Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czterdzieści lat minęło... ŁKS zamierza przełamać złą passę

R. Piotrowski
We wrześniowym pojedynku w al. Unii 2 Arka Gdynia nie dała ŁKS szans. Goście wygrali 4:1. O piłkę walczy Michał Trąbka [Fot. Krzysztof Szymczak]
W niedzielę piłkarze ŁKS zmierzą się z Arką na wyjeździe. Łodzianie nigdy nie pokonali tego rywala w Gdyni, co więcej ostatnią bramkę zdobyli tam 40 lat temu.

To nie żart. ŁKS ma na „rozkładzie” Legię, Lecha czy Wisłę, ale z Gdyni czy to w ekstraklasie, czy też na jej zapleczu nigdy nie przywiózł do Łodzi kompletu punktów. W niedzielę podopieczni trenera Kazimierza Moskala też nie będą faworytem.

Gdynianie znajdują się w znacznie lepszej sytuacji niż ŁKS, bo do „bezpiecznej” czyli trzynastej w tabeli Wisły Kraków tracą nie dziesięć punktów jak beniaminek, a tylko dwa „oczka”, choć oczywiście i oni wybiegają co kolejkę na murawę z przysłowiowym „nożem na gardle”. W poprzedniej arkowcy przegrywali z Rakowem już 0:2, lecz potem popisali się kapitalnym finiszem, zdobyli trzy bramki i rzutem na taśmę zgarnęli komplet punktów.

- Przed meczem byliśmy bardzo nerwowi. Nie widziałem jeszcze drużyny tak zdenerwowanej, jak w tym tygodniu. Robiłem wszystko, by uspokoić zawodników, ale to łatwe tylko w teorii. Presja „zabiła” nas w pierwszej połowie, ale siła mentalna pozwoliła nam to przetrwać – stwierdził trener Arki Aleksandar Rogić.

Niedzielny mecz będzie 34. ligowym starciem ŁKS z Arką Gdynia. Bilans przemawia za drużyną z północy, która wygrała 15 spotkań. Osiem spotkań zakończyło się podziałem punktów, a dziesięciokrotnie górą byli łodzianie, problem w tym, że ełkaesiacy nigdy nie wygrali w lidze z Arką na wyjeździe, ba, zdobyli w Gdyni dotąd zaledwie dwie bramki. Tę pierwszą w 1970 roku strzelił Jan Mszyca. Drugą i do dziś ostatnią – Stanisław Terlecki w 1980 roku, więc na gola w Gdyni ełkaesiacy czekają już czterdzieści lat!

Łodzianie nie lubią grać z Arką na wyjeździe. W szesnastu ligowych dotąd tam rozegranych pojedynkach przywieźli do domu zaledwie pięć punktów po pięciu bezbramkowych remisach. Ten ostatni wywalczyli jesienią 2006 roku, czyli czternaście lat temu, gdy w ŁKS występowali jeszcze Bogusław Wyparło, Tomasz Hajto i Rafał Niżnik.

W jesiennym spotkaniu rozegranym w al. Unii 2 gdynianie pokonali beniaminka 4:1. Dobra wiadomość jest taka, że trener Kazimierz Moskal ma do dyspozycji wszystkich zawodników. Nikt nie narzeka na urazy, nikt też nie pauzuje z powodu kartek. Niedzielny mecz rozpocznie się o godz. 15.

Wszystkie ligowe gole dla ŁKS w meczach z Arką Gdynia:

5 bramek – Jan Mszyca
3 bramki – Andrzej Milczarski
2 bramki – Witold Nowak
1 bramka – Jerzy Kasalik, Jerzy Sadek, Andrzej Drozdowski, Stanisław Terlecki, Sławomir Różycki, Arkadiusz Klimas, Robert Sierant, Radosław Matusiak, Krystian Bolimowski, Igor Sypniewski, Marcin Smoliński, Vahan Gevorgyan, Piotr Świerczewski, Rafał Kujawa

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki