Zabrzanie, tak jak i podopieczni trenera Wojciecha Stawowego, przygotowują się do tego spotkania trenując na obiektach klubowych. - W poprzednim tygodniu piłkarze trenowali w czterech grupach po sześciu piłkarzy - mówi Bartłomiej Perek, rzecznik prasowy zabrskiego Górnika. - Od minionego poniedziałku można prowadzić zajęcia w większych grupach i nasz trener Marcin Brosz z tego korzysta. Tak jak i w pozostałych klubach, również i w Zabrzu piłkarze nie korzystają z szatni, nie ma też odnowy biologicznej. Dodatkowo zawodnicy mają jeszcze rozpisane indywidualne zajęcia w domach. Na razie trenujemy na własnych boiskach, lecz nie można wykluczyć, że pojedziemy na krótkie zgrupowanie. Decyzja jeszcze nie zapadła, ale sytuacja jest dynamiczna.
W meczu z ŁKS szkoleniowiec Górnika nie będzie mógł skorzystać z usług Łukasza Wolsztyńskiego.Doświadczony piłkarz leczy bowiem kontuzję. - Za to nikt nie pauzuje za kartki - wyjaśnia Bartłomiej Perek.
Brak Łukasza Wolsztyńskiego, to duża strata dla zabrzan. Jesienią był to kluczowy piłkarz w drużynie trenera Marcina Brosza, wystąpił w 20 ligowych meczach, w których strzelił dwa gole. W 2020 dopisał do tego bilansu jeszcze sześć spotkań.
Na pytanie, czy widzi jeszcze dla ŁKS szansę na utrzymanie w piłkarskiej elicie rzecznik prasowy Górnika odpowiada. - Czeka nas nowe rozdanie. Polska piłka nożna nigdy wcześniej w podobnej sytuacji jeszcze nie była. Wiele ciekawego może się zdarzyć na boiskach w czerwcu i lipcu, bo mam nadzieję, że rozgrywki uda się dokończyć. Trudno przewidzieć formę drużyn. Proszę zauważyć, że gra w ekstraklasie oznacza stabilizację finansową dla klubów, a co za tym idzie piłkarzy. Oni będą gryźć trawę, żeby wypaść jak najlepiej. Nie skreślajmy nikogo, nawet ostatni w tabeli ŁKS ma szansę na pozostanie w ekstraklasie.
Obie drużyny zmierzą się w tym sezonie po raz trzeci. 20 października łodzianie zremisowali w Zabrzu z Górnikiem 1:1 (0:0). Za to 29 października wygrali z zespołem Marcina Brosza, na alei Unii 2, 2:0 (1:0). Było to jednak spotkanie 1/16 Pucharu Polski. Spokojnie Górnika można więc 30 maja pokonać. Najbliższy rywal ekipy Wojciecha Stawowego ma na koncie 33 punkty i zajmuje w ligowej tabeli 12 miejsce nie będąc wcale pewnym pozostania w elicie. Rycerze Wiosny z zaledwie 20 punktami zamykają ranking. ą

Nowe inwestycje w Rypińskim Centrum Sportu
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?