarczą. Najbardziej rozpoznawalną marką na rynku był Triumph. Wtedy nie myśleliśmy, żeby zrobić mu konkurencję. Z naszym niewielkim polskim kapitałem myśleliśmy o pracy i zarabianiu, aby utrzymać rodzinę. Z tamtych prostych celów wziął się sukces i pozycja wśród wiodących marek w Polsce, o której mogę mówić teraz. Nie wystarczyłoby nam zapału, gdyby nie nasze marzenia, aby pracować nie tylko dla siebie, ale i dla innych. Od początku mieliśmy chęć dzielenia się tym, co uda się zdobyć, dlatego postanowiliśmy nigdzie się nie zatrudniać.

Pochodzimy z rodzin robotniczych i pamiętaliśmy, co powiedział Robert Kiyosaki, amerykański biznesmen i autor książek o biznesie: "Jesteście biedni wtedy, gdy poddacie się". Dlatego postanowiliśmy realizować marzenia. Można się dzielić nie tylko pieniędzmi, ale też sukcesami, a przede wszystkim miłością do ludzi. Nowe wyzwania wymagały od nas odwagi, ale marzenia o niezależności nas wzmocniły i dodały sił. Życzę młodemu pokoleniu takiej determinacji. Jako rodzina utożsamiamy się z powiedzeniem Moliera: "Jesteśmy odpowiedzialni nie tylko za to, co robimy, ale także za to, czego nie zrobimy".

Alles jest firmą rodzinną. Co oznacza to w państwa przypadku? Jak na początku wyglądał podział biznesowych obowiązków?

Bardzo utożsamiamy się tutaj ze słowami Jana Pawła II, który powiedział, abyśmy "Jeden drugiego skrzydła rozwijali". Etyczne prowadzenie firmy popłaca, bo nie ma jej rozwoju bez rozwoju pracowników. W firmach założonych na bazie rodziny te rodzinne relacje rozszerzają się na zatrudnianych spoza niej - jest np. mniej zwolnień.

Jestem właścicielką firmy, a jej założycielem - wraz z mężem. Ja zajmowałam się stroną modową, technologiczną i księgową, zaś mąż wspierał mnie głównie w finansach. Razem dokonywaliśmy zakupów surowców i, jak tylko to możliwe, dzieliliśmy się obowiązkami rodzinnymi. Około dziesięciu lat temu w naszej firmie zostały zatrudnione dzieci. Z perspektywy czasu myślę, że może lepiej byłoby, aby dzieci najpierw pracowały poza firmą rodziców, a potem wspomagały ich zdobytym na zewnątrz doświadczeniem zawodowym. Ale nie żałuję tamtej decyzji. Dzieci w miarę zdobywanej praktyki przejmowały nowe funkcje w obszarach, w których miały predyspozycje i tak jest do dzisiaj. Nadejdzie moment sukcesji i według naszych planów, to dzieci będą prowadzić firmę - zgodnie z wartościami ważnymi dla nas od momentu jej założenia.
Wciąż będzie to miejsce, gdzie nie tylko się zarabia, ale ma się satysfakcję z wykonywanej pracy. A przede wszystkim miejsce, gdzie umiemy dzielić się sukcesem.

Wspomagamy organizacje pozarządowe, społeczność lokalną. Jako Ambasadorka Przedsiębiorczości Kobiet w Polsce we wszystkich szkołach na terenie gminy i miasta Głowno zorganizowałam i ufundowałam nagrody w konkursie skierowanym do uczniów - Młody Kreator Przedsiębiorczości. Koszykarki drużyny Alles Basket Głowno właśnie awansowały z drugiej ligi do pierwszej. Klub był gospodarzem turnieju o awans do pierwszej ligi i mogę podziękować za wsparcie tego wydarzenia Grzegorzowi Janeczkowi, burmistrzowi Głowna, oraz Bogdanowi Jarocie, staroście powiatu zgierskiego. W swojej lidze walczą także nasze młode koszykarki.

Jako osoba odpowiedzialna od początku za stronę modową pamięta Pani pierwszy produkt firmy? Była Pani z niego zadowolona?

Odpowiem na to pytanie, ale gdy nadejdzie szybko zbliżające się 25-lecie firmy. Zrobię wszystko, aby odszukać te pierwsze kolekcje, na pewno w firmie pozostały po nich ślady. Pamiętam, że czułam z ich powodu dumę, przecież wtedy to były głównie moje dzieła, moje projekty. Na początku przyglądałam się konkurencji, wspomnianemu Triumphowi, marce, którą się inspirowałam.

Dość szybko zrozumiałam, że moja firma, jak każda, aby osiągnąć sukces, nie może myśleć wyłączenie o prze-
trwaniu - musi stale się rozwijać. Nowe pomysły są konieczne, zwłaszcza w takim miejscu, jak Polska, gdzie nie ma ochrony rynku producenta. Do Polski wciąż masowo są dostarczane produkty o bardzo niskiej cenie i niskiej jakości. A my chcemy produkować w Polsce i dawać pracę Polakom. Dlatego stale proponujemy klientkom nowe kolekcje zgodne z trendami mody, wprowadzmy nowe technologie, przekonujemy do naszej jakości, przeprowadzając kontrole na każdym etapie,od zakupu przez produkcję do sprzedaży oraz sposób jej realizacji.

Jak wprowadza się na rynek nowe pomysły? Alles proponuje m.in. kolekcje dla matek karmiących oraz kolekcje dla amazonek.
Takie projekty biorą się z naszego myślenia, aby być z kobietą w każdym momencie, który może przytrafić się w jej życiu. Przekonując do wybrania takiego produktu uruchamiamy specjalne kanały dystrybucji. Budujemy relacje. Przede wszystkim docieramy z bezpośrednimi prezentacjami na kongresy, zjazdy, konferencje, gdzie mogą znajdować się nasze potencjalne klientki. Bierzemy udział w prestiżowych galach, prezentując bieliznę podczas pokazów mody. Organizujemy prelekcje dla kobiet w ciąży i z brafittingu.

Bezpośrednia rekomendacja - przedstawienie produktu kobiecie to obecnie najlepsza droga do pozyskania jej zaufania. Chcemy, aby zadowolone kobiety polecały nasz produkt w internecie, na specjalistycznych forach, na portalach społecznościowych. To bardzo dobra i nowoczesna forma wsparcia sprzedaży. Różnorodność naszego asortymentu to także różnorodność wiedzy technologicznej, która wzbogaca naszych pracowników. Po doświadczeniu z produktem dla nowej grupy klientek firma ma bardziej wykwalifikowaną załogę, czyli znów mogę powtórzyć, że to rozwój, a nie przetrwanie, daje sukces. Z dobrymi pracownikami, z rozszerzanymi grupami klientek, mogę mówić otwarcie: chcemy być w branży liderem. Chociażby na terenie Polski.

Dla mnie liderem jest firma, której klientka ufa, zawsze mówi o niej dobrze, poleca, staje się jej wierna przez lata, a wierność ta przechodzi na następne pokolenie. Tak moją firmę chciałabym widzieć już teraz, potem - w momencie sukcesji i po niej. Mówię o tym momencie, bo wiem, że mam w sercu również marzenia niezwiązane z pracą. Moja chęć pomagania innym pewnie przerodzi się w założenie fundacji. Zamierzam poświęcać więcej czasu rodzinie. Tego czasu w życiu przedsiębiorcy jest jednak zbyt mało. To najwyższa cena, jaką płacimy prowadząc biznes. Problemów z zachowaniem energii nie będzie, bo jej ogromne pokłady dostaję dzięki rodzinie. Dlatego, każdemu polecam zachęcanie własnych dzieci do powiększania rodziny - bo wnuczęta to potężna radość i motywacja do życia.

Inne panie, które brały udział w plebiscycie Kobieta Przedsiębiorcza, problemów z motywacją na pewno nie mają. Im i sobie chciałabym życzyć, abyśmy były inspiracją dla innych, dążyły do realizacji marzeń, nie tylko tych największych - zawodowych, ale także tych codziennych -związanych z naszymi rodzinami.

Jest cudownie budzić się ze świadomością posiadania przyjaciół i dawania pracy ludziom, którzy robią, to co lubią - i z przyjemnością przychodzą do pracy. To wielkie szczęście.

Partnerzy generalni gali

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki