Czwarta dawka dostępna jest od piątku (16 września) dla wszystkich od 12. roku życia. Ale pacjenci i przychodnie czekają na szczepionkę „omikronową”. Będą to preparaty Pfizera i Moderny.
CZYTAJ DALEJ>>>
.
Od dziś czwartą dawkę szczepionki przeciw COVID-19 mogą przyjąć wszystkie osoby, które skończyły 12 lat i którym od podania,trzeciej dawki, minęły co najmniej trzy miesiące. Czwarte szczepienie, nazywane formalnie „drugą dawkę przypominającą” ma być wykonywane nowymi, tzw. adaptowanymi szczepionkami.
- Szczepienie drugą dawką przypominającą będziemy już robić nowym preparatem, który jest ukierunkowany na omikron w wersji BA.1 – mówił na wczorajszej konferencji prasowej minister zdrowia Adam Niedzielski.
To oznacza, że podczas gdy jako pierwszą, drugą czy trzecią dawkę można przyjąć dowolny preparat, to jako czwartą - wyłącznie nową, celowaną w omikrona szczepionkę firmy Moderna lub Pfizer. Pierwsza w punktach szczepień ma pojawić się omikronowa Moderna, później nowy Pfizer oraz jeszcze nowsze szczepionki przeciwko kolejnym wariantom wirusa – BA.4 i 5. Wszystkie jednak mają mieć podobną skuteczność.
CZYTAJ DALEJ>>>
.
Pierwsi mieszkańcy Łódzkiego zauważyli skierowania na czwartą dawkę już w czwartek rano. Skierowania nie były jednak jeszcze aktywne, nie działała też rejestracja. Jednak chętni do szczepień już są.
- Zapiszę się, gdy tylko będzie to możliwe, nawet w najbliższy weekend – mówi pani Karolina z Łodzi. - Zaszczepiłam się trzy razy i wierzę, że właśnie dzięki temu jeszcze koronawirusa nie złapałam. Nie chcę zwlekać, bo w mojej rodzinie wiele osób właśnie teraz choruje – mówi.
Jolanta Kowlik - Gęsiak, dyrektor wydziału zdrowia w urzędzie wojewódzkim w Łodzi informuje, że punkty szczepień w regionie, w tym także apteki, przystąpiły już do zamawiania nowej szczepionki, ale o jej dostępność trzeba pytać bezpośrednio w wybranych punktach.
CZYTAJ DALEJ>>>
.
Prawdopodobnie mieszkańcy regionu na omikronowe szczepionki będą musieli jeszcze kilka dni poczekać. Punkt szczepień w łódzkiej „Matce Polce” zamówił już nową Modernę, ale wczoraj jeszcze do szpitala nie dotarła. Na razie chętnych na czwartą dawkę było niewielu, ale zdaniem lekarzy część uprawnionych już wcześniej osób w wieku 60 plus lub ze schorzeniami wstrzymywała się ze szczepieniem, by dostać już nowy, celowany w omikrona preparat.
Doktor Michał Matyjaszczyk, kierownik przychodni rodzinnej w Matce Polce, radzi pacjentom przyjąć czwartą dawkę. - Obecnie jest tak dużo zachorowań, że znowu będziemy mieć wszyscy kontakt z wirusem – wyjaśnia. - Co prawda omikron jest łagodniejszy, ale nie wiemy, w jakim kierunku zmutuje. Uznawanie, że skoro się przechorowało koronawirusa i nie trzeba się szczepić, jest nierozsądne – podkreśla.
Do tej pory w regionie łódzkim wykonano 3,7 mln zastrzyków przeciw COVID-19, 1,2 mln osób jest w pełni zaszczepionych.