Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czy oni ciągną wodę z Odry, by podlewać zieleń we Wrocławiu? To zdjęcie zszokowało internautów!

Nadia Szagdaj
Nadia Szagdaj
Wygląda na to, że pracownicy albo wpuszczali coś do Odry, albo wodę pobierali. Pytanie tylko w jakim celu. Wrocławianie domyślają się, że woda miałaby posłużyć do... podlewania zieleni miejskiej!
Wygląda na to, że pracownicy albo wpuszczali coś do Odry, albo wodę pobierali. Pytanie tylko w jakim celu. Wrocławianie domyślają się, że woda miałaby posłużyć do... podlewania zieleni miejskiej! Czytelnik
Wrocławianie chcą wyjaśnień od firmy Park-M, której pracownicy dziś (w sobotę, 13 sierpnia) rano zostali zauważeni nad zatrutą Odrą. Samochód z dużymi zbiornikami (popularnymi Mauzerami), wyposażony prawdopodobnie w pompę i wąż podjechał nad Odrę i wszystko wskazuje na to, że pracownicy firmy pobierali wodę z rzeki. Zdjęcie auta stało się viralem w niecałe dwie godziny. Wyjaśnień od podwykonawcy zażądała także wrocławska zieleń miejska.

Dziś (13 sierpnia) do redakcji Gazety Wrocławskiej trafiło niepokojące zdjęcie. Widać na nim samochód współpracującej z ZZM firmy Park-M, której auto zostało zauważone rano nad Odrą, na Kozanowie. Ze zbiornika na pace samochodu wystawał wąż, którego koniec ginął w rzece.

We Wrocławiu pobierają zatrutą wodę z Odry do podlewania?

Wygląda na to, że pracownicy albo wpuszczali coś do Odry, albo, na co bardziej wskazuje to zdjęcie, wodę pobierali. Pytanie tylko w jakim celu? Wrocławianie domyślają się, że woda miałaby posłużyć do... podlewania zieleni miejskiej!

Jeśli woda z Odry faktycznie została skażona rtęcią, to podlewanie nią czegokolwiek = powiększanie obszaru skażenia = zwiększanie katastrofy ekologicznej. Btw - dziś/jutro pada, bez podlewania chyba można by się obejść... - pisze jedna z Internautek.

Może do badania poziomu skażenia? Będą pławić w beczce Niewiernych Tomaszy, żeby uwierzyli, że woda jest zatruta. Skoro odczynniki do badania skażenia wody nie działają to może Stado Kaczek tam wrzucą i będziemy czekać na efekty? - zastanawia się kolejna użytkowniczka Facebooka.

O zdarzenie zapytaliśmy firmę Park-M

- Zgłoszenie zauważonej nieprawidłowości, traktujemy z należyta powagą. Informujemy, że sprawę przekazujemy dalej do właściwego organu w naszej firmie, który będzie dogłębnie analizował zaistniałe zdarzenie - czytamy w odpowiedzi.

- W obecnej sytuacji takie postępowanie ma naganny i nieakceptowalny charakter - informuje Zarząd Zieleni Miejskiej. - Za nieprzestrzeganie zapisów przewidziane są kary. Jeśli ta woda jest do podlewania oczekujemy natychmiastowego przerwania tych praktyk i wyjaśnień od firmy Park-M - dodaje zarząd.

- Nie znajduję kulturalnych słów, żeby opisać jak jestem wściekły kiedy to czytam. Cała historia z zatruciem Odry, również i ten wątek to opowieść o głupocie i chytrości - podsumowuje w komentarzu jeden z Internautów.

Do sprawy będziemy wracać, gdy tylko pojawią się nowe informacje!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki