Czy w polskich szkołach pojawi się matura z religii? W styczniu 2021 r. Przemysław Czarnek, minister edukacji, spotkał się z przedstawicielami Komisji Wychowania Katolickiego Konferencji Episkopatu Polski. Biskupi od lat domagają się uwzględnienia religii jako jednego z maturalnych przedmiotów (do wyboru – z puli nieobowiązkowej). Do grona zwolenników takiego rozwiązania należy Tomasz Rzymkowski, wiceminister edukacji i poseł PiS z Kutna. Przedstawiciele resortu oświaty zapowiadają poważniejsze niż obecnie traktowania religii w polskich szkołach, ale z drugiej strony twierdzą, że nie zbierają danych o tym, ile uczniów aktualnie korzysta z katechezy. Takich liczb – dla naszego regionu – nie posiada także Kuratorium Oświaty w Łodzi.
>>> Więcej informacji przy kolejnej ilustracji >>>
Czy w polskich szkołach pojawi się matura z religii? W styczniu 2021 r. Przemysław Czarnek, minister edukacji, spotkał się z przedstawicielami Komisji Wychowania Katolickiego Konferencji Episkopatu Polski. Biskupi od lat domagają się uwzględnienia religii jako jednego z maturalnych przedmiotów (do wyboru – z puli nieobowiązkowej). Do grona zwolenników takiego rozwiązania należy Tomasz Rzymkowski, wiceminister edukacji i poseł PiS z Kutna. Przedstawiciele resortu oświaty zapowiadają poważniejsze niż obecnie traktowania religii w polskich szkołach, ale z drugiej strony twierdzą, że nie zbierają danych o tym, ile uczniów aktualnie korzysta z katechezy. Takich liczb – dla naszego regionu – nie posiada także Kuratorium Oświaty w Łodzi.
O styczniowym spotkaniu Przemysława Czarnka z biskupami z KEP od kilku dni informują ogólnopolskie media. Wypowiedzi dla nich udzielił również Tomasz Rzymkowski, wiceminister edukacji, przekonując, że przeprowadzanie egzaminu maturalnego z danego przedmiotu oznacza jego poważne traktowanie w szkole, zaś wiedza teologiczna na to zasługuje, skoro w Polsce wykłada się ją na poziomie akademickim.
Jednak, z uwagi na procedury, matury z religii nie uda się już wprowadzić do wiosennej serii egzaminów dla absolwentów ogólniaków i techników z 2021 r. (zdający wybierali przedmioty dodatkowe do 8 lutego).
>>> Więcej informacji przy kolejnej ilustracji >>>
Do poważnego traktowania religii jako przedmiotu szkolnego wezwał także inny z obecnych zastępców Przemysława Czarnka – Dariusz Piontkowski. Taką wymowę ma jego odpowiedź (z 3 lutego) na interpelację grupy posłów (w tym łodzianki Hanna Gill-Piątek z Polski 2050).
W treści interpelacji pojawił się zarzut, że lekcje religii są „na życzenie strony kościelnej i bez konsultacji z rodzicami uczniów wplatane pomiędzy zajęcia obowiązkowe”.
W odpowiedzi (jej fragment na ilustracji) Dariusz Piontkowski dowodzi, iż religia też jest obowiązkowa.
„Po złożeniu pisemnego oświadczenia przez rodziców (lub pełnoletniego ucznia) zajęcia religii i etyki są de facto zajęciami obowiązkowymi dla uczniów zgłoszonych na tę naukę. O obowiązkowym charakterze tych zajęć świadczy m.in. ich wpływ na ustalenie frekwencji ucznia i konieczność ustalenia oceny rocznej. Oceny z religii i etyki są bowiem umieszczane na świadectwie szkolnym ucznia i wliczane do średniej ocen” – argumentuje Dariusz Piontkowski.
>>> Więcej informacji przy kolejnej ilustracji >>>
Hanna Gill-Piątek (w ramach grupy, która złożyła interpelację) starała się również dowiedzieć, ilu uczniów korzysta z lekcji religii oraz etyki w województwie łódzkim.
„Nie są zbierane dane, dotyczące liczby uczniów uczęszczających na zajęcia religii lub etyki” – stwierdził Dariusz Piontkowski.
Zbieżną odpowiedź przesłało – po pytaniu od naszej redakcji – Kuratorium Oświaty w Łodzi.
W świetle tych deklaracji, do oszacowania skali wyborów rodziców uczniów (lub osób już pełnoletnich kształcących się w szkołach) odnośnie uczestnictwa w katechezie można polegać tylko na danych kościelnych oraz samorządowych.
>>> Więcej informacji przy kolejnej ilustracji >>>