Zatrzymane to dwie Cyganki: 19-latka z Wrocławia i 25-letnia mieszkanka Warszawy. Do Łodzi przyjechały w niedzielę. Zatrzymały się w hotelu Boss przy ul. Tatrzańskiej. W poniedziałek korzystając z książki telefonicznej dotarły do 87-latki, mieszkającej w kamienicy przy al. Kościuszki.
Jedna z oszustek zadzwoniła do staruszki. Przedstawiła się jako jej wnuczka. Wyjaśniła, że jej bliska przyjaciółka znalazła się w krytycznej sytuacji: musi pilnie spłacić kredyt, ale nie ma pieniędzy, gdyż ma lokatę bankową, którą będzie mogła podjąć dopiero za kilka dni. Dlatego "wnuczka" poprosiła 87-latkę o pilne pożyczenie 15 tys. zł, które miała oddać za kilka dni. Kobieta powiedziała seniorce, że sama nie może przyjść po pieniądze, dlatego wysłała po nie koleżankę.
O planowanym akcji dowiedzieli się policjanci Wydziału Kryminalnego KWP w Łodzi. Pod kamienicę przy al. Kościuszki podjechały dwie ekipy kryminalnych. Z domu właśnie wychodziła młodsza z Cyganek, która wsiadła do taksówki i podjechała pod Galerię Łódzką przy al. Piłsudskiego.
Ekipa policyjna pojechała za nią. Gdy 19-latka wysiadła z taksówki, została zatrzymana. Była kompletnie zaskoczona. Funkcjonariusze znaleźli przy niej wyłudzone pieniądze oraz kilkaset dolarów.
Jej 25-letnia wspólniczka została zatrzymana w Galerii Łódzkiej. Okazało się, że 19-latka miała czystą kartotekę. Starsza z zatrzymanych była już notowana za oszustwa. Policja sprawdzi, czy Cyganki mają na koncie więcej oszustw metodą "na wnuczki".
CZYTAJ TEŻ: Cyganka ukradła staruszce ze Zgierza prawie 23 tys. zł
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?