Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czy grozi nam powtórka z World Trade Center? [WYWIAD]

rozm. Sławomir Sowa
Prof. Ryszard Machnikowski
Prof. Ryszard Machnikowski archiwum
Z prof. Ryszardem Machnikowskim, specjalistą ds. terroryzmu z Uniwersytetu Łódzkiego, rozmawia Sławomir Sowa.

Czuje się Pan bezpieczniej po 13 latach wojny z terroryzmem? Ja, szczerze mówiąc, nie bardzo.
Ja również. Jeszcze trzy lata temu wszystko wskazywało na to, że udało się zredukować zagrożenie ze strony tak zwanych terrorystów. Dziś na Bliskim Wschodzie i w Afryce Północnej mamy do czynienia z dramatycznym i szybkim regresem w stosunku do sytuacji z lat 2010-2011. Śmierć bin Ladena 1 maja 2011 roku jest tu pewnym symbolem i wyznacznikiem. Mniej więcej w tym okresie al Kaida była w zdecydowanym odwrocie, oprócz bin Ladena zginęło wielu jej przywódców. Do tego zaczęły się arabskie rewolucje, które nie miały wymiaru dżihadystycznego. W Tunezji czy Libii dżihadyści nie odgrywali wtedy większej roli. Ale gdy popatrzymy, jak sytuacja wygląda dziś, to widać dramatyczny regres.

Czym on jest spowodowany?
Wydarzeniami w Syrii i brakiem interwencji ze strony państw zachodnich. W efekcie coraz więcej dżihadystów pojawiało się w Syrii i z czasem trafili także do Iraku. W 2010 roku wywiad amerykański szacował, że w Iraku jest bodajże 300 dżihadystów, w tej chwili mamy od kilkunastu do kilkudziesięciu tysięcy.

Jakie błędy Zachód popełnił przez te 13 lat, że dziś mamy znów rozkwit ekstremistów islamskich? Czy to interwencje w Iraku i Libii?
Moim zdaniem, największym błędem była nie interwencja w Iraku, bo ona akurat była potrzebna, ale brak interwencji w Syrii oraz pozostawienie Libii samej sobie po pokonaniu Kadafiego. Zachód powinien być tam w dalszym ciągu obecny i stabilizować to państwo, bo dziś jest ono na skraju rozpadu. Kolejne błędy to wycofanie się Amerykanów z Iraku, a teraz z Afganistanu, gdzie powtórzy się scenariusz z Iraku.

Czy wyjście z Afganistanu i rosnący w siłę kalifat w Iraku zwiększają zagrożenie terroryzmem w krajach Zachodu?
Oczywiście. Kalifat w Iraku i Syrii to przekroczenie masy krytycznej. Zamiast organizacji terrorystycznej mamy do czynienia z armią i zalążkami państwowości. To częściowo ludzie, którzy przybyli z Zachodu. Odnieśli sukces, mają struktury na Zachodzie, i mają gdzie wrócić, niosąc ze sobą wielkie zagrożenie.

Czy po 13 latach możliwa jest powtórka z World Trade Center?
Mam nadzieję, że nie. Służby antyterrorystyczne znacząco się rozwinęły przez te 13 lat. Uważam, że megazamach nie jest dziś raczej możliwy, ale dżihadyści szukają luk i prawdopodobna jest seria mniejszych zamachów, które także zdestabilizują sytuację. Mniejszych, czyli np. nie jeden zamach, gdzie zginie trzy tysiące osób, ale dziesięć zamachów, gdzie będzie po 30 ofiar.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki